Caroline Linden

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 13:39

jest słodko i jest spokojnie, ale zupełnie inny klimat niż pierwszy tom. Zakazana miłość, rywale, no i wieś a nie Londyn w szczycie sezonu

przez **Papaveryna** » 18 stycznia 2015, o 13:56

mad_line napisał(a):Przeczytałam 50 twarzy grzechu, było ok, ale nic poza tym. Takie pisanie w stylu Basso lub Foley moim zdaniem Ale kusicie mnie mnie tą 2. częścią. Lubię słodko i spokojnie

Basso czytałam jedną czy dwie i dla mnie jedynka to absolutnie nie to

przez **mad_line** » 18 stycznia 2015, o 15:26

wiedzmaSol napisał(a):jest słodko i jest spokojnie, ale zupełnie inny klimat niż pierwszy tom. Zakazana miłość, rywale, no i wieś a nie Londyn w szczycie sezonu

Tak mi mów :bigeyes:

Co prawda miałam teraz w planach Dare, ale chyba muszę jeszcze raz się zastanowić hmmm

Papaveryna napisał(a):
mad_line napisał(a):Przeczytałam 50 twarzy grzechu, było ok, ale nic poza tym. Takie pisanie w stylu Basso lub Foley moim zdaniem Ale kusicie mnie mnie tą 2. częścią. Lubię słodko i spokojnie

Basso czytałam jedną czy dwie i dla mnie jedynka to absolutnie nie to

Może i nie Basso... Raczej przeciętny, niczym nie wyróżniający sie romans regencyjny wydawany jako HQ.

przez **Papaveryna** » 18 stycznia 2015, o 17:05

Mnie się akurat bardzo podobała i bardzo się wyróżniała

Bo ostatnio wszystko mnie nudziło zwłaszcza takie slodko-pierdzace

Myślałam jeszcze , że Noc uległości Dare będzie ok, ale to była żenada :zalamka:

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:13

Dare

fuj. Porównywanie jej nawet do cudnej Linden mnie boli.
Linden jest odświeżająca, inna, romantyczna i czuć chemię. U Dare to same flaki z olejem były. Najromantyczniejsze to były te kijowe owce :evillaugh:

Także Madi, bierz się za drugi tom Linden. Sebastian :bigeyes:

rety jak on tą Abigail kocha to aż się ciepło robi :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:16

Jak coś się podoba, to się wyróżnia.
Ta Dare coraz bardziej mnie ciekawi...

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:17

noo właśnie
A Linden mi się bardzo podoba. Bardzo

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:19

To widać. Sama ją przyjemnie wspominam, ale dla mnie ona aż tak bardzo się nie wyróżnia.

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:22

Wiesz, ja szukam od jakiegoś czasu tego typu romansów

jakby jeszcze wzięła jakiegoś księcia na warsztat to byłabym w 7 niebie

Kawo, a może chcesz pierwszy tom Dare?

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:25

Może jest gdzieś wśród jeszcze niewydanych.
Najpierw muszę przeczytać, bo nie wiem, czy warto, bo dla okładki na pewno nie.

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:29

oby było

Kawo, jak chcesz

ja Ci ją mogę dać

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:32

Jeśli nie, zawsze może jeszcze napisać.
Będę miała to na uwadze

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:34

Linden to dla mnie może pisać jedną dziennie

byle żeby były równie dobre jak te dwie

miej

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:37

Nie wiem, czy tak się da. Tak czy inaczej, Amber z całą pewnością nie nadąży z wydawaniem :wink:

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 17:39

śmieję się

na pewno się nie da.
Ale jedną co jakiś czas (nooo powiedzmy 4 rocznie) mogłaby strzelić). Amber może zdąży.
Jak mu się będzie opłacało...

przez **klarek** » 18 stycznia 2015, o 17:40

Kiedy takie sztuki to warto mieć na półce nie tylko dla pokazania

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 17:56

Teraz pozostaje liczyć, aby utrzymała poziom albo podniosła poprzeczkę.

przez **Papaveryna** » 18 stycznia 2015, o 17:58

wiedzmaSol napisał(a):Dare
fuj. Porównywanie jej nawet do cudnej Linden mnie boli.
Linden jest odświeżająca, inna, romantyczna i czuć chemię. U Dare to same flaki z olejem były. Najromantyczniejsze to były te kijowe owce

Dla mnie właśnie też Linden była odświeżająca i się tak fajnie nie lubili i czułam chemię między nimi

A widzę, że nieszczęsne owce chcesz teraz Kawie wcisnąć :evillaugh:

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 18:32

grzecznie proponuję nie wciskam

ale ja ich, przepraszam Cię bardzo, nie chcę

No w drugiej części nadal chemię autorka ukazać umie, jest inaczej niż w pierwszej i inaczej niż wszędzie. Warto

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 18:57

Dokładnie, żadnego wciskania nie ma.

przez **mad_line** » 18 stycznia 2015, o 19:14

No to teraz zdecydowanie czuję się zaintrygowana tą drugą książką, skoro twierdzicie, że jest inaczej (lepiej) niz w pierwszej części. Tym bardziej, że nie są one powiązane, prawda? hmmm

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 19:17

Są, bo to o siostrach, które były przyjaciółkami bohaterki z jedynki.

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 19:17

trochę są.
Abigail to przyjaciółka bohaterki pierwszej części

no i nadal przewija się skandaliczna broszurka

przez **Księżycowa Kawa** » 18 stycznia 2015, o 19:18

I jakby co, można oddzielnie czytać.

przez **•Sol•** » 18 stycznia 2015, o 19:19

no można

w sumie nawiązanie jest może jednym czy dwoma zdaniami i tyle.
Także na luzie.

Caroline Linden

Kto przegląda forum