faris ma ochotę na...

przez **syntemeks** » 20 listopada 2013, o 16:18

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=25524

przez **faris** » 20 listopada 2013, o 16:56

Wygląda interesująco... poczytam sobie

przez **syntemeks** » 20 listopada 2013, o 16:58

jedna z moich pierwszych McKinney, nawet kiedyś powtarzałam ją sobie... lubię

przez **faris** » 1 lutego 2014, o 21:19

Nie wiem na co.

Może jakiś fajny historyk.
Mogą być szkoci, jakieś zamki, dzieci w tle, jakieś zubożałe pracujące w polu czy tam w zamku panny, panowie mogą być szpiegami i mieć jakieś doświadczenie w życiu, żeby tylko nie podlotki.

W zasadzie każdy inny romans też rozważę.

przez **Desdemona** » 1 lutego 2014, o 21:35

poczytywałaś może Barona Juliany Garnett....fajne... :smile:

Tre Devaux, baron Brayeton, jako świeżo mianowany szeryf Nottingham, ma do wykonania ważne zadanie - oczyszczenie kraju z anglosaskich rozbójników, nieposłusznych królowi i nieprzestrzegających normańskiego prawa. Baron nie może pozwolić, by ktokolwiek stanął mu na drodze, nawet olśniewająca Jane Neville, która sprzyja Anglosasom, a po swoim cieszącym się złą sławą wuju, Robin Hoodzie, odziedziczyła nieposkromioną odwagę. Czyżby to, że kobieta i mężczyzna należą do dwóch wrogich obozów, nie chroniło ich dostatecznie przed namiętnoscią?"

przez **faris** » 1 lutego 2014, o 21:58

Nie znam, ale brzmi fajnie, moze faktycznie przeczytam

przez **Księżycowa Kawa** » 1 lutego 2014, o 23:02

A Mary Jo Putney znasz?
Ten cykl jest dobry: http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=3907

przez **faris** » 1 lutego 2014, o 23:04

O, z tego cyklu 1 część mam przeczytaną. Wg biblionetki 4/6. Ale nie pamiętam tego kompletnie.

przez **Księżycowa Kawa** » 1 lutego 2014, o 23:10

Sama już niewiele pamiętam, bo wieki temu czytałam, ale bardzo mi się wtedy podobało, zresztą większość jej mi się podobało.
Albo coś Mary Balogh...
Albo Adrienne Basso z cykl "Poślubić wicehrabiego" 4 pierwsze są najlepsze, 5 jest taka sobie.
"Wybawca" Jude Deveraux - taka przeróbka Zorro, sporo się działo.

przez **faris** » 1 lutego 2014, o 23:28

Balogh jakoś nie lubię, z pozostałych coś tam poczytywałam. Poprzeglądam, może coś znajdę.

przez **anka1377** » 2 lutego 2014, o 14:45

Aksamit - Medeiros
Ona jest żyjącą na łasce bogatej ciotki biedną sierotą, skazaną na staropanieństwo; on - legendarnym rozbójnikiem ze szkockiego Pogórza, na wspomnienie którego szlachetnie urodzone damy mdleją... nie wiadomo tylko, czy ze strachu, czy z podniecenia.
Kiedy Prudence ratuje Sebastianowi życie, nie wie, że naraża się tym na śmiertelne niebezpieczeństwo; nie wie również, że tajemniczy szkocki rozbójnik nie jest zwykłym bandytą. Wie jedno: że nie może przestać o nim myśleć i że spotkanie z nim pozostanie dla niej najjaśniejszym momentem w jej bezsensownej egzystencji.

i np:
Dziwne losy Jane Eyre - Bronte
Fascynujący portret- Anderson G
Kochanka nocy - Medeiros
Obca - Gabaldon
Bestia - Quick
Bohater bez skazy - Enoch
Czarny książe - Monk
albo coś z Ameryki
Dzikie serce - Lindsey
Wspólnicy - Hannah

przez **ewa.p** » 2 lutego 2014, o 17:43

Ta jedna łza Lorraine Heath

przez **faris** » 2 lutego 2014, o 20:19

Niektóre znam, niekótre nie, muszę poprzeglądać te tytuły.

przez **faris** » 7 kwietnia 2014, o 21:01

Znowu nie wiem co czytać. Mam ochotę na coś współczesnego, może jakieś nowości :roll:

ale nie wiem co teraz na topie jest nawet.
Takie, żeby przyjemne było i w ogóle.
W sumie historykiem też bym nie pogardziła, ale...

przez **•Sol•** » 7 kwietnia 2014, o 22:04

Faris, czytam teraz Raduchowską. To nie romans ale wciąga strasznie, dużo się dzieje i jest pozytywnie. To takie urban fantasy. Szamanka od umarlaków i Demon Luster, znasz?

przez **faris** » 8 kwietnia 2014, o 21:36

Nic z tego nie znam, ale na razie nie ciągnie mnie do fantasy. Moning mi chodzi po głowie, ale tych przetłumaczonych wersji dalszych nie jestem w stanie zdzierżyć... może KTÓREGOŚ dnia w oryginale...

przez **Księżycowa Kawa** » 8 kwietnia 2014, o 21:41

Może "Kto się boi pana Wolfe'a?" Hazel Osmond?
A znasz Samanthę Young?

przez **faris** » 6 października 2014, o 21:32

Z wielkim opóźnieniem - Young znam i czytam.

Nie znam się na nowościach od kwietnia jakoś, więc nawet nie wiem co fajnego i ciekawego wyszło. W sumie interesują mnie jakoś współczesne romansiki. Takie przyjemne do poczytania na jesienne wieczory.

Przygarnę też anglojęzyczne książki, raczej proste do czytania, mile widziane coś ala Kinsella.

przez **•Sol•** » 6 października 2014, o 21:44

Spaldinga spróbuj :cheer:

Nie dajesz mi spać jest bardzo przyjemne, nawet popełniłam recenzję

A to:
http://www.biblionetka.pl/author.aspx?id=87727
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=313029
„Rock Chick” Kristen Ashley
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=20982
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=79611
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=20444

przez **faris** » 7 marca 2015, o 18:33

Kawo, prawie wszystko z tego co podesłałaś to czytałam.

Znowu szukam czegoś do przeczytania. Nawet nie wiem czego chcę do końca. Szukam czegoś współczesnego, może być chick-lit, może być kryminał. Coś wesołego. Dwie godziny już szukam i nie wiem na co się zdecydować... większość znanych książek przeczytałam, niektórych autorek nie lubię, ciągle mi coś nie pasuje. Sama nie wiem czego chcę

przez **Księżycowa Kawa** » 7 marca 2015, o 18:42

„Z deszczu pod rynnę” Kerstin Gier
„Pułapka na sponsora” Tatiana Polakowa
„Duchy” Angie Ray
„Brzydka księżniczka” Eloise James
„Wybawca” Jude Deveraux
"Narzeczeni panny Julii" Cindy Holbrook
„Lord of Scoundrels” Loretta Chase - choć pewnie to znasz?

Albo: Lux

przez **faris** » 7 marca 2015, o 19:38

Przeczytam to pierwsze. Dzięki! A Loretty Chase nie znam, poszukam czegoś na ten temat

I to ostatnia seria co wrzuciłaś też wygląda ciekawie. To co opisałaś dobrze się czytało, więc być może zapoznam się bliżej. Jeśli nie ma tam wielkich smutków to mnie jak najbardziej pasuje.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 marca 2015, o 22:36

„Z deszczu pod rynnę”

Nie ma wielkich smutków w cyklu Lux, choć druga część pod pewnymi względami jest poważniejsza – po prostu chodzi o wyższą stawkę.
Chase znakomicie nadaje się na poprawę humoru, przynajmniej „Lord of Scoundrels” :evillaugh:

przez **faris** » 14 marca 2015, o 16:47

Chase nie znam, pierwszy raz widzę to nazwisko.
Z deszczu pod rynnę jednak kiepski mi się czytało, porzuciłam, może powrócę. Szukam dalej. Za dużo książek zaczynam i nie kończę no ale po prostu nie trafiają do mnie.
Sama nie wiem co bym chciała przeczytać, wrrrr.

faris ma ochotę na...

Kto przegląda forum