Teraz jest 23 listopada 2024, o 05:12

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 24 lutego 2015, o 13:08

Ojej, jaka rekomendacja :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 13:15

jestem nieobiektywną. Grzesznik to jeden z ulubiony romansow, a Quinn to jest w top5. Wydaje mni sie ze na forum jest o nim opinia pozytywną , Prawda dziewczyny.

no i W nim Colin jest Colinem jakiego lubimy
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2015, o 13:36

mnie w Grzeszniku nie pasowało to z tym pierwszym mężem Franceski ;)
Michaela dostała na pocieszenie a on nie zasługuje na to żeby być substytutem ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 24 lutego 2015, o 13:42

To nie spodobał by Ci się też drugi epilog, jaki Quinn zaserwowała parze
Spoiler:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2015, o 13:44

nie. Quinn nie zrobiła tego :wryyy:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 13:48

Sol, ja nie widzę jego jako dobra zamienne dla Franki,
ale jak by nie chciała to ja go wezme, z pocałowaniem reki :evillaugh:

dała by ukazać problemy Czy mozna sobie pozwolić na ponownie obdarzenie miłość po śmierci ukochanej osoby. To było ładne. Poważne i ich dylematy jak dla mnie były psychologicznie uzasadnione. Żadne wyolbrzymione problemy.

A u Quinn wprowadzenie poważnego tonu ostatnio średnio wychodzi. Tak mówie sort of Tatusia Z Wszystkich naszych pocalunków oraz ostatniej jej ksiażki

mi sie II epilog taki śliczny dostała :wryyy: .. TO wyraż szancuku dla niego no. Kochali go obaj, gdyby nie on to by nie poznali się ..
NIe... chyba sobie aż powtórze

Ci co lubią Grzesznika pomuście no... :prosi:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 24 lutego 2015, o 13:54

o miałam takie same uczucia jak Sol - kurcze tym epilogiem to chyba wykrakałam... jakby trójkąt mieli do końca życia.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2015, o 13:55

ale ja nie mówię że nie lubię Grzesznika ;)
tylko mnie to drażniło. Jednak jak ma z kimś mieć HEA, ma obiecane to niech go nie morduje autorka. Wdowy i wdowcy to tylko po nieudanych strzałach.
Takie rozpamiętywanie jest no. I na dodatek jeszcze drugi mąż rodziną pierwszego męża... Nie no kurka :roll:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 13:57

Wychodzi ze tylko mi sie podobał Grzesznik :bezradny: . Very, sama widzisz musisz przeczytać i wyrobic sobie opinie...

Sol, poczekajmy.. Quinn wraca do rodzinki ciekawe co wymyśli. Strach się bać

Ale pociesze was, Tyle lat kochał RSL 99 a ostanio jak zaczałem czytać po 3/4 rodziała dała sobie spokój. nie podobało mi sie :wstyd:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2015, o 13:59

Ale Francesca nie miała obiecanego HEA z pierwszym mężem; jeśli dobrze pamiętam, to za życia nigdy go nawet w poprzednich książkach nie poznaliśmy?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 14:02

chyba nie, choć cos mi świta ze z jakieś cześć (lub w innym cyklu) były wspomniane ze sie Franceska B zaręczyła i ze to z miłość match jest...
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 24 lutego 2015, o 14:03

emily temple napisał(a):Wychodzi ze tylko mi sie podobał Grzesznik :bezradny: . Very, sama widzisz musisz przeczytać i wyrobic sobie opinie...

Sol, poczekajmy.. Quinn wraca do rodzinki ciekawe co wymyśli. Strach się bać

Ale pociesze was, Tyle lat kochał RSL 99 a ostanio jak zaczałem czytać po 3/4 rodziała dała sobie spokój. nie podobało mi sie :wstyd:

Pewnie, kochana, poczytam i ocenię :* Jestem czepliwa to może mi coś nie przypasować, ale bez czytania niewiele mogę powiedzieć ;)

O! a Ty taką fanką Podchodów byłaś?! :shock:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2015, o 14:06

Emily, jasne, ale moim zdaniem taka wzmianka to nie jest obietnica HEA, skoro nawet jej wybranka nie dane mi było poznać (i jej samej w sumie też nie za bardzo), a co dopiero mówić o jakiejś przypisanej im historii.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 14:13

Very była. Jestem ( tzn wypada mi przeczytać na spkojnie raz jeszcze i skończyć )
Miałam w fragmenty tego wypisane i jak miałam doła czy cos to sobie czytałam :* .. Jeden w pierwszych romansów. Teraz patrze i na mojej liscie na 5/5 na lc 7/10...


Agrest. tak.racja. nie znaliśmy tak dobrze John'a ale ja jakoś go lubiałam.
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2015, o 14:19

nie znaliśmy tak dobrze John'a ale ja jakoś go lubiałam.


No i dobrze, bo pewnie dobry człowiek był z niego ;)

A co do tego
Wychodzi ze tylko mi sie podobał Grzesznik


Emily droga, zalecam krótką wycieczkę w miejsce typu biblionetka lub goodreads :lol: Na bbn piąta najwyżej oceniana powiesć Quinn, na gr trzecia. Zaryzykuję stwierdzenie, że podobało się nie tylko tobie :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 14:23

Wiem ze go lubią :D

Mogła by więcej takie historie pisać.
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 lutego 2015, o 14:24

No raczej nietypowo jak na nią, nie da się ukryć...
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2015, o 14:27

emily temple napisał(a):Wychodzi ze tylko mi sie podobał Grzesznik :bezradny:

Em, trzeci raz chyba piszę, mnie się podobał ;) ogólnie się podobał, drażnił mnie tylko ten motyw jeden.

Agreście dla mnie ślub z miłości to już obietnica HEA ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 24 lutego 2015, o 14:28

Sol ale mi chodz bezkrytycznie :rotfl:
a no.. ale tu jej wyszło..

Czy procz mnie i o ile pamieć nie myli Lilli ktoraś czytała The Secrets of Sir Richard Kenworthy.najnowsza Quinn
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 24 lutego 2015, o 14:30

emily - a polecasz?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 24 lutego 2015, o 15:45

emily temple napisał(a):Sol ale mi chodz bezkrytycznie :rotfl:
a no.. ale tu jej wyszło..

Czy procz mnie i o ile pamieć nie myli Lilli ktoraś czytała The Secrets of Sir Richard Kenworthy.najnowsza Quinn


Ja przyjmuję Grzesznika z całym dobrodziejstwem inwentarza. Uwielbiam :bigeyes: Oczywiście wolę jak były/a jest be, ale tutaj tak jakoś to pasowało. Obiektywnie rzecz biorąc to chyba jej najlepsza książka.

Ja jeszcze nie czytałam Rysia i jakoś na razie nie mam ochoty :niepewny:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 lutego 2015, o 15:49

Madi, chyba nie ma co mówić o obiektywizmie w gustach książkowych ;)
dla mnie idealną książką Quinn jest po pierwsze Propozycja dżentelmena a po drugie Wszystkie nasze pocałunki :smile:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 24 lutego 2015, o 16:04

Jak zwykle źle się wyraziłam. Chodzi mi o to, że widać, że Quinn bardzo przyłożyła się do tej części, widać, że miała pomysł na książkę (a nie zawsze go ma albo jest on mało oryginalny) i zrealizowała go w świetny sposób. Gdy to czytałam czułam zaangażowanie Quinn w historię. Z resztą ona sama wspominała o swoim sporym sentymencie do tej pary, ale zabij, nie pamiętam gdzie to wyczytałam.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 25 lutego 2015, o 10:47

szuwarek napisał(a):emily - a polecasz?



Coz i tu pojawia się problem. Mi nie nie podobała owa książka. Im dalej w las tym gorzej jak dla mnie. .
Jako zakończanie cyklu wypada przeczytać oraz dla Sary i Głownej bohaterki Izzy.
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 25 lutego 2015, o 11:30

Madi, ona może i się przyłożyła, ale dla mnie nie jest to najlepsza jej książka ;)
rozumiem że mogła wymagać najwięcej pracy czy przygotowania ale pomysłem i wykonaniem już dla mnie lepsza jest Magia pocałunku ;)
no ale tu można dyskutować i dywagować, gusta guściki ;)

Jeśli chodzi o Kwartet to mam odwrotnie. Im dalsza część tym bardziej lubię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości