Papaveryna napisał(a):A jeszcze co do Deana to ja akurat sobie te jego myśli najbardziej zapamiętałam i zepsuło mi to dalsze czytanie.
rewela napisał(a):och Ted Doskonały, dla którego ptaszki śpiewają i światło rozbłyskuje ale i tak uwielbiam! jeden z moich ulubieńców
Papaveryna napisał(a):Podumaj kiedy nad "Nikt mi się nie oprze".
wiedzmaSol napisał(a):no dokładnie ona mu dodaje ludzkości
Weź nie brzęcz. Arena jest taka:
czytaj i relacjonuj, w razie czego Cię z Janką naprostujemy
rewela napisał(a):to przeczytałam "Z miłości" nie mogę się zgodzić, że książka jest o niczym, jest o tym, że "Czasem granica między nienawiścią a wielką namiętnością w życiu jest bardzo cienka" a przede wszystkim jest ona o zmianach jakie zachodzą w głównych bohaterach.. książka jest też o ich "dorastaniu", zrozumieniu siebie samego i partnera..a to zrozumienie nie jest takie proste, bo jak ogarnąć wszystko, jeśli nosi się w sobie tyle bólu, gniewu, złości?...Bram próbuje umniejszyć to co się działo między nim a Georgia, ale on chyba sam przez długi czas nie był świadom co się dzieje w jego głowie.. wmawiał sobie, że przecież się nienawidzą od lat, no przecież nie może nic do niej czuć...a przecież kilka gestów w stronę Georgie zdecydowanie świadczyło, że jednak to nie do końca nienawiść..chociażby głupi pierścionek zaręczynowy.. ( ale to akurat moja opinia, może ten gest nic nie znaczył )
zmiany też dosięgają pozostałych bohaterów.. spłakałam się jak Chaz opowiadała swoją historię! po prostu widziałam jak szuka rozgrzeszenia i wmawia sobie, że jak opowie o tym wszystkim przed kamerą to to co jej się przydarzyło stanie się "ważne"..
dodatkowo smaczku książce dodała Meg, moja ulubienica i mała wzmianka o Blue i Deanie hihihi, lubię jak pojawiają się takie wzmianki o bohaterach innych książek
Desdemona napisał(a):i dobrze ...czytaj Arenę i brzęcz....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość