Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:51

Tajemnice diamentów - Shana Galen (Księżycowa Kawa)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Tajemnice diamentów - Shana Galen (Księżycowa Kawa)

Post przez Księżycowa Kawa » 17 listopada 2014, o 23:51

Obrazek

Brawurowa akcja, niebezpieczna intryga i namiętne uczucie w seksownym romansie mistrzyni zmysłowości, przygody i błyskotliwego humoru.
“Romantic Times”
Miał idealnie uporządkowane życie…
William, książę Pelham, lubi swoje zorganizowane, przewidywalne życie. Dlaczego więc staje się nagle obiektem ataków? Plotkarska prasa przypisuje mu romans z Juliette, jedną z najpiękniejszych i najbardziej tajemniczych londyńskich kurtyzan. Wtedy poukładany świat Williama pogrąża się nieopisanym chaosie…
…dopóki nie pojawiła się ona
Juliette, zwana Księżną Zalotów, ma u swych stóp najpotężniejszych arystokratów. Trudno więc się dziwić, że nie jest zachwycona, że książę Pelham jako jej rzekomy kochanek odstrasza od niej wielbicieli.
Oboje muszą oczyścić swoje imię. A to oznacza, że odkryją swoje sekrety i narażą się na niebezpieczeństwo stokroć większe niż towarzyski skandal…
Iskrząca chemia, niebezpieczna intryga i na wskroś prawdziwi bohaterowie.
„Romantic Times Book Reviews”


Wprawdzie sam bohater nie pojawia się od samego początku, jednak to on robi największe wrażenie, przynajmniej moim zdaniem. Bowiem jednak się wyróżnia. Tak się składa, że w życiu księcia Pelham wszystko toczy się zgodnie z ustalonym porządkiem i gdzie nie ma miejsca na nieprzewidziane zdarzenia. Najważniejsza jest punktualność, rutyna i porządek. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, skoro odebrał takie a nie inne wychowanie, czyli gdy po raz pierwszy spóźnił się, jego pies stracił życie, gdy to przydarzyło się po raz drugi (nie z jego winy), utracił słuch w uchu – coś takiego jednak wywiera wpływ na charakter czy też na postępowanie.
Dopiero nieoczekiwane pojawienie się Juliette w życiu księcia wiele zmienia i nic już nie jest takie samo. Z jednej strony wydaje się być wyjątkowo nieodpowiednią dla niego osobą, zaś z drugiej jej spontaniczność pozwala mu się wyzwolić z oków ponurego dzieciństwa oraz wychowania opartego na rygorze. A wszystko zaczęło się od pewnego artykułu w gazecie, potem jeszcze zostali wplatani w pewną aferę, której należało stawić czoło… W każdym razie im wystarczyło, a wspólny pobyt załatwił resztę.
Mam wrażenie, że postać Juliette została skrojona przez autorkę tak, aby ją dopasować do bohatera, przez co jest mało wyrazista, a ta cała jej niezależność wydaje się być pozorowana, a także sprowadza się do tego, że ich kłótnie i sprzeczki bywają ciekawe oraz wielce urozmaicają powieść. Poza tym zdaje się być dość bezradna i naiwna w podejściu do życia. Na szczęście nie jest tak źle pod tym względem, jakby mogłoby być. Niewątpliwie interesujące było to, jak uczyła spontaniczności Willa, to znaczy Pelhama i wolałabym, aby na ten temat pojawiło się więcej, a także w bardziej rzetelny sposób.
Tak swoją drogą, książę Pelham bywa wielokrotnie wobec Juliette nieuprzejmy, wręcz można powiedzieć, że wychodzi na wrednego gbura, tyle że to nie bierze się z powietrza. Dopiero na koniec z nawiązką to odrabia, robiąc z siebie pośmiewisko. Osobiście uważam, że mogłabym się obejść bez tej sceny, gdyż mnie niczego nie musiał udowadniać. Niemniej jednak pozostałym czytelniczkom to może się spodobać.
Jest również intryga związana z poszukiwaniem diamentów, morderstwem oraz nie tylko. Jeżeli nie przygląda się temu zbyt dokładnie, nieźle to wypada, ale tak naprawdę to wszystko okazało się jak dla mnie trochę zbyt kuriozalne i nie trafia do mojego przekonania. Aczkolwiek końcówka była całkiem niezła. No i jeśli ktoś oczekuje jakieś wiarygodności historycznej, na pewno jej tutaj nie znajdzie.
W pewnej chwili przyplątała mi się myśl, że gdyby za tych bohaterów zabrała się Sylvia Day, wyszłoby o wiele bardziej emocjonalnie oraz wiarygodniej. Wówczas to byłaby wyjątkowa historia. Ale to tylko moje zdanie.
Ogólnie rzecz ujmując, poszczególne sceny powieści „Tajemnice diamentów” mi się podobały oraz bohater, lecz całość nie zrobiła na mnie wrażenia. Dla mnie po prostu jest to trochę zbyt powierzchowne.
Miało być kilka słów, a wyszło trochę więcej, ale i tak nie wiem, czy udało mi się dokładnie wyrazić to, co mam na myśli…


PS. Sam opis nie jest zbyt ciekawy, ale w sumie mogło być gorzej. Okładka nie jest znowu taka tragiczna, przynajmniej nie kojarzy się pogrzebowo czy też idiotycznie z horrorem, jak to ma miejsce w przypadku drugiej części.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 kwietnia 2015, o 21:55

W + napisałam, że recenzja fajna, ciekawe jaka będzie książka :)
Cóż. Chyba mocno wyparłam z głowy fakt, że tam jest kurtyzana i tak dalej. Gdybym była przy zdrowych zmysłach nie pożyczyłabym tego. Ale miałam zaćmienie i przyniosłam wczoraj wieczorem do domu. Otworzyłam rano i przeczytałam. W sumie całkiem szybko i sądzę, że można powiedzieć, że czyta się całkiem nieźle. Pod warunkiem uruchomienia dużej dozy wyrozumiałości i ograniczenia krytycyzmu.
Byłam przekonana, że mnie pokona kurtyzana z obocznościami, ale okazało się, że to nie jest największy problem tej książki. Moim zdaniem przynajmniej. Bohaterka, która mogłaby być niesamowita, dopracowana i faktycznie mogłaby wiele zmienić w postrzeganiu kobiet "upadłych" w romansach, jest nijaka. Jak powiedziała Kawa. Ona była odpowiedzią na stworzoną postać księcia. Który rzeczywiście całkiem nieźle dopracowany. Ale, zamiast tworzyć ich dla siebie, sprawiają wrażenie jakby postało najpierw jedno, a później dopiero drugie. Nie robi to dobrze tej książce.
Podpisałabym się pod stwierdzeniem, że to książka kilku scen. I bohatera. I w sumie jednak pomysłu, który, choć dla mnie zakazany do lubienia, dobrze obrobiony mógłby zadziałać. I na kie licho skoro cały świat "wybaczył" jej, a już głównie on:
Spoiler:

Jak nie lubię tego tematu, tak dla mnie to już zupełna pomyłka i w sumie nie wiem czym podyktowana. I tak jest bajka i nikt w historię nie uwierzy, więc czemu?
W sumie chyba nie do końca to moja bajka, ale pewnie za jakiś czas przeczytam, o ile w końcu zostanie wydana, drugą część. Ale bardziej, aby przekonać się czy to schemat i w kolejnych będziemy mieli powtórkę z rozrywki, czy będzie tam coś nowego :)
Kawo, jeszcze raz dzięki za recenzję :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 kwietnia 2015, o 23:31

Dzięki :smile:
Wyszło przypadkiem, bo jednak wywołało wtedy jakieś emocje i pewne wrażenie. Z podobnych powodów planuję sięgnąć po kolejną część, choć możliwe, póki to zastanie wydane, zapomnę, że mam to w planach.
Spoiler:


Trochę szkoda, że to nie zostało bardziej dopracowane.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 12 kwietnia 2015, o 00:17

A ja polubiłam te książkę.
chyba za humor,
i za bohaterkę :)
aczkolwiek książe Pelham tez był bardzo sympatyczny!
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 kwietnia 2015, o 13:46

Owszem, nieźle to się czyta, a bohaterka mogłaby być bardziej wyrazista i realna, lecz w ostatecznym rozrachunku nie jest źle.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 12 kwietnia 2015, o 14:43

Mogła być bardziej wyrazista ale co tam było spoko :)

fajną parę stworzyli :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 12 kwietnia 2015, o 15:54

jeszcze nie czytałam...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 kwietnia 2015, o 16:20

Może jeszcze trafi się Ci okazja ku temu :wink:

sunshine napisał(a):Mogła być bardziej wyrazista ale co tam było spoko :)

fajną parę stworzyli :D

Racja i owszem,pasowali do siebie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 12 kwietnia 2015, o 20:06

ewo, myślę, że tobie podeszłaby ta książka :)

Pasowali tak dobrze, że aż czasami za ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 kwietnia 2015, o 22:31

No cóż, czasami już tak bywa :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 16 kwietnia 2015, o 15:52

Dla mnie motyw
Spoiler:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 17 kwietnia 2015, o 07:53

Słuchajcie, a w jakim wieku są bohaterowie? Bo kojarzę, że zrobiłam kiedyś podejście pod Galen, ale bohater miał jakieś 25 lat i uznałam, że to dla mnie za mało, żeby się wciągnąć w lekturę.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 kwietnia 2015, o 22:24

Nie pamiętam, nie zwróciłam na to uwagi.

duzzza22 napisał(a):Dla mnie motyw
Spoiler:

Owszem, ale dla mnie to zostało trochę za mało realistycznie przedstawione.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 18 kwietnia 2015, o 11:24

Czasem w romansach historycznych lepiej tego się nie doszukiwać :lol:
A tak serio wiadomo każdy spodziewa się czegoś innego, już sobie coś tam w głowie układa na zakończenie. Dla mnie było dobrze tak jak było. Chodź książka nie jest jakaś rewelacyjna. Jest lekka i przyjemna :)
Może też w końcu Amber wyda rubiny, bo ileż można czekać :czeka:

Przyznam szczerze, że co do wieku ja również nie zwróciłam większej uwagi. :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 18 kwietnia 2015, o 17:46

Viperina napisał(a):Słuchajcie, a w jakim wieku są bohaterowie? Bo kojarzę, że zrobiłam kiedyś podejście pod Galen, ale bohater miał jakieś 25 lat i uznałam, że to dla mnie za mało, żeby się wciągnąć w lekturę.

Ona sama siebie określa jako przed 30, więc pewnie ma jakieś 24-25, a on chyba od niej o 8-9 starszy. Było dokładnie podane, ale oddałam do biblioteki i nie mam jak sprawdzić.

Księżycowa Kawa napisał(a):Owszem, ale dla mnie to zostało trochę za mało realistycznie przedstawione.

O dokładnie o to chodzi. Bo, że można "zwalić", albo można dobrze i przekonująco to wiadomo ;)
Spoiler:

I zaznaczę, że w sumie lubię książkę. A narzekam, nie dlatego, że tak mam, ale dlatego, że chciałabym ją więcej lubić :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 kwietnia 2015, o 20:17

No właśnie, to jest w sumie przyjemne, a mogłoby być nieco lepszej, gdyby to i owo poprawić, ale z drugiej strony zawsze mogłoby być gorzej :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 19 kwietnia 2015, o 08:51

klarek napisał(a):
Viperina napisał(a):Słuchajcie, a w jakim wieku są bohaterowie? Bo kojarzę, że zrobiłam kiedyś podejście pod Galen, ale bohater miał jakieś 25 lat i uznałam, że to dla mnie za mało, żeby się wciągnąć w lekturę.

Ona sama siebie określa jako przed 30, więc pewnie ma jakieś 24-25, a on chyba od niej o 8-9 starszy. Było dokładnie podane, ale oddałam do biblioteki i nie mam jak sprawdzić.


Dzięki :) Czyli spoko, mogę czytać :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 kwietnia 2015, o 12:22

Tak, spokojnie, wiek to tutaj raczej nie problem :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 kwietnia 2015, o 14:36

Racja. Co najwyżej niektóre rozwiązania, ale da się jeszcze na nie przymknąć oko.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości