przez Janka » 31 stycznia 2015, o 05:58
Ale mi się udało ładnie nastraszyć mojego F. Przypomniałam mu, że niedługo walentynki i dodałam, że już nie zbieram więcej srebrnych charmsów, tylko przerzuciłam się na złote. Ale miał minę!
A tak serio, to nie zależy mi na żadnych wielkich prezentach i najlepszym moim prezentem walentynkowym, który dostałam, był czerwony kamyczek w kształcie serduszka. A ucieszyłoby mnie równie mocno serduszko namalowane na szybko na kawałku gazety.