Susan Elizabeth Phillips

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 22:28

oj ten Gabe...kurczę chyb najbardziej przypadł mi do serducha ze wszystkich facetów u SEP.... :bigeyes:

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 22:33

Dla mnie on jest najnormalniejszy i najbardziej ludzki :smile:

Duz, jak coś mogę Ci użyczyć Chucka. Wiesz, że on sam jeden okrąża dwudziestu :hyhy:

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 22:36

dokładnie Very...Gabe jest najbardziej normalny z nich wszystkich.... :bigeyes:

przez **rewela** » 13 stycznia 2015, o 22:37

jak to gdzie? przez całą książkę!

odgryźć to ona się umiała!

z Deana polewała!

Nicie się nie dała!

w końcu poradziła sobie ze swoją traumą i proszę

ślub był a na nim też zaszalała

torebki, kisiel i inne formy jak najbardziej wskazane! chcę i tyle

hihi
ale, żeby nie było mam jeszcze jednego pana na oku

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 22:38

Na mnie jakoś Blue aż takiego wrażenia nie zrobiła hmmm

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 stycznia 2015, o 22:45

Gabe jest cud miód i orzeszki :inlove:

Dziewczęta jak możecie mi to robić. Gabe jest mój. Był i będzie! O! :evillaugh:

Dłużej go wielbię i jestem mu absolutnie wierna :mrgreen:

rewela napisał(a):jak to gdzie? przez całą książkę! odgryźć to ona się umiała! z Deana polewała! Nicie się nie dała! w końcu poradziła sobie ze swoją traumą i proszę ślub był a na nim też zaszalała

Kochana, nic takiego nie pamiętam. Rany, chyba serio będę musiała sobie przypomnieć :zalamka:

rewela napisał(a):torebki, kisiel i inne formy jak najbardziej wskazane! chcę i tyle hihi
ale, żeby nie było mam jeszcze jednego pana na oku

Dajesz maleńka dajesz :evillaugh:

A którego jeszcze?

Papaveryna napisał(a):Duz, jak coś mogę Ci użyczyć Chucka. Wiesz, że on sam jeden okrąża dwudziestu

Wiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć :evillaugh:

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 22:47

Papaveryna napisał(a):Na mnie jakoś Blue aż takiego wrażenia nie zrobiła

a ja ją lubię za ten postrzelony charakterek...fajna była... :smile:

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 22:49

Nie to że jej nie lubię, ale dla mnie ze Starsów najfajniejsza była Annabelle

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 22:53

..o tą lubię za to ze w ogóle umiała sobie jakoś poradzić z Heathem... :evillaugh:

ale Blue miała fajny charakterek...taka szalona dziewczyna...i Phoebe lubię...ta to umiała postawić na swoim.... :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 stycznia 2015, o 22:55

A dla mnie najlepsza jest Rachel :mrgreen:

Za to poświęcenie dla synka i za to co gotowa była dla niego zrobić. Za to jak się nie poddała pomimo tylu trudności, pomimo głodowania, obdartych ubrań, dziurawych butów wytrwała. Pracowała, prawie się zaharowała, ale nie dała się. Ode mnie wielki szacun dla niej i przez to i uwielbienie

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 22:56

Ten jej synek mnie wnerwiał :foch:

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 22:57

jak najbardziej Rachel tez dopisuje do ulubionych...tym bardziej iż chyba najciężej miała w życiu...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 stycznia 2015, o 22:57

Very, o masz :lol:

dlaczego?

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 22:59

A bo ja nie lubię dzieci. Tylko swoje :rotfl:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 stycznia 2015, o 23:03

Desdemona napisał(a):jak najbardziej Rachel tez dopisuje do ulubionych...tym bardziej iż chyba najciężej miała w życiu...

Wydaje mi się, że tak :mysli:

Nawet Daisy ta z "Areny" tak po tyłku nie dostała jak Rachel.
A R. nie straciła przy tym zadziorności, a wręcz ją nabyła, bo już nie była taka jak przy tym swoim mężulku, zgodna na wszystko. :wink:

Papaveryna napisał(a):A bo ja nie lubię dzieci. Tylko swoje

Oj kochana :evillaugh:

przez **rewela** » 13 stycznia 2015, o 23:03

och Duz, Gabe jest i będzie ten najukochańszy,

ale mam też mega sentyment do Teda Beaudine'a

od tej pani. Matta Farrella od McNaught, Nicholasa Buchanana od Garwood

tak, że moje biedne serce tak podzielone, hmmm

i cóż począć

wyjątek Gracie i wszystkie kobiety Starsów ich braci i agentów

dają radę

nawet Jane, o której tak źle tu mówiono!

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 23:08

Ja lubię Jane, ale Des urągała Calowi i musiałam bronić go! :evillaugh:

duzzza22 napisał(a):
Papaveryna napisał(a):A bo ja nie lubię dzieci. Tylko swoje

Oj kochana

No co?

A na serio to ten dzieciak ciągle jakieś problemy robił i mnie wnerwiał i jeszcze chciał Rachel ze zdymanym pastorkiem swatać :zalamka:

edit.
A i Teda lubię ja też. Przy pierwszym czytaniu mnie wkurzał, ale potem już nie. Meg go tak pięknie wyprowadzała z równowagi :bigeyes:

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 23:11

...oj urągałam Calowi :evillaugh:

...on mnie dobija normalnie.... :zalamka:

i te jego teksty...podziwiam Jane że takiego amanta wybrała sobie.... :evillaugh:

przez **rewela** » 13 stycznia 2015, o 23:13

e no! Pastorek jest genialny!

złośliwości to przez kryzys wiary... a i strzała Amora w niego też wystrzeliła

a jako pedagog będę bronić dzieciaka...

młody potrzebował stabilizacji i bezpieczeństwa więc szukał go tam gdzie znajdował..no Gabe go raczej nie pokochał od pierwszego wejrzenia.. no i jeszcze jak się z matką podróżuję, nie ma się kasiorki na jedzenie, ubranie...szybciej się dorasta!

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 23:14

oj pastorek to miał dziwną logikę.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 23:15

Desdemona napisał(a):...oj urągałam Calowi ...on mnie dobija normalnie.... i te jego teksty...podziwiam Jane że takiego amanta wybrała sobie....

I tak mu szkołę życia dała. Musiał po dachu się wspinać żeby do swojego własnego prywatnego domu wleźć :rotfl:

Pastorek to paskudny szmaciarz :puke:

przez **Desdemona** » 13 stycznia 2015, o 23:17

o tak...trochę mu Jane pokazała że niewiasty też pazurki mają :hyhy:

....i dobrze...ale strasznie mnie wpienił jak potraktował Rachel...tego mu nie wybaczę...drań z niego i juz... :zalamka:

przez **rewela** » 13 stycznia 2015, o 23:18

Desdemona napisał(a):oj pastorek to miał dziwną logikę....

Pastorek potrzebował kopasa w tyłasa i proszę jaki miodzio facet

i te głosy w jego głowie

po prostu śmieję się nawet w tej chwili

( tylko tak cichutko, żeby mężulka nie obudzić

)

a Cal? no chciał bronić brata i tyle! nie ufał Rachel, bo niby dlaczego miał jej ufać? fakty przemawiały na niekorzyść R i Cal zrobił co musiał zrobić

tak, żebyśmy miały o czym pisać

przez **Papaveryna** » 13 stycznia 2015, o 23:19

Des, no widzisz a mnie jakoś to tak mocno nie obeszło

Serce mam zatwardziałe :evillaugh:

edit.
Rewelko, zgadzam się co do Cala. Też uważam, że nie musiał jej ufać. A pastorek sługa boży od siedmiu boleści jeszcze bardziej go buntował na nią

Wrrr, nie znoszę pastorka. Kolejny do powieszenia za jaja na suchej gałęzi. Płytkie to takie i durne, że szok. Panna cyce pokazała to dopiero coś niecoś zatrybiło w ptasim móżdżku.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 stycznia 2015, o 23:34

rewela napisał(a):och Duz, Gabe jest i będzie ten najukochańszy, ale mam też mega sentyment do Teda Beaudine'a od tej pani. Matta Farrella od McNaught, Nicholasa Buchanana od Garwood tak, że moje biedne serce tak podzielone, i cóż począć

wyjątek Gracie i wszystkie kobiety Starsów ich braci i agentów dają radę nawet Jane, o której tak źle tu mówiono!

Ted też jest słodki

O Jane nie powiem źle, bo akurat ją lubię :lol:

Very, no ale przecież jak mógł mały inaczej robić. Gabe nie był dla niego miły na początku dopiero potem zrodziła się między nimi więź, a Ethan(chyba tak miał pastorek) był mu znany i jak najbardziej przychylny to czemu miało mu się nie zrodzić w główce połączenie matki i pastorka :evillaugh:

Pastorek to kolejny osobnik, któremu okulary od Stępnia by się przysłużyły :evillaugh:

rewela napisał(a):a Cal? no chciał bronić brata i tyle! nie ufał Rachel, bo niby dlaczego miał jej ufać? fakty przemawiały na niekorzyść R i Cal zrobił co musiał zrobić tak, żebyśmy miały o czym pisać

Za to to należałaby mu się kastracja. I jeśli chodzi o to to zgadzam się z Des.
Powinien dostać i to od Jane kopa w ... i na księżyc. Wiele można zrobić dla tych których się kocha, ale coś takiego? No sorry, ale nie. Temu panu tu podziękuję

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum