Release Me (Uwolnij mnie) - J. Kenner (duzzza22) (+18)

[•Sol•]

a ja jestem stara i mam sklerozę
Katiu obiecuję na przyszłość słuchać i nie pyskować

[Duzzz]

no to.... POWODZENIA


a sznurki od zasłon ma???

Jedwabny krawacik, a jak!
Związywać ją chyba też związywał

Co prawda to prawda, Sol, ale z tymi alternatywnymi otworkami to na pewno? Nwm może mi się z czymś innym myli, ale wydawało mi się, że odhaczyli i tę opcje. Może coś poplątałam...

A kulki gdzie były u Crossa czy Greya? Tu jest to jajko tak mi się jakoś kojarzą więc kulki, ale teraz już nie pamiętam gdzie co jak

Dla mnie Ci milionerzy to swoistego rodzaju bajeczka. I tak traktuję tą ich całą otoczkę.
No ale nie oszukujmy się milionerzy są w cenie, a nie zwykli przeciętni zarabiacze. Zawsze znajdzie się jakiś worek z pieniędzmi gdzieś ukryty albo coś co przyniosło górkę pieniędzy(np. spadek).
Cross, Grey, Stark no cóż jakby mieli zwyklejsze zawody zapewne nie byliby tak atrakcyjni Chyba potrzeba dowiedzieć się czegoś 'brudniejszego' o światku milionerskim No i tym samym mamy wyuzdany, dziwny seks Tylko szkoda, że czasem w tak kiepskim wydaniu i wychodzi co wychodzi Można wiele rzeczy czytać, na wiele rzeczy przymykać oko, ale musi być dobrze napisane

[KatiaBlue]

Heh no tak. Książę z bajki. Wszędzie ten pie*ony książę z bajki, na każdym etapie życia... A co do kulek to w Greyu na pewno były, ale oni nie praktykowali zabawy z tej strony.

[Duzzz]

To pomieszałam z Crossem, to jednak i z Greya sobie troszkę Kenner wzięła do Starka

Edit: A nie zastanowiło was gdzie Stark ten pilocik do tego jajka trzymał, miał?

[Lucy]

Mnie też ta książka nie zachwyciła . Strasznie zajeżdżała Crossem ( marna podróbka) i dałam sobie spokój po pierwszej części.

[Księżycowa Kawa]

Nie kupuję tego. Sex jest fajny, ludzie mają różne upodobania, fantazje, dewiacje. Póki nikogo to nie krzywdzi, dla mnie jest moralnie obojętne, jak dysponują własnym ciałem. Dlatego dorabianie do tego cierpiętniczych ideologii, to zamiatanie brudów pod dywan. Zastanawiam się czy powtarzalność schematu Greya, jest kompromisem autorek w stosunku do wydawców, czy czytelniczek??

Wydaje mi się, że w wielu przypadkach chodzi o brak umiejętności napisania tego tak, aby było przekonywujące, niekiedy wręcz to wygląda, jakby owe autorki porywały się z motyką na słońce. I skoro powtarzają po raz kolejny znany schemat, no cóż, przynajmniej wykonanie mogłoby być porządne, ale…
Z kolei historia Kenner ma pewien potencjał, ale nie został wykorzystany.

[Duzzz]

I w tym cały ambaras

Dalej co do warsztatu Kenner to nie sądzę by ona jednak do końca zbadała niektóre aspekty niektórych rzeczy, pozycji seksualnych. Byłoby znaczniej lepiej gdyby dogłębniej, wnikliwiej je przeanalizowała, zbadała i nie pisała jak pierwszy lepszy podlotek A przy niektórych rzeczach miałam wrażenie, że sobie nie radzi, traktuje je, że tak musi być i zbyt szybko niektóre rzeczy posuwa do przodu. U wielu innych autorek widać lepiej dopracowane takie szczegóły. Wystarczyło poszukać informacji na ten temat, porozmawiać z odpowiednimi osobami i wszystko byłoby prawdopodobnie znacznie prostsze dla niej i o wiele przyjemniejsze dla nas

[Liberty]

Mogła też zupełnie zdać się na fantazjowanie i przy odpowiednim zaangażowaniu byłoby fajnie. A tak wyszło trochę może nie klinicznie, ale jakby wypełniała schemat. To samo zrobiła z samookaleczaniem.

[Lestat]

Ja jako że nie tykam, na temat wykonania nie mam nic do powiedzenia, ale skoro to obecnie masowy nurt to z pewnością macie rację tłuką na ilość..szkoda!

[Duzzz]

Lestat, niestety pewnie masz rację.

Mogła też zupełnie zdać się na fantazjowanie i przy odpowiednim zaangażowaniu byłoby fajnie. A tak wyszło trochę może nie klinicznie, ale jakby wypełniała schemat. To samo zrobiła z samookaleczaniem.

A nie zgrzytało Ci przy hmm bardziej technicznych aspektach, że tak się wyrażę. I nie mówię tu o tej zabawce w środku, a już bardziej innej hmm scenie z końca głównie.. Tak zgrzytnęłam zębami, że chyba sobie koronki pościerałam przez potraktowanie zbyt na chybcika Chyba nie powinnam wracać do scen, które w końcu zdecydowałam się pominąć Tu jest taki ewidentny brak znajomości tematu. Chyba, że to było już zbyt hmm śmiałe i ją to też zraziło i tak a nie inaczej to potraktowała... no, ale... wyszło co wyszło.
I tak się zastanawiam ciągle nad tym jej researchem czy ona zrobiła takowy czy czytała jakieś inne książki z tej tematyki czy zebrała sobie jakieś przydatne informacje... czy tylko poszła w ruch wyobraźnia.

[Liberty]

Zabawka w środku? Obawiam się, że musisz mi przypomnieć :p Nad technicznymi wpadkami to jednak górowała zwykła monotonia.

[Duzzz]

Ukryję, nie będę gorszyć

Spoiler:

Jajko Na pilota, jak byli w jakiejś restauracji to on sobie włączył je a ono jej w środku wibrowało.. no i potem zrobili to z tym wibrującym jajkiem w środku Ciekawi mnie więc rozmiar tego jajka, no i jak on skoro miał takiego olbrzymiego ... się tam z tym zmieścił... no, ale nawet jeśli się nie czepiać tego to... chodzi mi jednak o stosunek analny gdzieś pod koniec. Jak to im szybko poszło i rach ciach już mógł się dobrać do jej tyłka Gdzie to był jej pierwszy raz i ona ogólnie mało doświadczona w sferze seksualnej po tym Kurcie czy jak ona tam miał.

[Liberty]

Rozumiem No wiec z tą zabawką to jest to możliwe, jak tego dowodzono w jednym z odcinków Seksu w wielkim mieście A co do stosunku a. to faktycznie jest to niezły papierek lakmusowy na wiedzę autorek. Jeśli bohaterowie robią to mniej więcej tak jak u Kenner to wiadomo, że autorka nie ma zielonego pojęcia o czym pisze (albo niczym Norka nie chce psuć nastroju ). Za czasów wielkiego boomu na a. niektóre blogerki aż pisały instruktaże dla niezorientowanych autorek, które brały się za ten temat

[Duzzz]

Co do jajka

Spoiler:

Zakładając, że ona miała hmm jednego partnera jak dobrze pamiętam przed Starkiem to i tak jest to dla mnie dziwne Wiesz ciasna i te sprawy

Co do drugiego, stosunku a. to no właśnie! Powinna poczytać chociaż o tym, a tak kompletnie od czapy to jej wyszło. Qrczę jak się czegoś nie wie to się nie pcha przed szereg. Patrząc na całą książkę potrzebne to było jeszcze na koniec jak .. Jak już koniecznie chciała nie mogła tego zgrabniej ująć w kolejnym tomie...
Teraz jakoś częściej trafiam na stosunek a. niż kiedyś... hmm a może dlatego że wcześniej nie czytałam erotyki a może inaczej czytałam tylko jakieś opowiadanka, które swoją drogą czasem były kosmiczne, szczególnie ze zmiennymi

[Liberty]

Co do jajka

Spoiler:

Zakładając, że ona miała hmm jednego partnera jak dobrze pamiętam przed Starkiem to i tak jest to dla mnie dziwne Wiesz ciasna i te sprawy

Jest to anatomicznie, fizycznie możliwe. Doświadczenie nie ma znaczenia. Choć pod względem gotowości emocjonalnej to można mieć wątpliwości. W końcu nikt nie skacze od 0 do 100 w jednej chwili.

A. było popularne na początku istnienia ebooków, mniej więcej w czasach królowania Lory Leigh i co to były za czasy Czego to ona i inne panie nie wymyślały

[Duzzz]

Co do pierwszego pozostaje mi zawierzyć Ci

Czego to ona i inne panie nie wymyślały

Rany jak to zabrzmiało

[Lestat]

ach! Lora Leigh aaaaaaaaaaaaaaaa....

Duz wierz mi, dla własnego zdrowia psychicznego jej nie tykaj Za duży tlum w jednym łóżku

[Duzzz]

Jak mnie już dobrze znasz

Mam rozumieć, że wręcz orgie na całego

[Liberty]

Żeby tylko, żeby tylko. I ta fantazja z breedsami

[szuwarek]

ja czytałam jej Poddanie i potem jak dwojkę dotknęłam to aż mnie trzepnęło ooo ..... to było coś z cyklu - jestem dziewicą ale wszystko za pierwszym razem przyjmę i się zgodzę - i przyniesie mi super doznania...

[Liberty]

Co za reakcja . Ale tak bywa z niektórymi autorkami.

[fanka76]

ale recenzja sprowokoeała dyskusję

[Duzzz]

Żeby tylko, żeby tylko. I ta fantazja z breedsami

Czyli?
Nie wiem czy nie pożałuję tego dopytania

:evillaugh: ale recenzja sprowokoeała dyskusję

No, a przecież o to chodzi
Kenner nas wrobiła w to

[Liberty]

O Breedsach to może pogadajmy w dziale 18+

[Duzzz]

To chodź do Erotyki w romansie i tłumacz mi co i jak