rewela napisał(a):jak to gdzie? przez całą książkę! odgryźć to ona się umiała! z Deana polewała! Nicie się nie dała! w końcu poradziła sobie ze swoją traumą i proszę ślub był a na nim też zaszalała
rewela napisał(a):torebki, kisiel i inne formy jak najbardziej wskazane! chcę i tyle hihi
ale, żeby nie było mam jeszcze jednego pana na oku
Papaveryna napisał(a):Duz, jak coś mogę Ci użyczyć Chucka. Wiesz, że on sam jeden okrąża dwudziestu
Papaveryna napisał(a):Na mnie jakoś Blue aż takiego wrażenia nie zrobiła
Desdemona napisał(a):jak najbardziej Rachel tez dopisuje do ulubionych...tym bardziej iż chyba najciężej miała w życiu...
Papaveryna napisał(a):A bo ja nie lubię dzieci. Tylko swoje
duzzza22 napisał(a):Papaveryna napisał(a):A bo ja nie lubię dzieci. Tylko swoje
Oj kochana
Desdemona napisał(a):oj pastorek to miał dziwną logikę....
rewela napisał(a):och Duz, Gabe jest i będzie ten najukochańszy, ale mam też mega sentyment do Teda Beaudine'a od tej pani. Matta Farrella od McNaught, Nicholasa Buchanana od Garwood tak, że moje biedne serce tak podzielone, i cóż począć
wyjątek Gracie i wszystkie kobiety Starsów ich braci i agentów dają radę nawet Jane, o której tak źle tu mówiono!
rewela napisał(a):a Cal? no chciał bronić brata i tyle! nie ufał Rachel, bo niby dlaczego miał jej ufać? fakty przemawiały na niekorzyść R i Cal zrobił co musiał zrobić tak, żebyśmy miały o czym pisać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości