Teraz jest 26 listopada 2024, o 07:59

Julie Garwood

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 13 grudnia 2014, o 19:27

o dziwo najbardziej lubię ją w wydaniu średniowiecznym. Potem jest cykl Szmaragd i Montana, potem cykl rozpoczęty Różą a reszta może nie istnieć ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 21:06

pomysły do cyklu Buchanan chyba już pani Garwood się skończyły, bo Bieguny nie robią wrażenia, ale jak się ma sentyment do bohaterów części poprzednich to i tak się czyta każdą następną książkę :) (stąd "Ciarki" zamówienie na prezent) :) swego czasu zmusiłam swego męża do czytania Przynęty, co prawda po angielsku, ale zawsze..wyśmiał mnie jak może mi się podobać Nicholas..a mnie się podobał :) a Noah? facet mnie tak bawił, że łzy mi z oczu leciały jak tylko pojawił się w pierwszych 3 częściach cyklu :) w Cieniach też było ok, tylko jakoś trudno uwierzyć, że facet, który miał tyle kobiet może nagle z nich zrezygnować... mało prawdopodobne..ale książka.. tam się cuda zdarzają :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 grudnia 2014, o 21:30

Ale ten cykl jest bardziej sensacyjny niż romansowy. O ile cała sensacja nieźle jej jeszcze wychodzi, to pod względem romansowym nic się nie dzieje, czyli spotykają się, zachwyt, pocałunek, trochę porozmawiają i zaraz do łóżka, bo jakoby rąk przy sobie nie potrafią utrzymać, potem wycofanie się, bo rzekomo istnieje jakaś przeszkoda, następnie bełkoczą o uczuciach i na koniec jest wzmianka o ślubie i tyle. I gdzie tu miejsce na miłość?
Sami bohaterzy również niespecjalnie ciekawi, ani niczym szczególnym się nie wyróżniają.
„Przynęta” jako romans jest do niczego, ale broni się jako sensacja, gdyż jest całkiem, całkiem.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 21:42

ja tego tak nie postrzegam :) sensacja sensacją, ale romans dostrzegam już od 84 str, jeśli chodzi o Przynętę :) ale wiemy jak to bywa :) subiektywna ocena :P :):):)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 grudnia 2014, o 21:46

Racja, subiektywna ocena, dla mnie romans to coś więcej niż tylko przespali się ze sobą i stwierdzili, że to miłość itp.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 21:59

to ja poproszę o pełniejszą definicję romansu? co się musi wydarzyć, byśmy mogli mówić o romansie? :)

Laurant i Nicholas skosztowali siebie pod koniec książki, emocje między rodziły się od momentu spotkania... no chyba, że się mylę :) :P

Proszę nie pisać posta pod postem w krótkim odstępie czasu. Do tego służy edycja. ~Lilia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 13 grudnia 2014, o 22:34

rewela napisał(a): :) a Noah? facet mnie tak bawił, że łzy mi z oczu leciały jak tylko pojawił się w pierwszych 3 częściach cyklu :) w Cieniach też było ok, tylko jakoś trudno uwierzyć, że facet, który miał tyle kobiet może nagle z nich zrezygnować... mało prawdopodobne..ale książka.. tam się cuda zdarzają :P

No mnie nawet nie bawił, ale tak jak i Ty trudno mi było uwierzyć w uczucie. Przecież on w każdym tomie pukał bez uczuć i dla zabawy...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 22:41

nie no! bawił :) Noah odziedziczył wszystkie pozytywne cechy humoru po przodku, Cole'u Clayborne'ie :D
ale w uczciwego kochanka trochę trudno uwierzyć :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 grudnia 2014, o 22:51

rewela napisał(a):to ja poproszę o pełniejszą definicję romansu? co się musi wydarzyć, byśmy mogli mówić o romansie? :)

Laurant i Nicholas skosztowali siebie pod koniec książki, emocje między rodziły się od momentu spotkania... no chyba, że się mylę :) :P

Rzecz w tym, że ja tam żadnej chemii nie czułam, dla mnie zostali razem, bo nie mieli lepszego pomysłu, ewentualnie dlatego, że autorka uznała, że musi być HEA i tyle. Ale to tylko moje zdanie. Może rzecz w tym, że ta autorka do mnie nie przemawia, ani mnie nie przekonuje swoimi historiami.

Dla mnie najlepszy romans jest wtedy, gdy bohaterzy zajmują się przede wszystkim poznawanie siebie, a nie całą resztą. Gdy liczy się coś więcej niż tylko wygląd. I dobrze jest, gdy wyróżniają się czymś szczególnym. I przede wszystkim to musi mieć głębszy sens oraz logikę. To tak w skrócie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 13 grudnia 2014, o 22:56

Ja z uporem omijam serię Róża...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 23:01

szuwarek napisał(a):Ja z uporem omijam serię Róża...



a dlaczego? jeśli można wiedzieć? :) jestem ostatni w temacie :) na tapecie Wiosna więc w sumie kończę serię :) :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 grudnia 2014, o 23:15

Jak dotąd jedna mi się trafiła. Początek był niezły, potem leciało skrótem.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 13 grudnia 2014, o 23:25

Księżycowa Kawa napisał(a):Jak dotąd jedna mi się trafiła. Początek był niezły, potem leciało skrótem.


Księżycowa.. chyba nie ogarniam, rozumieć, że jedna z serii była jako taka a reszta, raczej do bani, dobrze myślę? :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 grudnia 2014, o 00:02

Może tak być...

Mnie w ilości hurtowej zablokowali Buchanannowie i zrobiłam sobie dłuuugą przerwę. Do tego klimat dzikiego zachodu jakby nie mój...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 01:04

rewela napisał(a):Księżycowa.. chyba nie ogarniam, rozumieć, że jedna z serii była jako taka a reszta, raczej do bani, dobrze myślę? :)

Nie, tylko jedną czytałam, bodajże Białą. Myślałam, aby kiedyś zajrzeć jeszcze do jakieś innej, ponoć pierwsza jest niezła.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 14 grudnia 2014, o 18:16

Ja zbieram się w sobie, żeby przeczytać ostatnią serię Garwood, której nie znam - Buchanan - szukam dobrych ebooków. :wink:
Aczkolwiek żałuję, że autorka nie kontynuuje historyków..uwielbiam je :D
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 grudnia 2014, o 18:33

z ciekawości sprawdziłam i czytałam kawo te Bieguny uczuć. Ale dopiero jak się wczytałam to mi przypomniało fabułę. Masakra :zalamka:
I Wiosnę z serii Róża czytałam i nawet nawet, ale po blurbie wybierałam..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 grudnia 2014, o 18:35

takie straszne te bieguny uczuć?

Bo ja resztę tej serii o Buchananach to uwielbiam :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 18:43

Osobiście bardzo byłam zawiedziona, przede wszystkim opisem wydawnictwa, które paskudnie mnie oszukało – inaczej bym tej książki nie tykała.

szuwarek napisał(a):z ciekawości sprawdziłam i czytałam kawo te Bieguny uczuć. Ale dopiero jak się wczytałam to mi przypomniało fabułę. Masakra :zalamka:

Czyli nie tylko mi to nie przypadło do gustu?
Ale jak wczoraj się wyżaliłam, zrobiło mi się lżej.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 grudnia 2014, o 18:46

nie, że masakra. Po prostu absolutnie zapomniałam. W sumie to pochodzenie bohaterki mi przypomniało, że czytałam, że poza tym pustka w głowie. Inne jakoś bardziej pamiętam... no i ta Alaska - gdzie?

sun- nie straszne, mało zapadające w pamięć. nic nowego, że tak to ujmę.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 18:54

No jak to gdzie?
Księżycowa Kawa napisał(a):Dwie trzecie minęło, a dopiero się wybierali, pojechali na chwilę, postrzelali sobie i wrócili :foch:
Końcówka to ponownie Chicago :niepewny:

:evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 14 grudnia 2014, o 19:01

serię Róża i Czas róż zaczęłam od Wiosny i pamiętam, że nie zrobiło na mnie wrażenie, czegoś mi brakowało :) teraz czytam po raz kolejny, z tym, że ciągiem od początku, od Róży.. i tym razem zupełnie inne odczucia :) znając już postacie z poprzednich części wręcz uwielbiam jednego z głównych bohaterów, za dowcip, czułość, lojalność i takie tam.. i to jest niesamowite, jak zmieniają się poglądy :) hihihi

a Bieguny uczuć.. polubiłam bałaganiarza Aleka Buchanan'a i siłą rzeczy trzeba było książkę przeczytać, gdy dowiedziałam się kto jest bohaterem ( mam na myśli Sofi Rose, przyjaciółkę Regan :) )
chociażby z tego powodu warto było poświęcić czas na tę historię :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 19:03

A mnie tutaj interesowała jedynie Alaska, której ostatecznie praktycznie nie było.
Spoiler:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 grudnia 2014, o 21:07

rewela- no ja dlatego sobie przypomniałam... :czeka: z powodu Sofi. Buchanannów powinnam lubić bo ja mam słabośc do przedstawicieli prawa :hyhy: :hyhy: dużą. ale tutaj chyba juz miałam przesyt - czytałam ciągiem. Przy Noah wymiękłam i te Bieguny zupełnie mi z głowy wyleciały. ja wielbię policjantów ale u Buchanannów za dużo achów, cudowności i testosteronu..
ech, i tak ciarki przeczytam ( miękka jesteś :mur: ).
chyba dlatego Wiosnę przeczytałam bo mi ten szeryf ( :hyhy: ) nie dał spokoju... a pozostałe takie same ? czy inne?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 14 grudnia 2014, o 21:25

Szuwarek, a który szeryf? hihihi żartuję :)
z tego cyklu to Róża mnie się podobała, bo jedna kobietka w gronie 5 facetów - musiało być wesoło :) i było.. Różowa i Czerwona trochę mnie męczyły ale łapałam wątek poboczny i tworzyła się podwalina pod Wiosnę :) Biała, o dziwo! sprawiła, że przeczytałam jednym tchem :) bo w jakiś sposób wydało mi się bardzo prawdopodobne to co się rodziło między bohaterami :)
reasumując mam słabość do rodziny Clayborne'ów więc chyba nie mogę się wypowiadać :)
a Ciarki na pewno przeczytam, bo przecież nie wypada wydanej nowej książki nie przeczytać :P

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do G

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości