Ta spinka się rozpina u góry. Przechylasz głowę do tyłu, rozpięty szogun podkładasz pod włosy i jak gdyby ciągniesz do góry, i na górze zapinasz. Trudno wytłumaczyć. Mogę jutro zrobić zdjęcie upięcia, to zobaczycie
makijaż powinien sprawiać przyjemność sama bardzo lubię się malować, nie mam idealnej cery (niestety ) i zawsze staram się nawet jak już nie mam czasu użyć chociaż odrobiny sypkiego pudru. Zgodnie z radą mojej ciotki - jesteś młoda więc o siebie dbaj
Ja używam gumki do włosów na tańcach, albo jak coś przy swojej gębie robię i mi lecą do przodu Ewentualnie wsuwek, jak mnie grzywka denerwuje Ale wsuwki to tylko w domu
teraz juz mam tak do pol szyi... wiec idzie zrobic kucyka i je spiac, ale prolem polega na tym, ze pod spodem mam o wiele krotsze i te krotkie mi wypadaja... dlatego ciezko je zebrac...
podobnie jak mialam - tyl jest krotki, a przod i boki dluzszy - taka a la bombka bardzo dobrze sie w takich wlosach czuje, wiec nie widze problemu zeby zmieniac. a teraz mi urosly i musze zrobic z nimi porzadek bo krotkie to raczej by mi nie pasowaly...
ja lubie zmiany zwlaszcza w swoim wygladzie eksperymenty tez lubie... ale na typowo krotkie wlosy bym sie nie zdecydowala raczej, bo mi nie pasuja... poza tym, mialabym problem z ulozeniem jakiejs sensownej fryzury, bo ja mam do tego dwie lewe rece...
Ja uwielbiam eksperymentowac ze swoim wyglądam.. I nie tylko ze swoim. A co do włosów... też eksperymenty. Jak tylko włosy jeszcze troche mi podrosną, zrobię sie na ciemny blond
Ooo ładnie Ja bym może i włosy złapała, ale artystyczny nieład by mi się w życiu nie utrzymał Jak tapirowane włosy z całą puchą lakieru na głowie się nie utrzymały (po 5 minutach opadły, a na występ była taka fryzurka potrzebna...) to co dopiero to
Lorelei, teraz mam brązowe, ale chcę mieć takie, jakie ma Annette, albo odrobinę ciemniejsze (żeby, jak farba wyjaśnieje, nie było bardzo odrostów widać)