Harlequin Światowe Życie

przez **szuwarek** » 22 grudnia 2014, o 19:47

Janko - przez Ciebie mam chyba 5 pozyczonych. Pomijam te gdzie mają długą przerwę.... uff wieczory moje.

przez **Janka** » 22 grudnia 2014, o 19:56

A co dokładnie pożyczyłaś, Szuwarku?

przez **szuwarek** » 22 grudnia 2014, o 20:11

Colter : Mężczyzna jej zycia, Przystań dla serca.
Darcy: Druga twarz anioła, Dziewczyna z Edenu.
Powrót do Iowa, Jak polubić Boże Narodzenie, Bardzo moralna propzycja, Jak róża w pełni lata, Godzina bajek i Wstydliwy temat.

przez **Janka** » 22 grudnia 2014, o 20:15

Chyba żadnego z nich nie znam.
"Powrót do Iowa" powinnam niedługo przeczytać, bo to napisała Lois Greiman, a mam w najbliższych planach zabranie się za jej powieści.

przez **szuwarek** » 22 grudnia 2014, o 20:16

brałam z tego co było... szału nie ma.

przez **Janka** » 22 grudnia 2014, o 22:48

Przez przypadek najłatwiej natknąć się na jakąś perełkę.
Jak coś z tego będzie dobre, to wołaj.

przez **Księżycowa Kawa** » 25 grudnia 2014, o 15:28

Janka napisał(a):Nie wszystkie Sary Craven, które lubię, wydano także po polsku, ale z dostępnych najlepsze dla mnie były: "Luksusowy kamuflaż", "Życie jak teatr", "Wybranka baroneta", "Włoski hrabia" i "Sekret pięknej aktorki". Ta ostatnia w tej chwili jest dla mnie najcudniejsza.

"Życie jak teatr" gdzieś mi mignęło i możliwe, że "Sekret pięknej aktorki". Jak mi się uda, spróbuję z tymi.

szuwarek napisał(a):Colter: Przystań dla serca.

To mi się ostatnio trafiło.

przez **szuwarek** » 26 grudnia 2014, o 14:02

Jak polubić Boże Narodzenie Dean Alyssa (nr 507 HQ Romans)
Zbliża się Boże Narodzenie. Amanda Kingleton, właścicielka firmy organizującej przyjęcia, przyjmuje nietypowe zlecenie od Josha Larklanda. Ten nienawidzący świąt pracoholik prosi Amandę, by kupiła gwiazdkowe prezenty dla jego nader licznej rodziny, z którą prawie nie utrzymuje kontaktów. A przecież, aby wybrać dla kogoś odpowiedni podarek, trzeba go najpierw dobrze poznać. Dlatego Amanda i Josh, udając narzeczonych, rzucają się w wir życia rodzinnego. Tak bardzo wczuwają się w swe role, że powoli przestają odróżniać rzeczywistość od fikcji...
Miły, lekki, przedświąteczny hq. Bohaterowie fajni. Do polubienia. Bo i z wadami (jak na hq średnimi), i rewelacyjna rodzina Josha (całą sagę można by stworzyć), trochę humoru, trochę smuteczków. Przyjaciółka Amandy rewelacyjna, a jej romans zaczyna się naprawdę ciekawie. Atmosfera przyjęc przedświatecznych, prezentów, a najwazniejsze po znawania przez Josha własnej rodziny. Amanda po prostu jest i pasuje do niego jak nikt... Miły wieczór i miłe czytanie.

przez **Lilia ❀** » 26 grudnia 2014, o 14:08

prawda

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 00:00

Księżycowa Kawa napisał(a):"Życie jak teatr" gdzieś mi mignęło i możliwe, że "Sekret pięknej aktorki". Jak mi się uda, spróbuję z tymi.

"Życie jak teatr" czytałam z 6-7 lat temu i słabo już pamiętam, ale wydaje mi się, że ona była napisana na wesoło.
Coś w tym stylu jak „Zaręczyny w Monte Carlo” Lucy Gordon.
Myślę, Kawo, że będziesz z niej miała dużo pożytku.

przez **szuwarek** » 28 grudnia 2014, o 12:29

George Catherine Sekret milionera (ŚŻ 6)
Kiedy Fenny Dysart poznała dotyczący jej sekret, postanowiła zmienić wszytko w swoim życiu: porzuciła dom rodzinny, a także pełną sukcesów pracę, wynajęła mieszkanie na peryferiach i zatrudniła się w barze...
Tam poznaje Josha - przystojnego sprzedawcę ubezpieczeń. On ja ratuje z kłopotów, ona dotrzymuje mu towarzystwa w obcym mieście. Fenny nie chce mówić o sobie, ale czybko pojawia się kuzyn adam - napięcie rośnie bo Adam zmusza włascicieli klubu do zwolnienia Fenny, nachodzi ja w obrzydliwym i obskurnym domu. A Josh czuje, ze musi się Fenny opiekować, jest czarujący, spędzają ze soba dużo czasu. No i bum.. zakochują się w sobie. Tymczasem Fenny chce sie pogodzić z kuzynem, kwestia ich kłótni wychodzi na jaw i ... tutaj Josh czuje się oszukany (ma niemiłe doświadczenie z poprzednią dziewczyną). Następuje wymiana ciosów: on ją chce upokorzyć, on jemu pokazać, że jej to zwisa... Potem duży happy end i HEA.
W sumie to fajny zarys na dłuższą powieść, z racji ograniczeń kwestia rodzinna Fenny została tak spłycona i przez to jest wrażenie lekceważenia. Mogła by z tego naprawde wyjść fajna pełnometrażowa opowieść, bo sam temat ciekawy. Poza tym cudnie rozwijający się romans: przez spędzanie razem czasu, poznawanie się i wspieranie.

George Catherine Towarzyski skandal (ŚŻ 44)
Piękna Avery Crawford woli, żeby nikt nie dowiedział się o jej romansie z Jonasem Mercerem, przystojnym milionerem. W przeszłości była już bohaterką skandalu i nie chciałaby przeżywać tego powtórnie. Jonas ma jednak własne plany. Pragnie, żeby wszyscy dowiedzieli się o tym związku...
W sumie strasznie mi sie spodobało. Bo to ładna historia o ludziach, którzy sie poznają, przyciąga ich do siebie i podejmują próbę - w sumie to Avery podejmuje. Związek na odległość, do tego obawy przed plotkami, przeszkadzający były i tajemnica Avery. Jonas , jak Josh opisany powyżej, jest męzczyzną, który nie stronił od konbiet, i kiedy poznaje piękną Avery podejmuje wyzwanie. I tak powoli zakochuje się i odkrywa, że chce z nia spędzic resztę zycia. a Avery? Ona sie miota pomiędzy pragnieniem a dumą (a to zły doradca). Co mi sie podobało? Że obydwoje byli ludzczy, reagowali nie jak święci ale jak ludzie ulegający złości, zazdrości , dumie. Ranili się ale potrafili przyznac do błędu. Ale też nie wybaczali tak od razu, potrzebowali czasu na ochłonięcie i przemyslenie.
Krótkie ale podobało mi się.

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 21:41

Szuwarku, jak coś streszczasz, to lepiej używaj spoilerów, bo możesz komuś popsuć przyjemność samodzielnego poznawania treści książki.

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 22:35

Janka napisał(a):"Życie jak teatr" czytałam z 6-7 lat temu i słabo już pamiętam, ale wydaje mi się, że ona była napisana na wesoło.
Coś w tym stylu jak „Zaręczyny w Monte Carlo” Lucy Gordon.
Myślę, Kawo, że będziesz z niej miała dużo pożytku.

Czuję się zainteresowana.

„Sekret milionera” czytałam swego czasu, ale tak w ogóle ta autorka niespecjalnie wzbudza moje zainteresowanie. Czegoś mi tu brakuje.

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 22:44

Księżycowa Kawa napisał(a):ale tak w ogóle ta autorka niespecjalnie wzbudza moje zainteresowanie. Czegoś mi tu brakuje.

Może masz pecha, że trafiasz na jej gorsze lub nudniejsze harlequiny. Ona ma dość duży zakres możliwości. Na niektóre jej nowelki czasem naprawdę szkoda czasu.

Księżycowa Kawa napisał(a):„Sekret milionera” czytałam swego czasu

A co to jest?

przez **szuwarek** » 28 grudnia 2014, o 22:47

Janko - poprawię się.

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 22:52

Super, chociaż ktoś jeden się mnie słucha.

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 23:10

Janka napisał(a):Może masz pecha, że trafiasz na jej gorsze lub nudniejsze harlequiny. Ona ma dość duży zakres możliwości. Na niektóre jej nowelki czasem naprawdę szkoda czasu.

Zapewne masz rację, ale jak zaczynam od gorszej, to patrzę potem nieufnie.
„Sekret milionera” - historyjka o niczym...

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 23:17

„Sekret milionera” jest też Sary Craven? Ten tytuł mi nie pasuje. Nigdzie nie znalazłam żadnej wzmianki o takim harlequinie.
Jest 5 innych:
http://www.biblionetka.pl/search.aspx?searchType=book_catalog&searchPhrase=Sekret+milionera

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 23:28

Chodzi o ten, który wcześniej był wspominany: http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=76398

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 23:30

Aha, bo się pogubiłam i myślałam, że to było o Sarze Carven.

Catherine George dla mnie jest fatalna.

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 23:32

Przerwę zrobiłam w niewłaściwym miejscu. A Craven znam jedną: „Kobieta sukcesu”.

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 23:32

To znasz najgorszą.

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 23:33

Czyli kiepsko zaczęłam… ale to był strzał w ciemno, tytuł mnie zainteresował, a potem okazało się, że był do bani.

przez **Janka** » 28 grudnia 2014, o 23:38

Pewnie z żadną autorką nie będzie gwarancji, że jej wszystkie książki będą na jednym poziomie.
Z Sarą Craven na szczęście zaczęłam od perełek i dlatego się doniej nie zrażam, gdy trafię na coś słabszego.

przez **Księżycowa Kawa** » 28 grudnia 2014, o 23:40

Mam tak z innymi autorkami, gorzej jak na pierwszy ogień idzie coś słabego.

Harlequin Światowe Życie

Kto przegląda forum