Katiu to bardziej skomplikowane on i nie on a Romana po przeczytaniu 6 tomów uwielbiam, baaardzo zyskuje, zwłaszcza w ostatnim tomie ale nie zdradzę jak takiego przyjaciela mieć znaczy planujesz całą serię tak?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Skoro on w trójkę do końca mają być, no to na pewno nie raz mnie zaskoczą. Trochę mi to przypomina Rose, Dimitra i Adriana. Bozz jak ja tego Adriana potem przeżywałam
Mead ma świetne pomysły. Jeszcze ma tę serię Czarna Łabędzica. Też bomba, tylko że nieskończone u nas jest i nie wiadomo z kim będzie bohaterka ani jak się rozwiąże. Ale pomysł miodzio.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
no nie dlatego dobrze że krzyknęłaś że edita robisz
Spoiler:
bo on się w Georgie zakochał znaczy Roman. I go rozczarowała. Wiem że to nie usprawiedliwienie i uwierz że na etapie pierwszej części też go nie znosiłam ale to co zrobił w tomie finałowym
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Generalnie nie przepadam jak i coś przerywa główną historię w książce, ale tu to było zrobione bardzo zgrabnie, tak że się nie wkurzałam, że zgubię wątek. Natomiast sama historia Georgie ciekawa. I to dlaczego ostała sukubem. Spora zapłata jak za jeden błąd, nie uważasz?
to jest ogromna kara. Sama się na nią skazała, ale czemu się dziwić, była młoda, chciała oszczędzić cierpienia najbliższym. Jej droga do szczęścia jest bardzo trudna i pełna wybojów, ale jest HEA
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Może i tak, tego się nie dowiemy, ale przecież równie dobrze mógł skończyć ze sobą, tak jak mówił i tyle by go widziała. W sumie nie wiem czy lepszy jest widok męża, który cię nie rozpoznaje i już nie widzi w tobie całego świata
polubisz Romana tak jak i ja, od niecierpienia go do uwielbienia a jak odbierasz Cartera?
Spoiler:
niby nie, niby nie wiadomo jak skończyło się życie Kyriakosa (tak mu było, dobrze pamiętam?) Dlatego ona szybko uciekła stamtąd. Ale jednak to ją prześladuje całe życie. Biedna, bo masz rację to chyba jest gorsze.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Nie mam pamięci do imion, więc nawet nie zastanawiam się czy dobrze napisałaś Carter, z początku był mi obojętny, ale gdy przyniósł żonkile to mnie kupił... A co? Próbujesz mi coś podpowiedzieć tym Carterem?
Biedny Carter no to jestem ciekawa, co takiego zrobi, że zasłuży na miano cudownego. A to jeszcze w drugim tomie czy dalej, bo nie wiem jak się nastawić