Sophie Kinsella

przez **Janka** » 21 września 2012, o 23:25

To było nagłe zauroczenie. Odkryłam książki po niemiecku (Kinsella była pierwsza, a potem to już leciały następne jedna za drugą). Na dokładkę wpadły mi w oko okładki. I koniec. Byłam stracona.

przez **Agrest** » 21 września 2012, o 23:37

Chyba i tak nie pobijesz Janko aktywnej niegdyś forumowiczki, która regularnie kupowała oryginały, choć nie znała angielskiego

przez **Janka** » 21 września 2012, o 23:49

Nie, nie zamierzam nikogo pobijać. Przeciwnie, wolałabym całkowicie wyhamować i niech mnie wszyscy pobiją.

A niemiecki znam bardzo dobrze. Nie robi mi różnicy czytanie po polsku i niemiecku. (Jedynie czasu brak.)
Angielski u mnie słabszy. To znaczy ten amerykański angielski, bo Kinsellę rozumiem w 100 procentach, co do słowa i co do idiomu.

Z oryginalnych Kinselli czeka na mnie jeszcze I`ve Got Your Number. Ciekawe, czy to kiedyś wydane zostanie po polsku?

przez **Agrest** » 21 września 2012, o 23:54

Wiem, że znasz te języki, ale mi nawet nie o to chodziło, tylko o sam fakt gromadzenia książek, których nie da się rady przeczytać, z różnych powodów (choćby tym powodem było to, że doba ma tylko 24 godziny, nad czym boleję od dawna).

przez **Janka** » 22 września 2012, o 00:05

Zaczęłam kupować z myślą, że wszystkie przeczytam. Początkowo mi całkiem nieźle szło. Gdybym nie zaczęła kupować i czytać harlequinów, nie byłoby wcale problemu.
Po drugie to Wasza wina i tego oto Forum, że zamiast nadal czytać wytrwale moje niemieckie książeczki, rzucam się na polskie romanse i sensacyjne.
A po trzecie już od jakiegoś czasu przestałam się stresować i twierdzę, że kupuję chick-lity niemieckie do kolekcji, nie do czytania. Ludzie zbierają wszelaki syf. Nikt nie czyta znaczków, zegarków, mebli, to książek też nie trzeba.
A może na emeryturze przeczytam ...

przez **Janka** » 23 września 2012, o 23:09

Dodam jeszcze do tego tematu nie na temat, że książki to jedno z tańszych hobby, jakie w życiu mi się przytrafiały. A np. z okna kuchni mam widok na garaż pana, który zbiera porsche.

I jeszcze jedna sprawa: nie mam dostępu do bibliotek. Z tego właśnie powodu mam wymówkę, że tworzę własną.

Kinsella chyba w moich zbiorach wygrywa. Po niemiecku mam wszystko w wersji papierowej i w audio. Również wszystkie 7 sztuk starych, wydanych pod jej własnym nazwiskiem. Po angielsku brak mi 3 sztuk audio, papierowe są w komplecie (oprócz tych starych, których nie mam i nie będę kupować). Po polsku nadal nie kupiłam ostatniej i nie mam wcale na nią ochoty.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 19 lutego 2013, o 03:09

Lottie is tired of long-term boyfriends who don't want to commit to marriage. When her old boyfriend Ben reappears and reminds her of their pact to get married if they were both still single at thirty, she jumps at the chance. There will be no dates and no engagement - just a straight wedding march to the altar! Next comes the honeymoon on the Greek island where they first met. But not everyone is thrilled with Lottie and Ben's rushed marriage, and family and friends are determined to intervene. Will Lottie and Ben have a wedding night to remember or one to forget?

Premiera 23.04.2013

przez **aralk** » 19 lutego 2013, o 12:22

fajne okładki

Strona WWW · przez **Duzzz** » 19 lutego 2013, o 14:12

Też mi się podobają

Wstawiłam obie, bo mają swój urok ^_^

przez **Janka** » 19 lutego 2013, o 22:14

Książka z kremową okładką będzie wydana na rynku amerykańskim (premiera 23.04.2013), granatowa na brytyjskim (25.04.2013). Jest jeszcze trzecia, która ukaże się w Australii.
Do tej pory australijskie wydania Kinselli miały takie same okładki, jak brytyjskie. Pierwszy raz się odcinają.

Kinsella ma w ogóle szczęście do okładek (szczególnie do brytyjskich). Już wcześniej miała ładne, a wznowienia, które obecnie wychodzą, dostają jeszcze lepsze.

przez **•Sol•** » 11 lipca 2013, o 11:59

Dziewczyny, może ma któraś z Was Miłość w stylu retro na stanie? O wersję elektroniczną pytam

przez **Lilia ❀** » 11 lipca 2013, o 12:13

mam, a co?

przez **Księżycowa Kawa** » 12 lipca 2013, o 20:25

Zdarzyło mi się czytać Zakupoholiczkę - złe to nie było, ale niespecjalnie mi się podobało - odrzucała mnie nieporadność i głupota bohaterki - nie lubię takich naiwnych idiotek. Po drugą część, która okazuje się być czwartą, raczej nie mam ochoty sięgać, ale mogłabym kiedyś spróbować z czymś innym, zanim tę autorkę kompletnie skreślę z mojej listy. Między innymi zastanawiałam się nad "Miłością w stylu retro" i może w odległej przyszłości...

przez **Papaveryna** » 7 kwietnia 2015, o 23:44

Przeczytałam ostatnio "Nie powiesz nikomu?" i chyba to jednak nie moje klimaty :bezradny:

To znaczy kiedyś zapewne spodobałoby mi się bardziej, ale widocznie wyrosłam już z takich książek. Sama nie wiem. W każdym bądź razie miałam wielką ochotę na najnowszą książkę Kinselli, ponieważ blurb wydał mi się ciekawy i okładka przyciągnęła mój wzrok

Ale chyba dam sobie jednak spokój i zostawię kasę na coś innego

przez **•Sol•** » 8 kwietnia 2015, o 13:39

Very, może by Ci pasowała Miłość w stylu retro

tej wymienionej przez Ciebie nie znam, na nową się szykuję. W razie co będę dawać znać jaki to klimat

przez **Papaveryna** » 8 kwietnia 2015, o 22:26

O, w takim razie dziel się wrażeniami. Ja chętnie je poczytam

To "Nie powiesz nikomu?" generalnie było o babce, która leciała samolotem i podczas turbulencji tak się zestresowała, że wypaplała całkiem obcemu facetowi wszystkie swoje sekrety. Nic by w tym strasznego nie było, ale kolo okazał się szefem wszystkich szefów firmy, w której ona pracuje. No i wkrótce tam się pojawia. I tak dalej

przez **•Sol•** » 9 kwietnia 2015, o 09:21

Znaczy to ślubne mam przeczytać i opisać dobrze rozumiem?

przez **Papaveryna** » 9 kwietnia 2015, o 12:36

Tak, tak

Jakoś odechciało mi się kupować kota w worku w przypadku nowości w normalnej cenie :zalamka:

przez **•Sol•** » 9 kwietnia 2015, o 12:37

to ślubne 2 dych nie kosztuje na razie

ale okej, jak kupię w końcu ( mam w planie mocno niebawem) i poczytam to się rozwinę

przez **Papaveryna** » 9 kwietnia 2015, o 12:41

Taaa, ale i tych dwóch niecałych dych mi szkoda :bezradny:

To "Nie powiesz nikomu?" dla mnie jakoś tak wolno się toczyło i momentami było takie no nudne. A ja napalona byłam jak szczerbaty na suchary...

przez **•Sol•** » 9 kwietnia 2015, o 12:42

przed chwilą napisałam to samo o napaleniu w stosikach :evillaugh:

muszę w takim razie sprawdzić to. Porównać z Miłością w stylu retro. Bo może Kinsella nie jest Twoim klimatem

przez **Papaveryna** » 9 kwietnia 2015, o 12:45

No właśnie sama tak patrzę na te suchary :evillaugh:

O matko, normalnie zespolenie dusz :evillaugh:

Może tak być, że nie dla mnie ona. Albo po prostu co innego zaczęło mi się podobać, bo kiedyś takie książki lubiłam :bezradny:

przez **•Sol•** » 9 kwietnia 2015, o 12:49

to znak że jednak mamy sporo kontaktu

wiesz, ona też jest nierówna. Tak gdzieś wyczytałam. No i romansowo tak się raczej plasuje dość średnio. To taka przyjemna obyczajówka z wątkiem jest raczej. W Miłości jest duch takiej szurniętej kobitki i to daje humor cały. Bo romansowo to bohaterka też ma jakieś dziwne jazdy. Ale HEA jest. Albo przynajmniej HFN.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 9 kwietnia 2015, o 13:41

Papaveryna napisał(a):To "Nie powiesz nikomu?" generalnie było o babce, która leciała samolotem i podczas turbulencji tak się zestresowała, że wypaplała całkiem obcemu facetowi wszystkie swoje sekrety. Nic by w tym strasznego nie było, ale kolo okazał się szefem wszystkich szefów firmy, w której ona pracuje. No i wkrótce tam się pojawia. I tak dalej

To brzmi jak coś dla mnie :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 9 kwietnia 2015, o 16:20

Wiesz co szczerze mówiąc nie wiem czy by Cię to nie znudziło, ale możliwe, że akurat przypadłoby Ci do gustu

Ogólnie było ok, momentami zabawne, ale bez większych emocji to przeczytałam i pewnie o czym była pamiętać będę, bo pamięć do książek mam raczej dobrą, ale jak ktoś ma gorszą to może dość szybko zapomnieć

Sophie Kinsella

Kto przegląda forum