Teraz jest 24 listopada 2024, o 15:14

Kolekcjoner - Nora Roberts (wiedzmaSol)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 10 marca 2015, o 21:22

Już sobie zorganizowałam Kolekcjonera więc niedługo ruszam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 10 marca 2015, o 22:14

Kurcze, zła jestem na siebie, bo wszyscy mówią, że to super książka. Recenzja Sol jest świetna i mega zachęcająca, a ja jedynie mogę powiedzieć, że byś dobra. To pewnie tematyka, za którą nie przepadam :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 marca 2015, o 10:59

Albo zmęczenie Norką ;)
Ukryte skarby czytałaś?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 11 marca 2015, o 13:26

Długo się nad nią zastanawiałam :mysli: recenzja mnie zachęciła.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 marca 2015, o 13:32

cieszę się ;)
czytajcie bo jestem ciekawa czy książka tylko na mnie takie aż wrażenie zrobiła czy generalnie jest objawieniem geniuszu Norki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 marca 2015, o 14:42

wiedzmaSol napisał(a):Albo zmęczenie Norką ;)
Ukryte skarby czytałaś?

Czytalam i mialam podobne odczucia. Ale wydaje mi sie, ze tam bylo lepiej, ciekawiej. Tutaj od poczatku srednio. I zeby zostac dobrze zrozumiana, to jest dobra ksiazka. Szkoda ze nie bardzo dobra ;)

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 13 marca 2015, o 18:46

No więc przeczytałam... Z Roberts czytałam jeszcze serię z Quinnami i Świadka.
Jednak wolę typowy romans jak np. saga Quinnów. Lub typowy kryminało-sensacyjniak, jak... u Ludlum'a
W "Kolekcjonerze" watek romansowy mimo że zajmuje dużo miejsca jest taki jakiś malo emocjonujący. Nie wiem skąd fascynacja Asha Lilą i na odwrót. Tzn. wiem, ale wszystko takie jakies... zbyt łatwe. Z kolei watek kryminalny (choć egzotyczny, carska rosja, półchinka-zabójczyni, kolekcjoner z fobiami, który przypominał mi postać czarnego charakteru z bondów) tez niezbyt dopracowany. Wystarczy wspomnieć, że przez cała niemal ksiązkę Chinka nie stosowała żadnych sygnalów namierzających i nie korzystała z najnowszych technologii żeby śledzić bohaterów, a potem u Vasina sie okazuje, że można sie posługiwać nawet skanerem tęczówki! Lila w wątku sensacyjnym zachowywała się niepowaznie. Gadatliwa, lekkomyślna, często jakby nie do konca przejmująca sie faktem, że jest na celowniku zabójcy. Denerwowało mnie to. Nie widziałam w tym jej zachowaniu sugerowanego przez NR "bezpretensjonalnego wdzięku i uroku".
Ogólnie 6/10. Wiecej bym chyba nie dala.
Aha, no i muszę dodać, że ta opieka nad mieszkaniami... ach... chciałabym tak sobie pozarabiac od czasu do czasu. Pomieszkać tu, pomieszkać tam... Ach!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 14 kwietnia 2015, o 19:19

postawiłam na "Kolekcjonera" jako przerywnik w czytaniu sagi o Wiedźminie... po tych wszystkich, wiedźminach, elfach, krasnoludach, czarodziejkach książka pani Roberts okazała się przyjemną odmianą :) to co wcześniej czytałam w jakiś sposób wpłynęło na moją opinię o książce :) i choć można się przyczepić to kilku kwestii to i tak mi się podobało :) naprawdę podobało, najlepszy dowód szeroki opis książki w moim zeszyciku :)

zacznę od bohaterów.. Lila to łobuziara, taka wariatka, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu! dużo gada, o tak! buzia to jej się nie zamyka.. ma swoje zasady, swoje lęki, ma też swoje dziwne hobby, mianowicie, lubi obserwować ludzi i co niesamowite, wspaniale umie tych ludzi opisać, podsumować.. no tak w końcu Lila jest pisarką.. jest też Ashton, malarz - artysta! Sol wspomniała to jak Ash malował...o tak! pięknie Roberts to opisuje! sama chciałabym tak piękne kobiety na ścianie, w tak niesamowitej scenerii! (gdybym tylko miała więcej ścian :) ) Ash jest facetem, na którym można polegać, jest bardzo lojalny w stosunku do rodziny i przyjaciół...odgrywa znaczącą rolę w swojej dziwnej, wielkiej rodzinie, wszyscy, z każdym problemem gnają do niego! a Lila? ona zawsze wszystko sama! no ale co się dziwić, taka pozostałość z dzieciństwa, kiedy ojca na misji, i kiedy matka sobie z tym nie radziła, a jeszcze w dodatku często się przeprowadzano..

tych dwoje się spotyka i okazuję się, że cudownie się uzupełniają, wzajemnie przenikają i to natychmiastowe pragnienie Ash'a, by ją namalować, och, ach, ech.. to takie, można rzec, magiczne! (kurde ten Wiedźmin :P )

wątek kryminalny, choć w sumie od samego początku poznajemy tych złych.. mnie to gra! lubię wiedzieć kto i dlaczego, a nie czekać do samego końca i przekonać się np., że to jakiś przyjaciel rodziny, albo jakiś inny pan tudzież pani, którą się polubiło, a które ma problemy psychiczne...hihihi...

aur_ro dobrze zauważyła, że przez cały czas Chinka nie stosowała żadnych sygnałów namierzających itp. żeby śledzić bohaterów i rzeczywiście, troszkę brakowało tej technologii w rękach Jai, ale baba nadrabiała tupetem! miała swoje staroświeckie sposoby :)

powinnam rzucić romansidła, bo ci panowie, co się w nich pojawiają, zazwyczaj nie dają mi spokoju :P Ashton... o tak!

dzięki za recenzję! ode mnie plusik! :D zachęciła mnie i miło spędziłam dwa dni z bohaterami "Kolekcjonera" :) Pozdrooo!

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 15 kwietnia 2015, o 17:41

Nora Roberts jest moją ulubioną autorką i mam wszystko przeczytane co u nas wydano (czasem kilkanaście razy :shock: )
Kolekcjonera zakupiłam oczywiście zaraz po premierze i chociaż uwielbiam styl Norki i książka bardzo dobrze się czyta, to nie stała się moją ulubioną. Z tych troszkę wcześniejszych na pewno bardziej spodobały mi się Poszukiwania (też z wątkiem kryminalnym i pieskami :bigeyes: ). Ale ja przyjmuje wszystko z zachwytem co Nora napisze :D
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość