Z tym morderstwem boskie
Co do aniołka na łapach - ja wierzę, że mój Batuś wciąż jest przy mnie
jak jest mi źle to go wspominam i jest mi od razu lepiej
jak przyjeżdżam do mamy i ide przez miasto to czuje jakby zaraz miał gdzieś wyskoczyć albo że zaraz zbiegnie ze schodów i zacznie się cieszyć na mój widok, ahhh tęsknie za nim przeogromnie
Zawsze pamiętam o jego urodzinach, nawet pin do karty mam taki ustawiony
Moja mama mówi, że w jego urodziny w nocy jak spała to czuła jakby spał w nogach na łóżku i nagle wstał i zeskoczył - tak się wystraszyła, że światła pozapalała wszędzie