Ja tak samo uważam, że wałki super.
Nr 8 sprawił, że śmiałam się na głos.
Kilka już znałam, np. nr 9. Możliwe, że kiedyś sobie kupię takie solniczki, bo są urocze.
Dorotka napisał(a): nie użyłabym smarkającej sosjerki.
To raczej nie sosjerka, tylko przyrząd do oddzielania żółtka od białka.