Desdemona napisał(a):...ciepło to też lubię...ale nie za bardzo bo zmęczyć się okrutnie można biegając jak ja 6-10 km...ale za to muzyka musi być...
a ciemno nie koniecznie...
Po ciemku to można jakiegoś zboczka napotkać albo obnażacza parkowego
Ja miałam z początkiem Nowego Roku zacząć robić brzuszki i w ogóle wziąć się za siebie, ale że ciągle jakieś święta, a od środka tygodnia zaczynać mi się nie chciało to postanowiłam sobie, że może jednak od tego poniedziałku się za to zabiorę
I tak mojemu wczoraj stękałam, że gruba jestem, a on drwiącym tonem, że przecież brzuszki robię to powinnam chudnąć. Ja do niego, że skąd wie, że nie robię, a może robię jak on jest w pracy. Skąd może to wiedzieć?! A on tym samym tonem, że przecież absolutnie nie wątpi w to, je że robię. Przecież skoro powiedziałam, że od Nowego Roku będę robić to na pewno robię, bo bym słów na wiatr nie rzucała i tak dalej. Okropny człowiek