ja robiąc porządki odkryłam Layton Edith - miałam Porzucona Pannę Młoda i Trudny wybór. Porzucona panna młoda to IMHO pozycja dla wielbicielek Palmerki - facet sfinia, ona sie tak broni jakby nie mogła i na końcu HEA. Nie porwało mnie , ale byłam ciekawa co i jak.. jakbym nie wiedziała.
Wątek znany - on ja oskarża, ona czuje sie ofiarą. Ciekawą postacią jest jej niedoszły mąż - jego tajemnica, zachowanie. W sumie pozytywny i wzbudzający smutek. Podróż po powojennej Francji - podobała mi się. Ofiary wojny, uciekający pseudo bohaterowie, intrygi, zdrady. To chyba utzrymało mnie przy książce, chociaż oczywiście było to zapewne znacznie ładniejsze niz rzeczywistość.
Trudny wybór mnie... zmęczył. Chociaż Damon mnie ująl, był naprawdę super postacią, tak bohaterka Gilly mnie wkurzała.
mam mieszane uczucia czy sięgać po kolejne propozycje. Odczucia jak przy Carlyle- wszystko jest fajnie, dobrze, dobra historia, mała dramatoza, ale czy mnie porywa? sama nie wiem, zaznaczę do jakiegoś odległego czytania.