Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:39

Young Adult + New Adult

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 6 marca 2015, o 23:51

Rowdy akurat przede mną o. ;) też bym wolała poczytać o Asie.. i Royal to fajna postać. :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 marca 2015, o 20:34

Po Corze i Romie mam lekki niedosyt... Za szybko się u nich to urwało... Wiem dalszy ciąg w Nashu, ale w Nashu jest mi jednak Cory i Roma za mało :smarkam:
A Nash i Saint... hmmm albo mam jakiś przesyt albo nie wiem... na początku super świetne, ale im bliżej jestem końca tym mam wątpliwości. Nie wiem jak to będzie kiedy oni sobie wyznają tą miłość, nie wiem czy się rozstaną czy jakoś to jednak inaczej będzie rozwiązane...
Nie chciałabym, żeby jedno skrzywdziło drugiego i żeby musieli się rozstać, zbyt jedno jest niepewne siebie i swojej wartości jak i drugie... Ehhh.. normalnie boję się czytać dalej..

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 7 marca 2015, o 20:44

będzie HEA oczywiście. ;) to fajna para. ;P nie obędzie się bez zgrzytów. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 marca 2015, o 21:17

Duzz nie martw się :wink: ona w końcu zmądrzeje (dzięki Bogu!) i będzie mieć idealnego faceta z tatuażami :bigeyes:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 7 marca 2015, o 22:04

Dla mnie Nash i Saint i chyba najsłabsza część serii. A ona to już mnie denerwowała maksymalnie :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 marca 2015, o 22:42

Klarek niestety zgadzam się z Tobą...a Nash tak mnie fascynował... :bezradny: no ale to wciąż bardzo dobre NA :)
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 8 marca 2015, o 19:15

to juz było.. teraz data jest, okladka... a ona mnie kusi.... bardzo opis stanowi cos dla ciebie
http://bookgeek.pl/2015/03/06/zapowiedz ... en-hoover/
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 8 marca 2015, o 21:47

Szybko wydają Hoover :bigeyes: czytałam to i naprawdę warto :wink: chociaż niektórzy wkurzają się zachowaniem głównego bohatera :D mi się bardzo podobało. Chyba bardziej niż Slammed ale mniej niż Hopeless :D
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 8 marca 2015, o 21:53

Nio szybko szybko..że dobra Tak mówisz? Opis kusi nio i pan z pasją to dobry bohater :smile:
Ja niby powolicz czytam inna książkę a i tak laduje z czytnikiem i powtarzam sobie fragmenty This Girl :wstyd:

A dziwnym traweł palec ciagnię by nacinąć i zaczać Ugly Love
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 9 marca 2015, o 19:42

Uzależniona jesteś od Slammed :evillaugh: ja mam jakąś niemoc w czytaniu :wryyy:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 10 marca 2015, o 15:22

Obrazek
The Deal Elle Kennedy.
Jedna z lepszych NA (tutaj college romance) jaką miałam przyjemność czytać (ok, no może dużo tego nie było ;)). Z tych, gdzie strony przewracają się same.
Bohaterka to młoda, błyskotliwa, zdolna i zabawna (chociaż cicha) dziewczyna z traumą na koncie (w wieku 15 lat została zgwałcona na imprezie). Unika związków (ma za soba dwa nieudane) i ogólnie zinteresowania chłopcami. Do czasu kiedy pojawia się Justin, który przyśpiesza bicie jej serca, ale biedna nie wie jak zwrócic jego uwagę.
Garrett to charyzmatyczny, pewny siebie, przystojny i wysportowany gracz hokeja. Popularny w szkole dzięki swoim osiągnięciom i wyglądowi, lubi towarzystwo dziewczyn, ale żadnej na stałe nie szuka (uważa, że mogłoby to odwrócić uwagę od tego, co dla niego najażniejsze, czyli wspomnianej gry w hokej).

"He’s so gorgeous. Like unbelievably gorgeous.” Her voice lowers to a whisper.
“And I hear he’s amazing in bed.”
I snort. “He probably started that rumor himself.”


Mamy więc dwójkę bardzo różnych młodych ludzi, których połączy umowa. Ona pomoże mu w przedmocie z którego jest zgrożony (co może mieć też wpływ na jego dalszą karierę sportowca), on z kolei w zdobyciu jej Justina (no bo nie ma to jak pokazać się w towarzystwie najpopularniejszego chłopaka w collegu ;)) W trakcie kilku tygodni znajomości i pomocy, okazuje się, że (o niespodzianka) znajdują porozumienie, podziw i ogromną wzajemną sympatię. Dla Hannah, Garrett, którego postrzegała jako zarozumiałego playboya, okazał się być wsparciem, pocieszeniem i najlepszym kumplem. Garrett o Hannah:

“Yes, Hannah and I are friends. In fact, she’s the only female friend I’ve ever had. And yes, I want to keep being Hannah’s friend. But…I also want to sleep with her.”

Kiedy ich relacje wyraźnie się zaczynają zmieniać, nie boją się głośno o tym mówić. Są otwarci, potrafią sobie i swoim uczuciom zaufać.
Nie obywa się bez małych dramatów (przeszłość Hannah i problemy Garrettta z ojcem), ale na krótko wywołują zamęt i nieporozumienie między tą dwójką.
Chociaż gdzieś tam schemat się zakradł (czasami ciężko w tego typu historiach go uniknąć) to jednak zdecydowanie powiało też świeżością. Najważniejsze, historia jest przekonująca i prawdopodobna. Autorka fajnie ją opowiedziała, dynamicznie, z pasją i humorem (nie brakuje zabawnych słownych potyczek).
Bardzo wysokie noty, zachwyty na GR...
Dla fanek gatunku ;), pewnie lektura obowiązkowa.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 marca 2015, o 16:02

Widzę od dwóch dni zachwyt na GR, kolejne moje znajome, w tym autorki, dodają ją na półkę do przeczytania.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 10 marca 2015, o 17:42

oo kurcze podoba mi. ląduje na półce do przeczytania.
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 10 marca 2015, o 18:41

Emily, szybka jesteś (widziałam w innym wątku, że juz się za nią zabierasz) ^_^
Mam tylko nadzieję, że przyjemnie spędzisz czas.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 10 marca 2015, o 18:59

Też mam taką nadzieję. Dobry NA zawsze dobrze
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 10 marca 2015, o 19:21

O kolejna książka, która mi się podoba :bigeyes: eh...
tyle książek a ja i tak czytam inne... :mur: ale na pewno ją sobie zapiszę :D
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 marca 2015, o 19:34

Przeczytałam Tak krucho Tammary Webber :)
i uważam że to jest dobra książka ale faktycznie te wstawki z przeszłości momentami mi przeszkadzały, niektórych rzeczy chyba wolałabym nie wiedzieć, no i były w takich miejscach że mnie to wkurzało, bo się akurat akcja rozkręcała :hyhy:
Tak blisko pokochałam tak to uwielbiam ;)
Bez tych wstawek ta historia byłaby tak samo świetna jak historia opisana przez bohaterkę.
Grała na emocjach, momentami śmiałam się, a czasem łza się w oku zakręciła. Lukas naprawdę ,poraniony facet do tego z trudną przeszłością. Ja czytając książkę naprawdę go podziwiałam. Myślę że poznanie Jacqueline go uzdrowiło po części. Ta miłość go uleczyła i z każdym dniem był silniejszy. I całkiem dobrze w życiu sobie poradził z pomocą przyjaciół.

Książka warta przeczytania! :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 14 marca 2015, o 19:37

Nie lubię przeszłości Lucasa, ale myślę, że pełnia tutaj całkiem sporą rolę. Oprócz tego, że faktycznie próbowała umotywować jego zachowanie, sprawiła, że druga część nie była odtwórcza. Niektóre sceny były niemal przepisane z pierwszej części. Dla mnie dzięki temu cała historia zyskała na wymiarze, górnolotnie trochę na głębi.
Bardzo lubie dwie opowieści :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 14 marca 2015, o 19:38

Sun, ja w pewnym momencie zaczęłam te wstawki omijać... Też mi przeszkadzały

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 14 marca 2015, o 19:39

a nie mówiłam że te wstawki to zuo..xD :P
a Lucas. :bigeyes: uwielbiam tego faceta.. :P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 marca 2015, o 19:41

W całości te sceny może i były potrzebne, można było lepiej zrozumiec zachowanie Lucasa :)
ale chyba nie wszystko chciałam wiedzieć.
Lio tak zwracam honor faktycznie miałaś racje, ale ja dzielnie przeczytam całość i nie żałuję :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 14 marca 2015, o 19:42

A no, Lia :bigeyes: super facet
Sun, fakt, niektóre potrzebne, ale niektóre zupełnie nie według mnie

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 marca 2015, o 19:45

Lukasa kocham :love:

to jak on ja obserwował jej zachowanie, rany, ta chemia te emocje.
Jak obserwował jej postawę i to stukanie palcami jakby grała melodię ;)
i jak sam uważał że jest nienormalny bo jej nie zna a o niej cały czas myśli :adore:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 14 marca 2015, o 19:53

właściwie druga część mnie nie wciągnęła.. ;) po prostu za dużo rzeczy się powtarzało.. i denerwowały mnie te wstawki.
hm.. czytałam tylko po to, by się dowiedzieć czemu Lucas ma te
Spoiler:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 marca 2015, o 19:58

Lia, chyba mamy takie samo podejście do tej książki ;)
jak jedynkę uwielbiam tak przy dwójce się męczyłam.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości