Teraz jest 29 września 2024, o 23:34

Jayne Ann Krentz => A. Quick, J. Castle, S. James

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 stycznia 2015, o 20:06

Czyli zawsze może być gorzej :hyhy:
Owszem, ta jest kiepska, ale czarne mnie wręcz straszą i odstraszają z Dare i Linden na czele, bo Quick wydaje się tylko niepotrzebnie mroczna. Nie czytałam jeszcze, ale już mi się gryzie z treścią.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 stycznia 2015, o 20:20

matko Agreście, to jak świeca na stypie wygląda...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 20 stycznia 2015, o 22:30

Czytam właśnie Czerwień naszyjnika... trochę się obawiałam, że to dalsza część Kryształowych ogrodów jak to sugeruje Amber na okładce, a tu taka niespodzianka.
Bardzo dobra książka, bez wątku paranormalnego (którego nie lubię), bohaterowie jak to napisała Szuwarek normalni Amity jest niezależna ale nie naiwna jak czasem u Quick bywało. Benedict tez nie jest odcięty od realnego świata. Są naturalni, inteligentni i czuć chemię oj czuć..
Podobają mi się bohaterowie,(drugoplanowi również) ciekawa akcja, trochę humoru, sceny łóżkowe tez w normie...czego można jeszcze chcieć od dobrej książki.
To druga po Drodze nad rzeką książka Quick, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 stycznia 2015, o 22:51

Cały ten Amber miewa same dziwne zagrania i chyba uwielbia wprowadzać czytelnika w błąd…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 20 stycznia 2015, o 23:25

Księżycowa Kawa napisał(a):Na BBN „Czerwień naszyjnika” widnieje jako pojedyncza. Dlatego między innymi planowałam od razu czytać, aby sprawdzić, czy to prawda, bo już w tej kwestii trochę się pogubiłam.

Na początku Naszyjnik był jako Panie z Lantern Street (tom:3), ale zgłosiłam błąd i prosiłam, żeby sprawdzili na stronie autorki, no i zmienili na pojedynczy tytuł :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 stycznia 2015, o 00:23

Aha. Może dlatego, że tak się czeka na tę część?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 21 stycznia 2015, o 09:03

basiku- tak myślałam, że Ci się spodoba. jedna z przyjemniejszych książek :-) Ale nie jestem obiektywna ;-)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 stycznia 2015, o 15:19

Szuwarku, czy mogłabyś przerobić swoją opinię o "Czerwieni naszyjnika". Coś dopisać i wrzucić do recenzji? Byłabym wdzięczna. :)

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 23 stycznia 2015, o 15:20

postaram się wieczorem...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 18:40

„Czerwień naszyjnika”, czyli nowość Amandy Quick, która nieoczekiwanie mnie skusiła, szczególnie że trafiła mi się ku temu naprawdę dobra okazja. Zwykle się nie śpieszę, ale tym razem zrobiłam wyjątek. Wiedziałam, że to będzie coś dobrego, zaś kolejne opinie zdawały się potwierdzać tę możliwość i tym samym rozbudziły moją ciekawość. No i zajrzałam do środka. A co tam.
Pierwszy rozdział przypomina mi fabułą nieco „Przygodę na Karaibach” Jayne Ann Krentz. To znaczy tu również mamy mroczną uliczkę na egzotycznej wyspie, rannego mężczyznę, który chce się dostać na statek oraz kobietę gotową do podjęcia ryzyka, a także nieznane zagrożenie. Dodatkowo pojawia się tajemniczy list. Tyle że tym razem opowieść ma inny przebieg, ponieważ wkrótce sceneria się zmienia, dochodzą nowe elementy. Tak więc, już pierwszy rozdział wiedzie na głęboką wodę, przyczyniając się do zanurzenia się w historię kryjącą się w książce „Czerwień naszyjnika”. Ach, ta ciekawość, co będzie dalej.
Chociaż Amity Doncaster dużo podróżowała po świecie, szybko przekonuje się, że większe niebezpieczeństwo grozi jej właśnie w Londynie i to w dzień na ulicy, gdy nagle zostaje uprowadzona przez seryjnego zbrodniarza. Aczkolwiek nie jest bezradna i tym samym potrafi sobie poradzić nawet w tej sytuacji, ponieważ nigdzie nie wyrusza nieuzbrojona, przynajmniej w wachlarz, który może być naprawdę skuteczną bronią. Jest czego się bać. Ponadto wkrótce okazuje się, że trudniej jednak bywa stawić czoło pewnym plotkom, które od jakiegoś czasu krążą w towarzystwie, natomiast plotkarska prasa nie daje spokoju z powodu rozmaitych spekulacji. Dopiero nieoczekiwany powrót Benedicta Stanbridge’a oraz jego propozycja to i owo zmienia. Niemniej jednak nadal trzeba zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami, a jeszcze więcej wyjaśnić, zanim będzie można odetchnąć i zaznać spokoju.
W „Czerwieni naszyjnika” po raz kolejny pojawia się trochę inna bohaterka niż to zwykle bywa u Amandy Quick, co jest wielce interesujące, przyczyniwszy do tego, iż zostałam zaskoczona. I na pewno ten fakt cieszy. Tak się składa, że Amity nie jest obarczona odpowiedzialnością za rodzinę, ani nie musi czuwać nad jej bezpieczeństwem, czy też rozwiązywać cudzych problemów. Jej siostra, Penny, samodzielnie mierzy się ze swoimi, nie wymagając stałej opieki, a nawet dość aktywnie służy pomocą przy prowadzeniu obecnego śledztwa. Amity również w swoich wypowiedziach bywa bardziej bezpośrednia, zrezygnowawszy z owijania prawdy w bawełnę, co zdarzało się wcześniejszym bohaterkom Quick. Niemniej jednak pewne podobieństwa pozostały, a co za tym idzie, ma określony cel, do którego dąży z determinacją. Aczkolwiek bez trudu dostrzega to, co wokół niej się dzieje. Nie boi się również podejmować ryzyka, ani walczyć o swoje. Poza tym jest szczera i otwarta, a także cieszy się pewnym autorytetem jako słynna podróżniczka, która przemierzyła całkiem spory szmat świata.
W gruncie rzeczy Benedict również nie ma jakiś skomplikowanych relacji rodzinnych, które by odciągały jego uwagę od pasji, która go pochłania. To znaczy poza małą aferą szpiegowską, w którą wciągnął go stryj i która okazuje się nieco większa, niż na początku zakładano. Jako że nie brakuje mu determinacji ani przenikliwości, zatem zdecydowanie dąży do realizacji celu. Jako inżynier ma doświadczenie w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów; trochę gorzej sobie radzi w przypadku relacji damsko-męskich, ale nie poddaje się, wytrwale próbując, ponieważ dobrze wie, co jest dla niego ważne. I ciekawie przedstawione jest jego rozwijające się uczucie do Amity, a także jego pragnienie zrobienia dobrego wrażenia. Po prostu jest naprawdę miło poczytać o bohaterze, który nie uważa, że pozjadał wszystkie rozumy, a przy tym jednocześnie potrafi myśleć i wyciągać wnioski, choć nie zawsze słuszne.
Krótko ujmując, niewątpliwie przypadł mi do gustu sposób, w jaki została opisana relacja pomiędzy Benedictem a Amity, a zatem ich rosnące zainteresowanie, fascynację sobą, próbę zrozumienia siebie nawzajem, a także ich niewielkie potknięcia i odrobinę niepewności, jaka im towarzyszy. Bardzo mi się podoba, że jak zwykle nie ma idiotycznych dramatów oraz rozmaitych dziwów. Tylko że właśnie jest logicznie i sensownie. Z kolei początkowe nieporozumienia biorą się z błędnych interpretacji, co wydaje mi się wyjątkowo ludzkie i naturalne.
Okazuje się naturalnie, że afera szpiegowska, szalejący morderca seryjny i szereg innych niebezpieczeństw niczym jest w obliczu problemu zaciągnięcia ukochanej przed ołtarz. Ale panowie mają plany. I panie nie siedzą bezczynnie, lecz biorą sprawy w swoje ręce. Wobec tego musiało się udać. W końcu.
Sama intryga została wpisana w ciekawy sposób w akcję, tworząc odpowiednio całość, spoiwszy fabułę. Zresztą jest w tym coś intrygującego i przykuwającego uwagę. To było ukazane trochę tak, jakby mogły wyglądać początki pracy w policji, przynajmniej tak to wygląda w moich oczach i wydaje mi się to interesujące. Ciekawe również były owe teorie solarne, a także to jak to przestawiono, szczególnie w kontekście tego, co wcześniej słyszałam.
Oprócz tego przyszło mi na myśl, że ta historia mogłaby być ciut dłuższa, gdyż ledwie zaczęłam czytać „Czerwień naszyjnika”, a już się skończyło. I tak już na marginesie, wydaje mi się, że cała podróż Benedicta powinna zająć więcej czasu, niż to zostało wspomniane, biorąc pod uwagę, jak daleko i jak w rozmaitych kierunkach jeździł.
Lubię tę autorkę, jako że nigdy mnie nie zawiodła. Tym razem również to mnie nie spotkało.
:bigeyes:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 stycznia 2015, o 20:09

poproszę do działu recenzji :thankyou:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 20:11

Ale już jedna jest.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29640
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 27 stycznia 2015, o 20:12

i gdzie są plusiki gdy są potrzebne eh. :czeka:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 stycznia 2015, o 20:36

Księżycowa Kawa napisał(a):Ale już jedna jest.

I co z tego?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 20:51

hmmm to chyba dodać do tego, co już jest, aby nie robić większego zamieszania...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 27 stycznia 2015, o 21:09

Tak najlepiej by było do tej od Szuwarka.
Edytuj również post wyżej z recenzją, aby nie było w kilku tematach i nie zrobił się nam 'SPAM' :D

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 stycznia 2015, o 15:51

Obrazek
Rainshadow #5
Expected publication: July 28th 2015 by Jove

In the mysterious world of Harmony, there are places filled with unexplored marvels. But Rainshadow Island isn’t about to give up its secrets…

In the alien catacombs of Rainshadow, there are creatures whose compelling songs lure the unwary to their death. That’s why Rafe Coppersmith, hired to clear out the catacombs for exploration, needs a music talent. He’s knows the perfect one, but she probably doesn’t want anything do with him...

Ella Morgan had once fallen hard and fast for Rafe, but then he disappeared for months…and he’s not about to tell her why. Ella, too, has secrets that only her dust bunny knows. She’s not just a music talent, she’s a Siren: a paranormal singer capable of singing men to sleep—or to their deaths.

But once on Rainshadow, Rafe and Ella will learn that surrendering to passion doesn’t come without risks—and fighting fire with fire only adds to the flame…
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 stycznia 2015, o 15:52

kurcze piąteczka już :bigeyes: a ja dopiero Lost night mam za sobą..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 stycznia 2015, o 16:04

A ja nawet jeszcze nie zaczęłam. Ale może niedługo…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 stycznia 2015, o 16:07

Oj powiem Ci Kawo, że liczyłam na kolejnego Cruza S. ( no wiem :bigeyes: :czeka: ) i miał potencjał, miał historię i ... jakoś tak... Może za bardzo się napaliłam. Teraz zbieram siły na kolejną część bo może brat pokaże pazurki... Ale narzekać nie mogę bo kolejna fajna Rodzinka ( no fajnaaaa :wink: ). Tak twierdzi Lilia :lol:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 stycznia 2015, o 16:11

Wspominałaś. A może rzeczywiście było spokojniej… Naturalnie w swoim czasie to sprawdzę. Po dwóch wcześniejszych „Midnight Crystal” wydawało mi się mniej ekscytujące.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 stycznia 2015, o 16:32

a zwróciłaś uwagę kawo w piątce na Rafa - Coppersmith. Kojarzysz nazwisko? bo mi świta i świta... albo mi się z kimś myli w Arcane całym..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 31 stycznia 2015, o 16:36

Mignąć, mignęło, ale na razie jakoś z niczym konkretnym mi się nie kojarzy. A gdzie go teraz znalazłaś?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 stycznia 2015, o 17:01

Oj szuwarku, gdzie ty szukasz w Arcane? Nie ten cykl
http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=17909
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 31 stycznia 2015, o 17:40

matko no własnie, ale wiesz czemu z Arcane skojarzyłam? bo na końcu przecież skontaktowali się z J&J z samym Falonem...
Coopersmith :mur: :mur: :mur: i ja uważam, że znam Krentz :wstyd: :wstyd: a tak lubię Sama :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wryyy:
a tu będzie potomek :drool:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość