Wczoraj kupiłam tę książkę
Siostry Grey, zawsze sobie bliskie, po śmierci matki stają się najlepszymi przyjaciółkami. Najstarsza, Winona, ma świadomość, że nie posiada zalet, które doceniałby jej despotyczny ojciec. Pewnego dnia, już jako najlepsza prawniczka w mieście, postanawia udowodnić mu swoją wartość. Aurora kładzie kres wszelkim rodzinnym sporom i stara się wszystkich uszczęśliwić, skrywając własny bolesny sekret. Najmłodsza z sióstr, Vivi Ann, jest niekwestionowaną gwiazdą. Uwielbianej przez wszystkich, olśniewająco pięknej marzycielce wszystko przychodzi z łatwością do chwili, gdy w miasteczku pojawia się pewien nieznajomy… Lojalność sióstr Grey zostanie wystawiona na ciężką próbę, tajemnice ujawnione, a szokująca zbrodnia podzieli rodzinę i ukochane miasteczko.Skusiłam się na znane mi nazwisko,w dodatku cena mocno zachęcająca,bo obniżona o połowę...
Powiem tak,warto było.Ksiązka nie jest typowym romansem,to raczej obyczajówka choć z wątkami romantycznymi.Opowiada o trzech siostrach,o ich życiu po śmierci matki,o tym, jak wielkim wsparciem była dla nich wzajemna bliskość.Ich życie nie potoczyło sie najszczęśliwiej.Ojciec jest oschły i wymagający.Najważniejsze są dla niego pozory i to co powiedzą ludzie.To człowiek właściwie nie posiadający emocji,zimny i samolubny.Córki chcą by był z nich dumny,jednak on ma miłe słowo tylko dla najmłodsze z nich.Do czasu,oczywiście...Później jest jak w życiu,jest mężczyzna,jest i drugi,są wzajemne urazy....Siostry przez dłuższy czas nie potrafią sie porozumieć.Jedną z nich dotyka nieszczęście,które początkowo powoduje rozdźwięk między nimi...
Autorka świetnie potrafi opisać emocje.Nieszczęśliwa miłość,tęsknota za uczuciem,odrzucenie,próby pogodzenia się z niesprawiedliwością,samotność wynikająca z nietolerancji-te wszystkie emocje aż się wylewaja z książki.autorka nie pize o nich wprost,ale potrafi w kilku słowach oddac nastrój zbuntowanego nastolatka czy rozgoryczonej kobiety...nieraz miałam mokre oczy przy czytaniu tej książki...
I jeszcze jedna zaleta.Sióstr jest trzy,ale żadna nie jest główną bohaterką książki.Bohater właściwie jest zbiorowy.Równie dobrze może to byc Win jak i Vivi Ann,ale również może być nim Noah.Jest na końcu HEA (choc następuje on po wielu łzach i okupiony jest sporym cierpieniem),nie jest to jednak hea stuprocentowy.I pewnie dobrze,bo dzięki temu wydaje sie bardziej prawdopodobny...