Papaveryna napisał(a):Aniu podpisuję się pod Tobą Sebastian i dla mnie był ekstra, normalnie cały czas miałam chęć go bronić Natomiast bohaterka przerąbała sobie u mnie tym, że pozwalała tamtemu miernocie się spoufalać chociaż Sebastian przed wyjazdem pożegnał się z nią i poinformował, że będzie chciał rozmawiać z jej ojcem. Wkurzyła mnie i też bardziej polubiłam jej siostrę, bo gdyby nie ona Abby by chyba całkiem zapomniała o Sebastianie podczas jego nieobecności A ten cały Ben. Ten wrzód wstrętny,wrrr
Jestem w mniejszości, ale ja wolę o wiele bardziej część pierwszą
Hahaha! Ja o Abby nie mam aż tak strasznego zdania, no ale dziewczyna trochę sobie nagrabiła...dlatego też polubiłam od razu Penelopę - rezolutna i śmiała, pewnie pogoni Bena aż do końca książki i happy endu
Mi zarówno 1 jak i 2 spasowały, więc liczę, że 3 częścią też się nie rozczaruję