Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:59

Dżentelmen bez maski - Mary Jo Putney (Księżycowa Kawa)(rewela)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Dżentelmen bez maski - Mary Jo Putney (Księżycowa Kawa)(rewela)

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 17:25

Obrazek

Grey Sommers, lord Wyndham, stracił wszelką nadzieję. Od dziesięciu lat tkwi w lochu francuskiego zamku uwięziony za szpiegostwo, choć jego jedyną winą było... że dał się przyłapać z żoną pewnego wpływowego Francuza. Dziś nikt już nie rozpoznałby w nim wytwornego kawalera, ozdoby londyńskich salonów, obiektu westchnień najpiękniejszych dam. Dziś nikt już nie wierzy, że Grey w ogóle jeszcze żyje...


Już czytając „Dżentelmena nie w każdym calu”, zastanawiałam się, czy Cassie będzie miała własną historię. Tak się składa, że i owszem, czyli jest główną bohaterką „Dżentelmena bez maski”. Akurat to mi się wydało nieszczególnie interesujące i przez chwilę zastanawiałam się, czy by tego nie odłożyć na później. Z drugiej strony miałam ogromną ochotę na spotkanie z Wyndhamem, ponieważ ciekawiła mnie jego historia i to przeważyło. I dobrze się stało, gdyż warto to było przeczytać. Ale po kolei, skoro już zaczęłam.

Jako że po dziesięciu latach Kirklandowi udaje się w końcu trafić na pewien trop, który zdaje się być wielce obiecujący, skłania to go do wysłania Cassie, aby sprawdziła tę ewentualność. Dzięki temu odkrywają, że nadzieja nie była bezpodstawna, czyli lord Wyndham faktycznie tkwi w lochu francuskiego zamku. Wykorzystawszy nadarzającą się możliwość, Cassie uwalnia go i razem uciekają przez Francję, starając się unikać pościgu. Mają nawet chwilkę, aby uratować życie psa, który później podziękuje w szczególny sposób.

Cassie Fox szybko się przekonuje, że Grey Sommers nie jest już złotym chłopcem, ani też nie przypomina zblazowanego i wesołego arystokraty, czyli takiego, jak pamiętają go przyjaciele. Dziesięć lat więzienia jednak odcisnęło na nim swoje piętno. Cała ta jego przemiana została odpowiednio zarysowana przez Putney. Z kolei Grey odkrywa, że staruszka, która uwolniła go z lochu, wcale nią nie jest i że ma za sobą również ponurą przeszłość. Zresztą w drodze do Anglii mają okazję lepiej się poznać, a także zrozumieć siebie nawzajem. Dodatkowo przy tym Cassie staje się prawdziwą opoką dla Greya, który po latach tkwienia w lochu, ma trudności w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości oraz obawia się powrotu do rodziny oraz towarzystwa. Trzyma się jej wręcz kurczowo. Podejrzewa nawet, że popada w obłęd, w szczególności że parę razy zdarza mu się stracić panowanie nad sobą. No cóż, przystosowanie się na nowo do społeczeństwa nie jest łatwe, zwłaszcza gdy istnieje obawa, że nie sprosta się oczekiwaniom, jakie pokładają w nim inni.

Dla Cassie Grey również okazuje się kimś wyjątkowym i coraz bardziej jej zaczyna na nim zależeć. Dzięki niemu ponownie zaczyna czuć i zdobywa się na odwagę, aby stawić czoło przeszłości, którą sądziła, że już dawno za sobą pogrzebała. Później ponadto Grey tak uroczo ją do siebie przekonywał, a gdy w pewnej chwili nakłonił ją do małżeństwa, na wszelki wypadek nie zwlekał, gdyż dobrze wiedział, że to ta jedyna. Dodatkowo przy tym Putney interesująco przedstawiła sceny, gdy marzyli o sobie nawzajem, zbyt niepewni siebie.

Tak swoją drogą Cassie niewątpliwie jest interesującą postacią, a nawet wyróżniającą się pod wieloma względami. Ma wyraźnie rozwinięty instynkt samozachowawczy, dzięki któremu potrafi przetrwać niejedno, a przy tym umie zbierać informacje. Posiada również umiejętność wtapiania się w tłum, nie wyróżniania się z niego. To wszystko przydaje się jej w pracy szpiega i to naturalnie między innymi umożliwiło jej uwolnienie Greya. Tak czy inaczej, Cassie okazuje się nietuzinkową postacią. Grey Sommers również na swój sposób się wyróżnia, gdyż długoletnie więzienie sprawia, że nie jest typowym arystokratą. Stąd też, Cassie i Grey tak bardzo do siebie pasują.

W końcówce bez wątpienia na uwagę zasługują granaty, a zatem Cassie po raz kolejny odkrywa swoje talenty. Ostatecznie nieźle to wyszło fabularnie.

W gruncie rzeczy nie od razu przekonała mnie do siebie ta opowieść, lecz potem nieoczekiwanie oczarowała, nawet nie zauważyłam, kiedy to nastąpiło. Uważam jednak, że w pewnej chwili znajomi przesadzili z tymi ostrzeżeniami wobec Cassie, że pomiędzy nią a Wyndhamem nic będzie, że to bez przyszłości. Mogliby okazać więcej taktu, a jeszcze lepiej nie wtrącać się w nie swoje sprawy. Poza tym było w porządku.

„Dżentelmen bez maski” to naprawdę ciekawa opowieść, której zdecydowanie warto poświęcić chwilkę. Na dodatek tutaj mamy do czynienia z niekonwencjonalnymi bohaterami, co także warto podkreślić.


PS. Irytuje mnie ta okładka, poprzednie z tego cyklu miały lepsze. Ni to przypiął, ni to odpiął. Ech.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 lutego 2015, o 17:29

Lubię to wielce. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 17:31

Tak, to przyjemna i ciekawa historia. Została mi jeszcze jedna z tego cyklu. Chyba że w końcu wydano tę, którą zapowiadają od jakiegoś czasu.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:07

Zaciekawiłaś mnie, chętnie to przeczytam jak tylko wpadnie mi w rączki. :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:10

Jak na razie cały mnie ten cykl się podoba i wydaje się ciekawy. Czytałaś coś tej autorki?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 lutego 2015, o 21:15

cała ta seria jeszcze przede mna choć już jakiś czas sie do niej przymierzam
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:19

Właśnie nie i sama zaczynam się dziwić.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:21

Ja ją znam, bo była u mnie w bibliotece, gdy zaczynałam czytać romanse, zrobiła na mnie wrażenie i nie zapomniałam o niej.

Niewątpliwie warto o tym pamiętać, jeśli nie dzisiaj, to wkrótce...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:23

Ale skoro to cykl, to może lepiej zacznę od początku. :mysli:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:27

Niewątpliwie nie zaszkodziłoby, ale tak po prawdzie dopiero trzeci i czwarty łączy się ze sobą bardziej bezpośrednio.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:28

To dziękuję za informację. :) Zobaczę co będzie w mojej bibliotece.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 lutego 2015, o 21:30

5 łączy się z pierwszą. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:32

Do piątej jeszcze nie dotarłam, ale jest bliżej niż dalej :wink:

obession napisał(a):To dziękuję za informację. :) Zobaczę co będzie w mojej bibliotece.

Proszę bardzo :) udanego polowania :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lutego 2015, o 21:33

obession napisał(a):Ale skoro to cykl, to może lepiej zacznę od początku. :mysli:


Proszę, nie zaczynaj znajomości z Putney od pierwszej części tego cyklu :goship:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:34

Dlaczego Agrest?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:34

Dlaczego? Mnie to się podobało na tyle, że nadal po latach sporo pamiętam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 lutego 2015, o 21:37

też nie zaczynałam od pierwszej..xD :P hm.. ale tylko dlatego, że jej jeszcze nie było. ;) i z tego co pamiętam.. taka zła nie była.xD chyba. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lutego 2015, o 21:39

Ja natomiast po latach pamiętam głównie, jak absurdalne były rozwiązania fabularne w tej książce. To najsłabsza ze znanych mi Putney (nie czytałam Diabolicznego barona! :lol: ) - ona naprawdę potrafi lepiej.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 22 lutego 2015, o 21:45

Może mi się akurat spodoba. ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 lutego 2015, o 21:45

ja czytałam barona i to wystarczy. :zalamka:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 lutego 2015, o 21:50

obession napisał(a):Może mi się akurat spodoba. ;)


Może tak.
Ale pamiętam, że jak to wyszło po polsku, to parę osób na forum też załamywało ręce, więc jest to nie tylko moja opinia ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 21:54

Agrest napisał(a):Ja natomiast po latach pamiętam głównie, jak absurdalne były rozwiązania fabularne w tej książce.

Może powinnam sobie to lepiej przypomnieć, póki co, dobrze mi się kojarzy.

Agrest napisał(a):To najsłabsza ze znanych mi Putney (nie czytałam Diabolicznego barona! :lol: ) - ona naprawdę potrafi lepiej.

Również nie i chyba zostawię sobie na koniec...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 lutego 2015, o 22:39

pierwsza była dość słaba i przewidywalna.Za to kolejne sa dużo lepse.Czytam właśnie część piątą,ale strasznie mi sie ciągnie,jakoś nie mam do niej weny...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 lutego 2015, o 23:04

Jeszcze za nią się nie zabrałam, ale planuję w najbliższym czasie. Niedługo powinna być albo już jest następna.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 28 lutego 2015, o 20:57

na BBN jest w zapowiedziach,więc chyba jeszcze nie wyszła...
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Następna strona

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości