Księżycowa Kawa napisał(a):W zasadzie jej obawy były zrozumiałe, ale jej przekonanie, jak urodzić dziecko z mniejszych IQ już nie bardzo. No cóż, zawsze mogło być gorzej.
duzzza22 napisał(a):Oj tam oj tam nieznany
No, ale kochane nie wkurzał was jak tak ślepy był? Nie widział tego co przed nosem ma?
duzzza22 napisał(a):No, ale kochane nie wkurzał was jak tak ślepy był? Nie widział tego co przed nosem ma?
aur_ro napisał(a):
No.. ja uwazam że sam Heath (gdyby tylko Phillips poszła za swoim bohaterem, a nie samowolnie przeciągała jego 'oswiecenie' az do konca) wczesniej by zauważył, gdzies tak w połowie ksiązki. Głupi nie był.
Księżycowa Kawa napisał(a):duzzza22 napisał(a):No, ale kochane nie wkurzał was jak tak ślepy był? Nie widział tego co przed nosem ma?
To tylko znaczy, że nie był ideałem, a zwykłym facetem, który, jak wiadomo powszechnie, jak mu się palcem nie wytknie, to nie widzi
aur_ro napisał(a):Dotarłam wreszcie do tego Heatha. I pogląd mam taki ze Heath jest calkiem OK, tylko Phillips przez dlugi czas nie dała mu dojść do głosu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość