Susan Elizabeth Phillips

przez **Papaveryna** » 3 lutego 2015, o 16:32

On nic pięknie nie robił. To dupek i szuja. I przyprowadzę Rambo, bo widzę, że Chuck się nie sprawdził :disgust:

przez **Janka** » 3 lutego 2015, o 19:34

wiedzmaSol napisał(a):a jeśli chodzi o Deana. No może i mu poszło płazem ale i tak Uwodziciela uwielbiam. Nadal chyba najbardziej

Ja też nadal najbardziej.
Nadal na równi z "Areną". Tylko że te książki są nieporównywalne. "Uwodziciel" jest na wesoło, a "Arena" gra na emocjach.

aur_ro napisał(a):Słowem, męzczyzna, nie gówniarz.

O, tak. Heath jest na pewno bardzo dojrzały i odpowiedzialny.

Papaveryna napisał(a):On nic pięknie nie robił. To dupek i szuja. I przyprowadzę Rambo, bo widzę, że Chuck się nie sprawdził

Początki szukania żony miał niefajne, bo źle podszedł do sprawy. Założył, że chce małżeństwa bez miłości na zasadzie kontraktu o pracę, a to jednak było dla niego złe rozwiązania. Musiał do tego dojść. Szedł, szedł i doszedł. Tylko krowa na miedzy nie zmienia zdnia. A Heath udowodnił, że potrafi myśleć.
Przy okazji oberwało się Annabelle, ale ona na to w pełni zasłużyła. Miała, co jej się należało. On tam nie był jedynym współwinnym. Nie był kłamcą. Nie był gwałcicielem. Nie był oszustem. Ona doskonale wiedziała, na co się porywa.

duzzza22 napisał(a):Kochana było krzyczeć że zjadłam literki. Pewnie, że chodziło o krzyżyk

A ja się sama zabawiłam w detektywa. Jak bym nie znalazła, to bym pytała.

duzzza22 napisał(a):Ale co tam i tak Ci się podobało

Dziękuję. Dobrze mi zrobiła ta powtórka.

duzzza22 napisał(a):I bardzo dobrze, że był 'całkiem na dnie' w końcu za to bycie zbyt zadufanym w sobie mu się należało Kajaniem nadrobił. I tym jak się pięknie tam zezłościł

Tak, należało mu się. I dzięki tej nauczce może być teraz najlepszym mężem na świecie.
Tak, jak mówi Aur_ro, w tym wypadku jest pewność, że on już nie nabroi.

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 22:41

o...znów Heath jest maltretowany.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 3 lutego 2015, o 22:46

Taaa, co tu wejdę to znowu on. Chyba chcą mnie zniechęcić :czeka:

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 22:47

...Heath ma z nami przerąbane...strasznie go maltretujemy.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 3 lutego 2015, o 22:49

Ja mogę dla odmiany pomaltretować Theo :hyhy:

Des, doczytuj do końca!

przez **Janka** » 3 lutego 2015, o 22:51

Desdemona napisał(a):o...znów Heath jest maltretowany....

On bywa często niedoceniany.

Papaveryna napisał(a):Taaa, co tu wejdę to znowu on. Chyba chcą mnie zniechęcić

Polub dla mnie Heatha, to ja dla Ciebie też kogoś/coś polubię.

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 22:52

Papaveryna napisał(a):Ja mogę dla odmiany pomaltretować Theo Des, doczytuj do końca!

zaraz się zbiorę moja droga... :evillaugh:

dla mnie Heath i Bones od Frost to jedna woda że tak powiem... :zalamka:

przez **Janka** » 3 lutego 2015, o 22:55

Desdemona napisał(a):dla mnie Heath i Bones od Frost to jedna woda że tak powiem...

Chyba lepiej dla mnie, że nie rozumiem tego porównania.
Ale, Des, na wszelki wypadek, torebkę już trzymam w pogotowiu.

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 22:58

oj Janko... :rotfl:

to będziemy z torebkami w ringu tańczyć... :evillaugh:

Heath zdecydowanie wkurzający jest...ale ta rzecz stwierdzona o nim już była... :evillaugh:

ale fakt, lubimy go obgadywać... :hyhy:

przez **Papaveryna** » 3 lutego 2015, o 23:05

Des brzydko nazwała tego Bonesa i kazała mi czytać o nim :hyhy:

Janka napisał(a):Polub dla mnie Heatha, to ja dla Ciebie też kogoś/coś polubię.

Nie, ja będę w ukryciu siedzieć i nie wyłazić jak będziecie o nim gadać. Jak skończycie to se wyjdę

No chyba, że Des akurat będzie to wyjdę aby mu razem z nią naubliżać

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 23:07

Very na randkę z Heathem nie idziemy jak coś....zostajemy w domku i romansujemy z innym ciachem... :evillaugh:

a Bonesa czytaj, fajne i wciągające jak cholerka... i jestem ciekawa jak Ci przypadnie ten osobnik do gustu... :evillaugh:

przez **Janka** » 3 lutego 2015, o 23:18

Mustela putorius!!! Razy dwa.

przez **Papaveryna** » 3 lutego 2015, o 23:20

Musiałam w internetach szukać cóż to takiego, Janko. Myślałam, że może coś do jedzenia. Okazało się, że to taki milusi zwierzunio. Miło mi bardzo

przez **Desdemona** » 3 lutego 2015, o 23:21

no nie wiem czy w poprzednim którymś żywociku czasem nie byłam taką fretką tchórzliwą... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 4 lutego 2015, o 11:06

Very my Cię do niego próbujemy zachęcić :hyhy:

Des! Bones i Heath to na pewno nie jeden wór. Weź Bones miał bogatą przeszłość, Heath nie aż taką

i sam chciał się ustabilizować.

przez **Lilia ❀** » 4 lutego 2015, o 14:23

http://www.amazon.com/This-Heart-Mine-C ... medeirauth Molly i Kevin za $1,99 (czasowa promocja)

przez **Janka** » 4 lutego 2015, o 19:27

U mnie 3,99 euro.
Ja właśnie teraz ją potrzebuję, ale papierową. Chcę kupić kilka oryginalnych na spotkanie z SEP, żeby miała mi co podpisywać. W domu mam Deana i Blue i jeszcze jakieś ze dwie.

Przyszło mi do głowy, że Alex z "Areny" był sto razy gorszy niż Heath, ale na niego nikt nie mówi, że doopek, egoista lub cham.

przez **rewela** » 4 lutego 2015, o 19:48

Desdemona napisał(a):...Heath ma z nami przerąbane...strasznie go maltretujemy....

dlatego musicie słodkiego łobuza Heath'a zostawić w spokoju

on fajny jest tylko trzeba dać mu szansę

na dzień dzisiejszy Bram "Z miłości" jest u mnie na tapecie...i tego kolesia można nie lubić, ale co jest niesamowite, z każdą stroną zaczynam się do niego przekonywać... ale z tego co zdążyłam zauważyć ta książka nie cieszy się u Was dobrą opinią...

przez **Desdemona** » 4 lutego 2015, o 19:49

...przerąbane ma z nami Heath... :evillaugh:

Z miłości jeszcze nie poczytywałam...

przez **Papaveryna** » 4 lutego 2015, o 19:55

Ja jestem zdania (żeby tylko nikt nie piszczał, że mu ubliżam, bo nie ubliżam), że "Z miłości" to porażka :zalamka:

W ogóle nie wiadomo o co tam chodzi, nudne to to i ciągnie się jak g... glut.

Janka napisał(a):Przyszło mi do głowy, że Alex z "Areny" był sto razy gorszy niż Heath, ale na niego nikt nie mówi, że doopek, egoista lub cham.

A teraz powiem Ci hita - "Arena" jeszcze przede mną :hyhy:

przez **Desdemona** » 4 lutego 2015, o 19:57

wiedzmaSol napisał(a):Very my Cię do niego próbujemy zachęcić

Des! Bones i Heath to na pewno nie jeden wór. Weź Bones miał bogatą przeszłość, Heath nie aż taką i sam chciał się ustabilizować.

masz rację moja droga :padam:

...ale coś mają ze sobą wspólnego...nie wnikam w szczegóły...po prostu się nie lubimy i już z tymi panami... :evillaugh:

przez **rewela** » 4 lutego 2015, o 19:57

o "Z miłości" wypowiem się jak skończę

na razie jestem za połową

i na razie nie jest źle.. zobaczymy co będzie dalej

przez **Papaveryna** » 4 lutego 2015, o 19:59

Ma też swoich fanów więc pewnie da się lubić

przez **Janka** » 4 lutego 2015, o 20:04

rewela napisał(a):na dzień dzisiejszy Bram "Z miłości" jest u mnie na tapecie...i tego kolesia można nie lubić, ale co jest niesamowite, z każdą stroną zaczynam się do niego przekonywać... ale z tego co zdążyłam zauważyć ta książka nie cieszy się u Was dobrą opinią...

Ja chyba go lubiłam. Nie pamiętam.
Książkę odebrałam jako niewypał, ale bohaterowie chyba nie byli dla mnie niefajni.
Musiałam ich lubić i nie przypominam sobie, żebym gdzieś coś na nich złego powiedziała.

Papaveryna napisał(a):A teraz powiem Ci hita - "Arena" jeszcze przede mną

I znowu zbieram szczenę z podłogi. Litości. W moim wieku już mnie zacznijcie oszczędzać. Przecież mi może tak zostać!
Pomyślałam tak: Jak można w ogóle nie przeczytać "Areny", gdy się przeczytało ze 20 książek SEP? To przecież niewykonalne.
Very, sama jesteś sobie winna. Żałuj, żałuj, żałuj.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum