Ilona Andrews

przez **faris** » 27 grudnia 2014, o 14:18

No właśnie nie poszaleję, dzisiaj w domku, ale jutro wracam na mieszkanie, czyli podróż, potem rozpakowywanie i inne pierdoły. Nie jestem też pewna czy przypadkiem do kina się nie umówiłam

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 14:39

Sol, rozumiem że chcesz mi powiedzieć, że jest na co czekać ??

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 15:32

u Faris to faktycznie z czytania na pełen etat nici...

Katiu jest, oj jest

im dalej tym lepiej. A potem masz jeszcze Na krawędzi i inne

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 15:35

I weź tu sobie człowieku zaplanuj coś do czytania

to zaraz przeczytasz jakiś spoil i wszystko się wali

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 15:48

wracasz do Kate? :hyhy:

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 15:52

Nie wiem kiedy będę spała, ale wracam

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 15:56

super

relacjonuj wrażenia

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 16:00

Jak zawsze

przez **faris** » 27 grudnia 2014, o 17:09

Ja właśnie jestem w trakcie czytania powtórkowego trójki. I ja nie wiem co was tak nudzi na początku. No serio. Majtkowe party z Saimanem zawsze lubiłam :evillaugh:

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 17:16

W trójce to akurat środek był nudny, według mnie aż do momentu, gdy Kate z Rafaelem pojechali po Julię

przez **Księżycowa Kawa** » 27 grudnia 2014, o 17:33

Fabularnie było dobrze, ale jeśli ktoś oczekiwał romansu…

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 17:37

Po prostu podkręciłam się Curranem i nie mogłam się na niego doczekać, a oni gadają i gadają... Fabuła nie była zła, tego nie powiedziałam, ale trochę gadania mogło być mniej...

przez **Księżycowa Kawa** » 27 grudnia 2014, o 17:50

Kwestia oczekiwań względem książki bywa naprawdę ważna.

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 17:57

To prawda, a trochę mi tu nagadano o trzeciej części, że może rzeczywiście zbyt dużo wymagałam od niej i trochę mnie nudziła momentami. Ale całość bardzo dobrze oceniam. Uważam, że pomysł z tymi walkami był świetny. Lepszy niż z tą grecką boginią ciotką Kate.

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 18:00

noo walki na arenie robią wrażenie

a ja akcję z ciotką Kate uwielbiam. Ona grecka była?
A nie babilońska? Albo jeszcze inna? W sumie nie wiem, pytam

przez **Księżycowa Kawa** » 27 grudnia 2014, o 18:00

Ja to praktycznie przegapiłam tę scenę z „kici, kici” i w ogóle na mnie nie zrobiła wrażenia – zbyt wiele na ten temat słyszałam.

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 18:03

Sol, ona miała chyba syna Ajaksa, więc chyba grecka. Wgl Andrews miesza dużo z różnych mitologii nordyckiej, celtyckiej, słowiańskiej, greckiej, babilońskiej, wszystko tam jest. Też ją lubilam, ale arena była suuuper
Kawo, najlepsza scena w pierwszej części wg mnie

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 18:07

ale zobacz, ona i Roland żyją od bardzo bardzo dawna. Roland miał wiele imion Erra też. Mogła mieć syna Greka, ale ona może być jeszcze starsza. W sumie tak jest gdzieś napisane że oni są z mitologii starszej niż wszystkie nam znane.
Uwielbiam to mieszanie wierzeń :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 27 grudnia 2014, o 18:08

KatiaBlue napisał(a):Kawo, najlepsza scena w pierwszej części wg mnie

Tak się mówi…

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 18:09

A wszystko jedno, stara była

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 18:11

nooo i zejście już jej się należało nie?

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 18:15

Oj należało się,
Była niedobra dla zmiennokształtnych :placze:

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 18:19

nooo, potworna... Ale na szczęście Kate jej dała popalić!

przez **KatiaBlue** » 27 grudnia 2014, o 18:25

Oj tak...
A Curran jaki był pokrzywdzony? Biedaczysko ledwo się wykaraskało

przez **•Sol•** » 27 grudnia 2014, o 18:26

i Kate tak o nich walczyła :bigeyes:

Ilona Andrews

Kto przegląda forum