Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

przez **KatiaBlue** » 20 stycznia 2015, o 23:11

A co to znaczy "rutynowy dystansik", ile biegasz?

przez **Nocny Anioł** » 21 stycznia 2015, o 08:43

A u mnie nic nie działa, dieta ćwiczenia i znów jestem większa :smarkam:

przez **KatiaBlue** » 21 stycznia 2015, o 13:41

Ja sobie podkręciłam metabolizm i w zasadzie nic nie robię innego, a komplementy się sypią

przez **klarek** » 21 stycznia 2015, o 17:45

Niektórym wystarczy pomyśleć i ju. Inni mogą robić wiele a niewiele z tego wychodzi. Aniołku

przez **Dorotka** » 21 stycznia 2015, o 17:51

A ja mam o dwa kilogramy mniej. Może to niezbyt dużo, ale zawsze coś. I nareszcie nie mam wrażenia jakbym była napuchnięta i spodnie w pasie mam dużo luźniejsze. No i zmniejszył mi się znacznie apetyt.

przez **faris** » 21 stycznia 2015, o 18:10

Ja mam 1,5kg mniej. I powolutku do przodu. Dietę trzymam, na razie na ćwiczenia nie mam czasu.

przez **Nocny Anioł** » 21 stycznia 2015, o 18:51

klarek napisał(a):Niektórym wystarczy pomyśleć i ju. Inni mogą robić wiele a niewiele z tego wychodzi. Aniołku

dziekuję

ja mam kilogram więcej

przez **Desdemona** » 21 stycznia 2015, o 23:07

KatiaBlue napisał(a):A co to znaczy "rutynowy dystansik", ile biegasz?

...codziennie oprócz soboty i niedzieli biegam sobie...tak po 5-6 km dziennie...czasami troszkę więcej... :cheer:

przez **KatiaBlue** » 22 stycznia 2015, o 17:19

-,- aha -,- zdechłabym

przez **Dorotka** » 22 stycznia 2015, o 18:29

5 - 6 kilometrów dziennie? Łaaał. Podziwiam.

przez **Nocny Anioł** » 22 stycznia 2015, o 18:42

ja na rowerku robię 5 za każdym razem, ale wczoraj to chyba sobie krzywdę zrobiłam

przez **Dorotka** » 22 stycznia 2015, o 19:22

Krzywdę? Dlaczego?

przez **Desdemona** » 22 stycznia 2015, o 21:12

Dorotka napisał(a):5 - 6 kilometrów dziennie? Łaaał. Podziwiam.

..na początku było 2 km i padałam ze zmęczenia... ale biegam już od ponad pół roku i teraz dystans 6 km to standard...dziś było 5,5 km...dobra muzyka i można biegać...w lutym zwiększę sobie dystans do 8 km...zobaczymy czy dam radę w 40 minut zaliczyć ten dystans... :cheer:

KatiaBlue napisał(a):-,- aha -,- zdechłabym

...e tam...fajnie się biega...równe tempo i stały puls i w ogóle nie czuć zmęczenia... :cheer:

przez **faris** » 22 stycznia 2015, o 22:16

Bieganie jest super, zazdroszczę wszystkim którzy mogą sobie teraz biegać.

przez **Nocny Anioł** » 23 stycznia 2015, o 08:24

Dorotka napisał(a):Krzywdę? Dlaczego?

za dużo trochę , spociłam się a potem se okno otworzyłam, a teraz zdycham

przez **Desdemona** » 24 stycznia 2015, o 12:21

faris napisał(a):Bieganie jest super, zazdroszczę wszystkim którzy mogą sobie teraz biegać.

...bardzo wciąga jak się już człowiek rozbiega :cheer:

...no i całkiem fajna pupa od tego jest... :evillaugh:

...musze się wybrać po nowe buciki do biegania... :mysli:

przez **Nocny Anioł** » 27 stycznia 2015, o 11:49

schudłam już kilo, od piątku, superrrrrrr

przez **KatiaBlue** » 28 stycznia 2015, o 22:01

Brawo, Aniołku

u mnie chyba niestety będzie nieszczęście, bo za dużo pysznegi jedzonka mam w lodówce. Aszzz, a było tak dobrze

przez **Dorotka** » 28 stycznia 2015, o 23:02

Kilogram to już coś, Aniołku. U mnie też systematycznie, choć już wolniej, waga spada. Ale lepsze to, niż nic. No, ale wciąż staram się nie podjadać i trzymać się z dala od wszystkiego co ma w sobie pszenicę i cukier. Tylko tych ciastek mi żal.... :smarkam: