Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:51

Skandal - Amanda Quick (Księżycowa Kawa)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 12 stycznia 2015, o 03:35

Viperina napisał(a):Ale naprawdę spodobał mi się dopiero romans numer dwa, czyli Bestia.

To i ja lubię :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 stycznia 2015, o 08:26

ja uwielbiam Quick, a akurat Skandal zupełnie jakoś mi umyka , więc nie wywarł na mnie wrażenia. Powtórka byłaby chyba konieczna...
moja pierwszą Quick było Randez Vous, które juz w pierwszych scenach okradania biurka mnie rozwaliło, ale drugie Alchemia - to jak u Viperiny - Baxter i moje uwielbienie :-) Trzecia Intryga i znowu miłość ... az dobiłam do Sweetwaterów :bigeyes:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 12 stycznia 2015, o 09:36

Uwielbiam Randez-vous. Alchemię chyba (?) czytałam, ale kompletnie, ale to kompletnie nie pamiętam. Chyba powinnam przypomnieć sobie. Lubię też Ginewrę. Nie jestem niestety w stanie czytać ostatnich Quick (czyli tych wszystkich Kryształowych ogrodów itd.). Jakoś nie przemawiają do mnie.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 12 stycznia 2015, o 10:13

Randez vous ma typowy dla Quick początek czyli ona absolutnie robi cos czego on by sie nie spodziewał...
Sama nie wiem dlaczego tak lubię Alchemię.. Może własnie dlatego, że Baxter to nie hulaka i uwodziciel... I stara się być opanowany, a ona zupełnie go wybija z rytmu..
ten motyw się często powtarza u Quick i chyba dlatego go tak lubię...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 12 stycznia 2015, o 11:54

Muszę sobie przypomnieć/przeczytać Alchemię. Coś mi mówi, że to będzie przyjemna lektura.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 12 stycznia 2015, o 12:09

Skandal był pierwszym romansem, którego nie dokończyłam. Czytałam go jakieś 5 lat temu, gdzieś na początku mojej fascynacji tym gatunkiem literackim. W tym czasie pochłaniałam masę książek i mało co mi nie odpowiadało (nawet Palmer mi się podobała :ohlala: ). Podobnie jak Sol przerwałam przez bohaterkę. Ogólnie uwielbiam kobiece postacie u Quick/Krentz ale w Skandalu autorka moim zdaniem przedobrzyła z infantylnością tworząc postać Emily. Dzięki recenzji Kawy widzę, że cała książka ma potencjał, sama historia ciekawa, może gdybym przymknęła oko na nienaturalną trzpiotowatość głównej bohaterki i nie przerwała czytania, moja opinia byłaby trochę bardziej przychylna hmmm
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 stycznia 2015, o 15:34

Jeśli spróbujesz raz jeszcze, zwracaj uwagę na jej czyny, a nie na słowa – po prostu ona za nimi ukrywa i poniekąd w ten sposób broniąc się przed tym, że wiedzie nieciekawe i przede wszystkim samotne życie. Tak czy inaczej, uważam, że warto dać tej historii szansę.

klarek napisał(a):Mnie odpowiadała, ale ja lubię takie bohaterki. Wszystko byle nie pusto w głowie :)

Dokładnie.

Viperina napisał(a):Nienajgorsze, ale pamiętam, że spodobała mi się sama narracja, humor (tam była jakaś scena z pojedynkiem, dokładnie nie pamiętam, jak to szło, ale pamiętam, że była zabawna).

Brat Emily wyzwał jednego takiego na pojedynek, a ona usiłowała temu zapobiec, wykorzystując w tym celu męża – co już samo świadczy o zdrowym rozsądku. Choć jej metody było co najmniej niekonwencjonalne.

szuwarek napisał(a):ja uwielbiam Quick, a akurat Skandal zupełnie jakoś mi umyka , więc nie wywarł na mnie wrażenia. Powtórka byłaby chyba konieczna...

To nigdy nie zaszkodzi. Prawdopodobnie mój zachwyt wynika stąd, że po raz pierwszy czytałam to po angielsku i ogromnie się cieszyłam, że rozumiem o co chodzi. Zresztą do dziś pamiętam tę scenę, gdy Simon pojawia się na czwartkowym spotkaniu literackim. Czułam się dokładnie, jak on, czyli nic nie rozumiałam, nawet zastanawiałam się, czy czegoś nie przeoczyłam, czy nie przeczytać tego raz jeszcze. Ale po jego wyjściu wszystko się wyjaśniło :evillaugh: czyli dobrze jednak pojmowałam...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość