Janka napisał(a):Książkę odebrałam jako niewypał, ale bohaterowie chyba nie byli dla mnie niefajni.
Musiałam ich lubić i nie przypominam sobie, żebym gdzieś coś na nich złego powiedziała.
Janka napisał(a): Very, sama jesteś sobie winna. Żałuj, żałuj, żałuj.
Desdemona napisał(a):Very...czytaj Arenę...jestem ciekawa Twoich wrażeń...
Desdemona napisał(a):skończyłam poczytywać (w końcu ) Kocham bohaterów...inne ale fajne....
Desdemona napisał(a):o tak....zdecydowanie fajnym tatusiem...a Blue będzie iście szaloną mamusią...
rewela napisał(a):dodatkowo smaczku książce dodała Meg, moja ulubienica i mała wzmianka o Blue i Deanie hihihi, lubię jak pojawiają się takie wzmianki o bohaterach innych książek
Papaveryna napisał(a):No może przynajmniej nie wpadł już potem na pomysł żeby dawać Blue pieniądze i ukryć fakt posiadania potomka przed resztą ludzkości, bo to obciach
Papaveryna napisał(a):Dobrze, że nie pamiętałam tych wzmianek o Deanie i Blue, bo nie lubię wzmianek o nich. A Meg mnie tam wkurzała, bo zachowywała się trochę jak pasożyt i osoba, która kompletnie nie umie wziąć życia we własne ręce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość