Teraz jest 21 listopada 2024, o 12:35

Pamiętnik - Teresa Medeiros (szuwarek)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Pamiętnik - Teresa Medeiros (szuwarek)

Post przez szuwarek » 9 grudnia 2014, o 09:10

Jednym zdaniem: wszystko mi się podobało!
A więcej? Cóż, zaczyna się smutno, taki prolog smutku. Potem poznajemy Lucy Snow- wyniosłą (chociaż próbuje przełamywać lody), dumną córkę Admirała. Wychowaną na wartą i godną sławy swojego ojca. I to właśnie Lucy zostaje porwana przez słynnego pirata kapitana Dooma. Porwana przez pomyłkę, więc szybko oddana ojcu. Jednak kapitan na pożegnanie całuje Lucy, a ona pokazując swój charakter rani go nożykiem do papieru. I jak by nie udawała ten pocałunek wiele dla niej znaczył.
W związku z całą sytuacją Admirał zatrudnia ochroniarza - Gerarda. I tu zaczyna się część pierwsza. Ta część mogłaby być typowym regencyjnym słodziakiem o biednej Lucy i jej rycerzu na białym koniu. A nie jest. Bo bohaterowie wcale nie chcą ze sobą przebywać : Gerard ma swój plan, który Lucy psuje. Lucy czuje, że on jej nie lubi i postanawia uprzykrzyć mu życie. Do tego dochodzi Admirał - paw, zarozumialec i tyran. Razem z Gerardem poznajemy powoli Lucy, jej dom, otoczenie. Jak to w przypadku takich historii bywa prawda nie jest taka oczywista. Zaczynamy widzieć skąd ten chłód i powaga Lucy, zaczynamy nie lubić Admirała - egoisty i terrorysty. Całe jego zachowanie to obłuda i znęcanie się psychiczne nad Lucy. Gerard zaczyna lubić, a potem pragnąć Lucy. A Lucy? Kiedy już skończyła mu dokuczać, kiedy już pozwoliła sobie na zdjęcie maski to ... zakochała się. I zapragnęła oddać ukochanemu. Bo cóż może ja spotkać lepszego od szlachetnego, bohaterskiego i walecznego mężczyzny?
I wtedy następuje część druga. Piękny i idealny romans Lucy okazuje się kłamstwem, nawet kiedy chciałaby jakoś sobie wszystko ułożyć to Gerard - przepraszam kapitan, nie tylko nie ułatwia ale i dodatkowo rzuca kłody. Świat Lucy się wali - w końcu musi przyznać, że jej ojciec to kanalia, musi zmienić całkowicie swoje zdanie o rycerzu, którego pokochała... czy na lepsze? Nie powinna: bo to pirat, bo oskarża jej ojca o zbrodnie, bo ją porwał i traktuje okropnie... ale czy na pewno? Poznajemy w tej części świat Gerarda, jego załogę, jego przeszłość i ... och, okazuje się, że Rycerz w zbroi to nic w porównaniu z tym, którego Lucy jednocześnie pragnie, kocha i nienawidzi.
Strasznie podobał mi się moment, kiedy postanowiła go uwieść i już.. już.. dobijała do portu, a tu... ojciec postanowił ja uwolnić. Ależ była na niego zła :wink: Tyle, że potem się okazało, że nie przybył jej uratować... :cry:
Lucy postanawia walczyć i walczy, zagrzewa do walki z ojcem ludzi Gerarda, walczy ze sobą. Lecz muszą się poddać. Gerard zostaje postawiony przed sądem...
Mamy jeszcze wątek matki Lucy - ważny , a jednak bardzo szczątkowy. W końcówce pojawia się pamiętnik Annemarie i ma wpływ na Lucy. Jednak czy wart tytułu książki? Nie. A sam wątek IMHO powinien być bardziej rozwinięty, bo ma zdecydowany wpływ na wszystkich bohaterów.

Czytałam naprawdę zaciekawiona. Wszystko takie naturalne, ludzkie, logiczne. Ludzie z wadami, ludzcy, prawdziwi. Historia też, jak na romans , logiczna i dobrze płynąca. Och jak nie lubię Admirała. Och jaki Gerard był normalny, a jednocześnie cudowny :wink: . I Lucy - z jej wadami, złością, ale i opanowaniem i dumą.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 9 grudnia 2014, o 09:43

Czytałam to ładnych parę lat temu i pamiętam, że bardzo mi się podobało. No ale ja w ogóle lubię Medeiros :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 grudnia 2014, o 10:23

ale to taka ładna i nieudziwniona historia...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 9 grudnia 2014, o 12:51

A ja jak lubię Medeiros, tak Pamiętnik jakoś mi nie podszedł :bezradny:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 9 grudnia 2014, o 13:11

Zadnej ksiązki Medeiros jeszcze nie przeczytałam. A skoro mówisz ze w tej wszystko ci sie podobało, to jest to dla mnie ważna rekomendacja. Ja, jak na razie stwierdzilam tak tylko przy jednej ksiązce, a troche już ich przewaliłam. Wciagam więc Medeiros na listę "do przeczytania w najblizszym czasie".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 grudnia 2014, o 13:26

aur_ro- nie ma zdrad (w sensie łóżkowym), wydumanych dramatoz... Bohater nie jest bogatym hulaka i uwodzicielem, bohaterka nie jest gwiazda sezonu. Akcja nie toczy się na balach lecz w domu i na statku. Nie zakochują się od pierwszego wejrzenia. Mają wady - zwłaszcza Lucy. Podobało mi się...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 9 grudnia 2014, o 13:50

Czytałam i podobało mi się. Może nie początek, ale później się rozkręciło.
Popatrzyłam na bbn, nie czytałam tylko albo jeszcze 4 książek. Myślałam, że więcej :)
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 9 grudnia 2014, o 19:28

Kasiag napisał(a):A ja jak lubię Medeiros, tak Pamiętnik jakoś mi nie podszedł :bezradny:

Jak nie przepadam za Medeiros, tak Pamiętnik był ok ;)
Nawet znalazłam jakąś swoją szczątkową recenzję tej książki, zastanawia mnie tylko co miałam na myśli pisząc, że jest "subtelna" :mysli:

szuwarku, narobiłaś mi ochoty na powtórkę :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 9 grudnia 2014, o 19:41

bo jest subtelna: nie rzucają się na siebie, nie zakochują jakby ich piorun uderzył. Przecież najpierw Gerard przekonuje się do \lucy, poznaje ją i powoli pokochuje. tak samo Lucy - najpierw go nie lubi a potem znajduje w nim oparcie i siłę ... potem razem ze soba walczą ale i cały czas poznają się...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 9 grudnia 2014, o 21:59

Czytałam już jakiś czas temu i przyznać muszę, że wyleciała mi z głowy cała fabuła :wstyd:

a pamiętam że podobało mi się, oceniłam na 4,5 :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 10 grudnia 2014, o 00:35

ja też czytałam..xD a myślałam że nie. ;D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 10 grudnia 2014, o 00:46

Lucy to ta od parasolek? czy coś mi się zlało?? :evillaugh:

Podobało mi się :mrgreen: Po tytule za Chiny bym sobie nie przypomniała, ale po recce bardzo dobrze pamiętam historię :mrgreen:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2014, o 00:57

Z parasolkami mi się kojarzy Sara z "Podarunku" Garwood ;) Ale może ta też miała przygody z nimi. Nie wiem, nie czytałam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 10 grudnia 2014, o 01:07

:evillaugh: tyle się czytało, że trudno spamiętać szczegóły.

Ale mi się tak Lucy właśnie kojarzy: cała w koronkach, lokach, rękawiczkach i z tą nieszczesną parasolką :evillaugh:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 14 grudnia 2014, o 22:45

Lucy bez parasolek :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 grudnia 2014, o 10:07

Lesta - nie ma parasolek. nie ten pirat i nie ten statek :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 15 grudnia 2014, o 14:29

:rotfl: trzeba zacząć się ograniczać! wszytsko mi się zlewa :evillaugh:

Spoiler:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 15 grudnia 2014, o 17:31

to tu, i łzamał karierę zanim stał się piratem
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 15 grudnia 2014, o 17:49

no to nie jest jednak z moja głową tak źle :evillaugh:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)


Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości