Julie Garwood

[•Sol•]

z Angielką może być podobnie
i jeszcze koniecznie Oblubienicę poczytaj i Niewolę

[KatiaBlue]

Kiedy ja mam to wszystko zrobić? No chciałabym, no chciała, ale taki okres w życiu, że nie mam w co rąk włożyć. Jeszcze mi się komputer zepsuł i muszę kombinować, żeby coś napisać, załatwić...

[Duzzz]

Katiu, koniecznie Angielkę trzeba
pierwsze 100 stron naprawdę idzie topornie, wiem po sobie, ale jak dotrzesz do sceny ślubu... Potem idzie samo

No właśnie kochana Pamiętam, że Ty nad tym ubolewałaś

Katiu, w "Angielce" jest pies z pozoru zły, ale no właśnie to się okaże
Zastanawiałam się właśnie dlaczego Cię nie ma. Już jest lepiej?

[KatiaBlue]

Nie było mnie dlatego, że nie mam czynnego komputera. Czasem wejdę na telefonie, ale to trwa milion lat. Lepiej? No można tak powiedzieć ale nowy pojawi się dopiero w maju
A co do Angielki to już zamówiona w bibliotece

[•Sol•]

Katiu super
ciekawa jestem co powiesz

Duz, no cierpiałam strasznie, bo najpierw się napalałam przez Wasze zachwalanie a potem nie mogłam długo jej kupić, dorwałam a tu taaaak się ciągnęło
ale potem miód. No i za drugim razem i ten początek jest ok

[KatiaBlue]

Jest akurat w wypożyczeniu, ale pani z biblio powiedziała, że niedługo mija termin temu czytelnikowi, więc dostanę w łapki

[•Sol•]

koniecznie relacjonuj wrażenia
zresztą Szkocja, Szkoci i bohaterka z jajem samo dobre

[KatiaBlue]

Oczywiście Szkoci... Bajecznie

[•Sol•]

zobaczysz, bohaterka też Ci będzie pasowała
aż jestem ciekawa co powiesz no

[KatiaBlue]

Ki będę na bieżąco pisała wrażenia

[rewela]

tak tu o "Angielce" piszecie, że aż się pokusiłam o powtórkę i jak zwykle jest miodzio połowa za mną i cóż napisać... O Gabriel!! co jest w tych Szkotach? o przepraszam, góralach! nie wiem...ale uwielbiam!

[KatiaBlue]

Też się nad tym zastanawiam w każdym razie dobrze, że są

[•Sol•]

ach pewnie że dobrze że są
takie męskie ciasteczka
ci od Garwood i Sparks mnie najmocniej rozgrzewają

[Duzzz]

Nie było mnie dlatego, że nie mam czynnego komputera. Czasem wejdę na telefonie, ale to trwa milion lat. Lepiej? No można tak powiedzieć, ale nowy pojawi się dopiero w maju
A co do Angielki to już zamówiona w bibliotece

Kochana Trzymaj się
Ostatnio na forum jakaś techniczna plaga.
Bardzo się cieszę i czekam na wrażenia

Duz, no cierpiałam strasznie, bo najpierw się napalałam przez Wasze zachwalanie a potem nie mogłam długo jej kupić, dorwałam a tu taaaak się ciągnęło,
ale potem miód. No i za drugim razem i ten początek jest ok

No się nie powstrzymam i napiszę! A nie mówiłam!

"Angielkę" uwielbiam i darzę miłością wielką, może i po pewnym czasie właśnie za wstęp, że to jednak tak szybko się nie dzieje, a stopniowo No i jest tyle zabawnych scen, które radują

tak tu o "Angielce" piszecie, że aż się pokusiłam o powtórkę i jak zwykle jest miodzio połowa za mną i cóż napisać... O Gabriel!! co jest w tych Szkotach? o przepraszam, góralach! nie wiem...ale uwielbiam!

Spoiler:

A noc poślubna, ale przecież jest już po północy. Więc jest jutro
A Angus, ten, którego nazywali głupim i jego kopanie dołków
Albo tekst o 'czystej'
No i piesio, zupełnie taki jak jego pan

[•Sol•]

przez Was mam ochotę powtarzać Angielkę

Duz, wiem, mówiłaś
ale ja jestem uparte cielę

[Duzzz]

Ale ważne, że jednak się zmieniło

Powtarzaj
Przypomnisz mi trochę

Spoiler:

Nie pamiętam czy tam była 'Czysta' czy jeszcze jakoś inaczej
A to mdlenie na schodach, jak krzyczała do Gabriela łap mnie
Albo próba nauki dobrych manier członków klanu i rzucanie miskami, talerzami

[•Sol•]

oj tak

i już też nie pamiętam mocno, zdałam sobie sprawę
a w której książce była scena że bohaterka z łuku z drzewa strzelała? Oblubienica czy Angielka?

[Duzzz]

To znaczy w jednej i drugiej było

W "Angielce"

Spoiler:

bohaterka zabiła wilki i pieszczoszka I to było na drzewie. Potem weszli do jaskini czy jakiejś jamy i tam znaleźli beczki z 'wodą życia'

W "Oblubienicy"

Spoiler:

ona pokazywała bohaterowie, że umie strzelać z łuku, śmieli się z jej małych strzał, one były specjalnie dostosowane do niej przez 'Noska'. Stanęła na grzbiecie konia, bez siodła i strzeliła do tarczy, do której młodziki próbowały. Było coś tam o tym, że ona spudłowała wśród innych, a ona powiedziała, że tak, ale w tarczę trafiła

[•Sol•]

to mi o to pierwsze chodziło.

Spoiler:

Ej Garwood uśmierciła pozytywnego bohatera-zwierzę?

[Duzzz]

Spoiler:

Nie Pieszczoszek to był ten osławiony wilk, co nikt go nie mógł zabić, ale z jakimiś bliznami już chodził

[•Sol•]

aaaa widzisz.
To znak że naprawdę mam zanik pamięci i muszę książkę powtórzyć

[Duzzz]

A ja się zastanawiam czy ja wilczków z jakimiś innymi kreaturami nie pomyliłam, ale chyba nie

Spoiler:

Pieszczoszek to było ich pieszczotliwe określenie

[•Sol•]

nie chyba nie pomyliłaś teraz mi się trochę pamięć obudziła, faktycznie.

Spoiler:

A pieszczoszek był największy i terroryzował chyba ich trochę

[Duzzz]

Tak

A

Spoiler:

walący budynek pamiętasz? Jak to obudziło bohaterkę walenie, łomotanie?

A synka?

Albo jak zemdlała jak się dowiedziała o swojej ciąży i potem jak próbowała powiedzieć Gabrielowi, że jest w ciąży, a on wyskakiwał z tym, że jest słabowita, że musi leżeć, bo pierwszej zimy nie przetrwa

[•Sol•]

Spoiler:

Walącego budynku nie, ale jak synka przygarnęła i się opiekowała to było cudne uznała dzieciaka za swojego i to od pierwszego kopa

Było! faktycznie Gabriel też był fajny i jej tak ładnie pokazywał że mu zależy i że kocha