Teraz jest 24 listopada 2024, o 18:13

Mary Jo Putney

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 stycznia 2015, o 19:17

Najlepiej sprawdź sama, ale tak czy inaczej, jest szansa :)
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 stycznia 2015, o 19:40

Tylko nie mam pojęcia co dobre na zachętę będzie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 stycznia 2015, o 19:57

Może Cykl "Upadłe Anioły"? Od tego sama zaczynałam. Poza tym bardzo lubię „Punkt zapalny” – to już współczesne, tematycznie jest dość poważnie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 19 stycznia 2015, o 21:16

LiaMort napisał(a):Chyba Diaboliczny baron... Dla mnie to było nudne. ;)
A te nowe są dobre...xD choć nie tak jak te stare. ;)

Podobał mi się "Dżentelmen bez maski" a bez zasad jeszcze przede mną :mrgreen:
szuwarek napisał(a):zrobię OT ale przy Putney, jak i przy Medeiros, nazwisko jakoś narzucało mi skojarzenia z czymś dramatycznym, posągowym, mrocznym.... tak mi jakoś brzmiało...

Coś w tym jest jeśli chodzi o Putney. "Jedwabna tajemnica" bodajże mnie ostatnio przytłoczyła :mysli:

Papaveryna napisał(a):
duzzza22 napisał(a):
LiaMort napisał(a):właściwie wszystko tej pani jest fajne.. :D

"Księżycowa narzeczona" nie była już taka fajna :) Też Putney ma swoje wzloty i upadki :)

Kurczę, nic jej nigdy nie czytałam. Ciekawe czy coś by się nadało dla mnie :)

Możliwe, że Putney mogłaby Ci się spodobać :) Masz co nadrabiać :shades:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 19 stycznia 2015, o 23:15

duzzza22 napisał(a):
LiaMort napisał(a):Chyba Diaboliczny baron... Dla mnie to było nudne. ;)
A te nowe są dobre...xD choć nie tak jak te stare. ;)

Podobał mi się "Dżentelmen bez maski" a bez zasad jeszcze przede mną :mrgreen:

no cóż nie zapomnij o Lawendowej damie o. ;) a to dopiero pod koniec lutego wychodzi. :P
hm.. może se przed tym cały cykl powtórzę. o. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 stycznia 2015, o 23:19

A ja może w końcu zacznę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 stycznia 2015, o 01:22

Kawo, Duz, będę mieć ją na uwadze skoro jest szansa, że może się spodobać :)
Póki co muszę walczyć ze stosikiem, który stoi na komodzie ;) A Putney chyba mam w domu tylko tego "Diabolicznego barona" właśnie, bo to Romans Sprzed Lat ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 stycznia 2015, o 21:36

Sama tego nie czytałam, ale słyszałam, że to raczej nie zachwyca. A biorąc pod uwagę, jak łatwo się uprzedzić do autora, może od tego nie zaczynaj. Upadłe Anioły wydają się być bezpieczniejsze.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 20 stycznia 2015, o 22:40

a ja wiem... że niektóre dziewczyny to lubią..xD ;) więc to zależy pewnie od człowieka. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 stycznia 2015, o 22:55

Powinnam w końcu to sama sprawdzić. Tylko kiedy? :roll:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 stycznia 2015, o 18:13

O to to. Też nie wiem kiedy, ale zanotowałam sobie te Anioły ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 stycznia 2015, o 21:16

I czasem tak trudno coś wybrać. Za mną od dość dawna chodzi powtórka, ale nawet tych nowych nie doczytałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 lutego 2015, o 00:13

Jakoś tak nieszczęśliwie się złożyło, że długo w ręku nie miałam nic Putney i od pewnego czasu zamyślałam, aby naprawić tę niefortunną sytuację. I tak nareszcie sięgnęłam po książkę „Dżentelmen nie w każdym calu”. Jedno pewne, nie powinnam tak długo czekać.
Fakt, że lady Kiri Lawford w pewnej chwili podsłuchała pewną rozmowę bardzo wiele zmienia, można wręcz powiedzieć, że wywraca jej życie do góry nogami. Między innymi dlatego, że należy osób niecierpliwych, upartych oraz raczej porywczych. I z całą pewnością nie brakuje jej śmiałości, a także niezależności. Wszystko to prowadzi do tego, że wkrótce znajduje się w miejscu, w którym nie powinna przebywać i tym samym wpada w ręce przemytników. Nie tracąc jednak ducha, udaje się jej ujść cało z tej sytuacji i przy okazji poznaje Damiana Mackenzie. Tak czy inaczej, owe zdarzenia prowadzą do następnych i zaczyna się gra o naprawdę wysoką stawkę.
Dodatkowo przy tym w pierwszej chwili Kiri jest nastawiona wrogo do mężczyzny, głównie dlatego, że nie wie, czego się po nim spodziewać. Później zmienia zdecydowanie front pod wpływem pewnego pomysłu Damiana, przez co zaczynają się nie lada jego kłopoty. Kiri bowiem nie ustaje w zastawianiu pułapek, z kolei Damian coraz mniej chętnie przed nimi się broni, coraz bardziej nią oczarowany.
W głównej mierze moją uwagę zwrócił sposób przedstawienia pochodzenia Damiana, a co za tym idzie, fakt, że nie robi z tego przesadnego dramatu, ani z tego powodu nie histeryzuje, lecz to zostało pokazane tak jakoś naturalnie i sensownie. W przypadku Kiri waha się, ma obiekcje, dobrze wiedząc, że różnica pomiędzy nimi jest duża, lecz jednocześnie nie robi z tego wielkiej tragedii. Zresztą potem wychodzi na jaw jeszcze jedna kwestia, która przyczynia się do tego, że ma wątpliwości. Natomiast w sytuacji, gdy Kiri obdarza Damiana coraz większym zainteresowaniem, ma ogromną ochotę rzucić się na głęboka wodę bez zastanowienia, ale okazuje się, że musi się liczyć ze szczególną pozycją rodziny w towarzystwie. Tak naprawdę w natłoku zdarzeń nie mają zbyt wiele czasu na rozważanie własnych uczuć oraz wątpliwości, lecz trochę na ten temat rozmawiają i to rozsądnie.
Równocześnie przy tym po rodzinie matki Kiri ma niezwykle wyczulony nos, co tym samym umożliwia jej tworzenie nowych zapachów. To również sprawia, że bez większego trudu rozpoznaje inne. W pewnej chwili to ma bardzo duże znaczenie, gdyż sprawia, że Damian nie może jej odesłać do rodziny, lecz podejmuje wraz z nią współpracę przy wyjaśnianiu istotnej sprawy. Poniekąd zostaje do tego nakłoniony. Po prostu obecność Kiri w tych okolicznościach wydaje się być jak najbardziej usprawiedliwiona. Dzięki temu między innymi mogą razem spędzić więcej czasu, coraz bardziej sobą zafascynowani.
Bez wątpienia sama intryga w tym wszystkim odgrywa istotną rolę, sporo się dzieje, co jest ciekawie przedstawione, a nawet emocjonująco. I przy okazji Kiri niejednokrotnie udowodnia, że nie jest żadną mimozą, ani że nie brakuje jej determinacji czy też odwagi. Przypadł mi do gustu sposób, w jaki został ukazany Damian na tle tych wydarzeń oraz jego swoista bezradność wobec Kiri, a mimo to przez cały czas starał się zachowywać jak dżentelmen.
Jako że bohaterów łączy poniekąd nietypowe pochodzenie oraz wielokrotnie to jest wspominane w kontekście reakcji towarzystwa, na koniec ten element nieco się rozmywa, choć może nie tak bardzo jak w przypadku innych powieści. Osobiście nie miałabym nic przeciwko, aby pojawił się w tej kwestii bardziej wyrazisty akcent.
Niemniej jednak uważam, że to jest bardzo dobra historia, z interesującymi bohaterami i co ważniejsze ciekawie i sensownie opowiedziana.
Tak jeszcze przy okazji mnie naszło, że pomimo większość powieści Mary Jo Putney czytałam bardzo dawno temu, raczej bez trudu sobie przypominam, o czym one były. W każdym razie z tego cyklu całkiem nieźle kojarzę książkę „Lord bez przeszłości”. Jedynie „Prawdziwa dama” jakoś mi się rozmywa w pamięci, aczkolwiek pamiętam, gdzie i w jakich okolicznościach ją czytałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 12 lutego 2015, o 12:15

poproszę do działu recenzji :thankyou:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 lutego 2015, o 18:18

W porządku, tylko to dopracuję.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 lutego 2015, o 17:28

Jako że wyszło trochę dłużej, niż planowałam, wklejam tutaj „Dżentelmena bez maski”
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 lutego 2015, o 16:07

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 lutego 2015, o 00:26

Jednak nie zrezygnowali z tej depresyjnej okładki.
To mnie interesuje, to znaczy główny bohater…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 1 kwietnia 2015, o 09:22

Właśnie skończyłam Lorda bez przeszłości i mam mniej więcej coś takiego:

:niepewny: :zalamka:

Spoiler:


Takiego nagromadzenia niedorzeczności nie czytałam od dawna. Mój powrót do Putney stanął pod olbrzymim znakiem zapytania.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 kwietnia 2015, o 22:20

Nie tylko Ty masz zastrzeżenia do "Lorda bez przeszłości". Sama to czytałam dawno i wtedy to chyba jakoś mi się nie rzuciło w oczy albo może już zapomniałam. Skoro wytrwałaś do końca, to może daj jeszcze jedną szansę...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 2 kwietnia 2015, o 06:38

Może dam, ale nie od razu, nie uporadziłabym teraz.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 2 kwietnia 2015, o 07:26

o Vip - ja ostatnio sie za to wzięłam i miałam dokładnie tak samo.
Spoiler:
mialam serię czytać , a teraz strach podejść.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 kwietnia 2015, o 22:22

Dalej już nie ma takich kuriozalnych rozwiązań, przynajmniej od trzeciego tomu. Przy pierwszy ostrzegałam :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 28 maja 2015, o 21:29

Moja pierwsza książka Putney przeczytana :) „Okruchy tęczy” z serii Upadłe Anioły na pewno zapadnie w mojej pamięci! Sama z siebie raczej nie zabrałabym się za autorkę, ale książka została mi zaproponowana (dzięki Gonia :) ), opis z okładki okazał się interesujący i proszę bardzo! I w sumie było naprawdę fajnie…

Książka składa się z II części. Zasadniczo to właśnie ta pierwsza część wywołała we mnie sporo emocji! Wspaniale przedstawione postacie i ciekawie opisane przygotowania wojenne, a później bitwa gwarantowały, że nie odstawiłam książki i obiad był troszkę spóźniony :P Drugą część, do pewnego czasu czytało mi się wspaniale, niestety, końcóweczka…”zdeczko” przesadzona i raczej ją męczyłam, ja osobiście skróciłabym o kilka scen, bo naprawdę nic nie wnosiły! (proszę!!! ucieczka na krowach??? O żesz!!! ) ale i tak jako tako poszło, by w końcu doczekać się szczęśliwego końca :D

Lord Michael Kenyon pomimo niezbyt udanego dzieciństwa to wspaniały człowiek, oddany przyjaciel, dzielny żołnierz, tylko coś mu z miłością nie wychodzi. Swego czasu zakochał się w nieodpowiedniej kobiecie – mężatce, co omal nie skończyło się tragedią. Kiedy w końcu pogodził się ze swoim losem znów zaintrygowała go kobieta, po raz kolejny mężatka. Honor i własne doświadczenia nie pozwalały mu okazywać kobiecie swojego zainteresowania, w końcu kobieta należała do innego, a naprawdę ciągnęło go do niej, do Catherine Melbourne.

Catherine jako 16 letnia dziewczyna straciła rodziców. W jakiś czas później poślubiła młodego żołnierza Colina Melbourne’a. Jako młoda panienka myślała, że jest w nim zakochana, lecz mąż chyba nie spełnił jej oczekiwań. Popędliwy, egoistyczny, ale mimo wszystko jakoś ułożyli sobie życie. On wojował, ona wraz z ich córką podążała za nim stwarzając mu w wojskowych warunkach minimum domowego ciepła. Miała w tym swój cel, gdyż nie czuła się dobrą żoną… troszkę to zagmatwane…
Do tego wszystkiego podczas kryzysowych, bitewnych sytuacji, Catherine była idealną pielęgniarką we wszelkich szpitalach polowych…
Podczas gdy wraz z mężem stacjonowali w Brukseli, w oczekiwaniu na najazd bonapartystów, poznała Michaela. Mężczyzna ten oczarował ją. Miał w sobie wszystkie te cechy, które pragnęła w mężczyźnie, a których brakowało jej mężowi. Ale wiedziała, że nie mogłaby być z Michael’em nawet gdyby była wolna… Pomimo tego tych dwoje naprawdę ciągnie do siebie. Dobrze im było w swoim towarzystwie. Jednak oboje ukrywają przed sobą swoje prawdziwe uczucia.

Czytając książkę nie mogłam doczekać się kiedy tych dwoje w końcu będą razem! A, niestety, droga do ich szczęścia nie była prosta. Ba! Mogłabym spokojnie powiedzieć, że to była dłuuuuga droga bez końca , wysypana kamieniami, szkłem i innymi przeszkodami! Ale jak oni się kochali!! I to ich przeświadczenie, że nie mogą być razem…hmm…

Michael… spokojnie mogę tu wydać kilka achów i echów! Fajny facet, cudowny facet, przytulić go chcę! :D ale co prawda przeżył tyle, że w sumie nie wiem jak mu się udało :P tyle ciosów, tyle kul…

Catherine czasem mnie denerwowała, ale w ogólnym rozrachunku wzruszała mnie jej dobroć i oddanie. No kobieta idealna :D W chwili kiedy dzieliła się swoją krwią wyłam jak dzieciak.
W ogóle podczas czytania zdarzyły mi się chwile, że pociągałam nosem. Autorka nieźle zagrała na moich emocjach!

Przyznam szczerze, że już zorganizowałam sobie kolejne książki z cyklu o Upadłych Aniołach :) jestem ich bardzo ciekawa… Boję się tylko, żebym nie miała jakiegoś przesytu jak już tak ogarnę kolejnych 6 książek :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 28 maja 2015, o 21:34

Rewelo, poprosiłabym do działu z recenzjami :prosi:
Z góry dziękuję :padam:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości