Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:57

Emma - Kaoru Mori (aralk)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Emma - Kaoru Mori (aralk)

Post przez klarek » 20 lutego 2015, o 18:27

Na specjalną prośbę przeklejam swoją starą recenzję historii opowiedzianej przez Kaoru Mori. Emma to nie tylko nietuzinkowy romans, to również mało znana u nas forma jego przekazu – komiks.
Warto przypomnieć historię młodej służącej, tym bardziej, że dostępny jest już 7 tom, który kończy główną historię.
Agrest napisał – może by jeszcze raz wepchnąć Emmę przed forumowe oczy, a nuż ktoś jeszcze z forum się zainteresuje...
A więc życzę zainteresowania.
Naprawdę warto :)

Emma
Kaoru Mori

Obrazek

Czego tutaj nie ma :)
Niejedna książka mogłaby pozazdrościć takiej różnorodności tematów, wątków i umiejętności szkicowania bohaterów za pomocą kilku kresek i kilku słów.
Różnorodność treści, wątków, bohaterów.
Są wspomnienia i retrospekcje. Są nawet fragmenty czytanych powieści mieszające się z życiem bohaterów. Jest śliczny i pełen emocji rozdział korespondencyjny.
Rzut oka na angielskie społeczeństwo na różnych poziomach, z różną zasobnością portfela oraz pochodzeniem. Życie nie tylko arystokracji i służby, ale i zwykłych ludzi. Guwernantek, robotników, chłopców roznoszących pocztę.
Niemiecka rodzina i jej inność. Wolny wieczór i zabawy służby, które kończą się porannym kacem, narzekaniami, ale i radością zabawy i życia. Sama rodzina szalenie ciekawa, wybijająca się wśród angielskiej powściągliwości, radością rodzinnego przebywania, szacunkiem dla dzieci, radością małżeńskich pocałunków, czy zainteresowaniem bijącym z oczu. Szalenie normalni według naszych reguł wydają się w tamtych czasach. Bez zadęcia, cieszący się sobą, swoją rodziną, dbający o przyszłość, ale żyjący i dający żyć innym. Wydaje się, że tylko u nich dziecko może pozwolić sobie na nocne zalanie łóżka i wyjść z tego z podniesioną głową.
Angielska arystokracja zarysowana bardzo mocno i wyraziście. Uparcie dążąca do celu, odsuwająca lub usuwająca niepodporządkowanych, rządząca się swoimi prawami, według swojego systemu wartości. Na granicy obłędu, ze zdradą na ustach, pseudo małżeństwami, kłamstwami i dbaniem o czystość rasy i pełen portfel.
Na granicy tych światów spotyka się dwoje młodych ludzi, których dzieli wszystko, a zaczyna łączyć wzajemna fascynacja.
On jest młodzieńcem, który ma przejąć zarządzanie rodzinnym interesem, a jego celem jest podniesienie pozycji społecznej rodziny, przez właściwy związek małżeński.
Ona to sierota, która trafia przypadkiem pod opiekę guwernantki na emeryturze, która zajmuje się dziewczyną, uczy pisać, czytać i przygotowuje do pracy służącej.
Początek znajomości dają zbyt szybko otwarte drzwi, które uderzają Williama w nos. Razem z tym przychodzi zainteresowanie, potem więź i powstaje związek z góry skazany na niepowodzenie, odrzucenie, ostracyzm. Na drodze do finału pojawia się masa przeszkód, włącznie z narzeczeństwem Williama, wyjazdem Emmy, porwaniem dziewczyny i kategorycznym odrzuceniem przez rodzinę Jounes wszystkiego co jest związane ze wspólną przyszłością młodych.
Jest HEA. Choć może nie taka do jakich jesteśmy w romansach przyzwyczajone. Nie ma podwójnych epilogów i masy dzieci biegających wokół. Rodzinnego przebaczenia i miłości łączącej serce wcześniej niechętnych. W finale jest dwójka ludzi, która wychodzi razem w świat.
Jak dla mnie bomba. Powiem szczerze, że dawno nic mnie tak nie wzruszyło i nie poruszyło. Lubię komiksy, ze względu na mój udział w tworzeniu opowiadanych historii. Historia w formie rysunków, trochę w słowach, ale całkiem sporo musi powstać w głowie odbiorcy. Ja bym powiedziała, że tą historią trzeba było się zżyć, dopisać ją, uzupełnić. Ja przynajmniej nie mogłam się przed tym ustrzec. To nie słowa, które zdarza mi się równie szybko czytać co i zapominać.
Kiedy ja czytałam, miałam jedynie monitor. Teraz dostępna jest wersja papierowa. Do sięgnięcia po którą bardzo zachęcam i namawiam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 lutego 2015, o 21:37

Dziękuję :padam:

Wiem, że jak ktoś całkiem nie czyta komiksów, to może mu być ciężko się przemóc, ale mam nadzieję, że ktoś się jednak skusi. Jest ciekawie, romantycznie i subtelnie, a grafika jest piękna i precyzyjna... Kaoru Mori to prawdziwa fanatyczka epoki wiktoriańskiej i w tworzenie Emmy włożyła całe serce :) Kto lubi historyki naprawdę powinien zaryzykować.

No i wszyscy, co na forum czytali, byli zadowolenie, a już parę osób się zebrało :D
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 lutego 2015, o 23:48

Ja wcześniej na to się nie natknęłam, ani jakoś mi mi nie wpadło w oko.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 lutego 2015, o 13:38

Teraz już się natknęłaś, to możesz rozważyć ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 lutego 2015, o 17:11

Nawet może przy okazji poszukam, aby zobaczyć, co to takiego :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 lutego 2015, o 17:35

A co sądzicie o ekranizacji Emmy? Mam na myśli anime.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 lutego 2015, o 18:14

Ja zaczęłam właśnie od anime ;) Obejrzałam pierwszy sezon (tylko ten wtedy był), odkryłam, że jest też manga, no i musiałam wiedzieć, co dalej ;) Drugi sezon powstał później.
Problem z tym drugim sezonem polega na tym, że o ile pierwszy obejmuje tomy 1-2 mangi, to o drugim było wiadomo, że będzie ostatnim, a więc obejmuje całą resztę, czyli tomy 3-7. Wiadomo więc, że musiały być zmiany i pominięcia :bezradny:
Ale jako samo anime ok. I piękna muzyka.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 lutego 2015, o 18:17

I jest to angielskimi napisami dostepne?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 lutego 2015, o 18:22

Nie, są z polskimi napisami :)
Spoiler:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 21 lutego 2015, o 18:53

matko, nie znałam!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 lutego 2015, o 19:37

Lilio, :padam: :padam: :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 22 lutego 2015, o 19:21

ooo To mi przypomnina ze wyszło w tamtym tygodniu 7 tom po polsku. Anime mam w planach oglądnąć po przeczytaniu wszystkich
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 lutego 2015, o 02:24

link link dla chętnych (zareklamujcie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 lutego 2015, o 09:56

;)
Ja wszystkie kupiłam na yatta.pl: http://yatta.pl/katalog,0,Mangi_Studia_JG,Emma.html

Tomy 1-7 są już dostępne i w nich zawiera się cała główna historia zakończona happy endem.
Tomy 8-10 dopiero się ukażą i to są takie dodatkowe historie o pobocznych postaciach.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr


Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości