Nawet na samym początku, gdy nie zdawał sobie sprawy, że się zakochał, gdy wmawiał sobie, że lekko traktuje ich związek, to już wtedy cierpiał, tylko sobie nie pozwalał na to, żeby tak o tym myśleć.
To widać bardzo dokładnie w każdym zdaniu, które przedstawia, co on w tej chwili myśli. Wydawał sobie rozkazy, żeby zerwać i wyjść, i nie myśleć. Gdyby sprawa nic dla niego nie znaczyła, a ona była tylko panienką do przelecenia, to niepotrzebne byłyby takie myśli. By zerwał, wyszedł i zapomniał.
szuwarek napisał(a):Janko -zapisuję Carę Colter. A jest humor?
Nie umiem na to jednoznacznie odpowiedzieć. Humor, jako coś do śmiania się, chyba nie. Raczej są tam elementy miłe, urocze, słodkie, poprawiające nastrój.