Teraz jest 21 listopada 2024, o 18:01

Teresa Medeiros

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 listopada 2014, o 22:52

Tak, od dawna to mam w planie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 grudnia 2014, o 09:49

Pamiętnik

Jednym zdaniem: wszystko mi się podobało!
A więcej? Cóż, zaczyna się smutno, taki prolog smutku. Potem poznajemy Lucy Snow- wyniosłą (chociaż próbuje przełamywać lody), dumną córkę Admirała. Wychowaną na wartą sławy swojego ojca. I to właśnie Lucy zostaje porwana przez słynnego pirata kapitana Dooma. Porwana przez pomyłkę, więc szybko oddana ojcu. jednak kapitan całuje Lucy, a ona pokazując swój charakter rani go nożykiem do papieru.
W związku z cała sytuacją Admirał zatrudnia ochroniarza - Gerarda. I tu zaczyna się część pierwsza. Ta część mogłaby być typowym regencyjnym słodziakiem o biednej Lucy i jej rycerzu na białym koniu. A nie jest. Bo bohaterowie wcale nie chcą ze sobą przebywać : Gerard ma swój plan, Lucy czuje, że on jej nie lubi. Do tego dochodzi Admirał. Razem z Gerardem poznajemy powoli Lucy, jej dom, otoczenie. Jak to w przypadku takich historii bywa prawda nie jest taka oczywista. Zaczynamy widzieć skąd ten chłód i powaga Lucy, zaczynamy nie lubić Admirała - egoisty i terrorysty. Całe jego zachowanie to obłuda i znęcanie się psychiczne nad Lucy. Gerard zaczyna lubić, a potem pragnąć Lucy. A Lucy? Kiedy już skończyła mu dokuczać, kiedy już pozwoliła sobie na zdjęcie maski to ... zakochała się. I zapragnęła oddać ukochanemu. Bo cóż może ja spotkać lepszego od szlachetnego i walecznego mężczyzny?
i wtedy następuje część druga. Piękny i idealny romans Lucy okazuje się kłamstwem, nawet kiedy chciałaby jakoś sobie wszystko ułożyć to Gerard - przepraszam kapitan , nie tylko nie ułatwia ale i dodatkowo rzuca kłody. Świat Lucy się wali - w końcu musi przyznać, że jej ojciec to kanalia, musi zmienić całkowicie swoje zdanie o rycerzu, którego pokochała... czy na lepsze? Nie powinna: bo to pirat, bo oskarża jej ojca o zbrodnie, bo ją porwał i traktuje okropnie... ale czy na pewno? poznajemy w tej części świat Gerarda, jego załogę, jego przeszłość i ... och, okazuje się, że Rycerz w zbroi to nic w porównaniu z tym, którego Lucy jednocześnie pragnie, kocha i nienawidzi.
Strasznie podobał mi się moment, kiedy postanowiła go uwieść i już.. już.. dobijała do portu a tu... ojciec postanowił ja uwolnić. Ależ była na niego zła :wink: Tyle, że potem się okazało, że nie przybył jej uratować...
Lucy postanawia walczyć i walczy, zagrzewa do walki ludzi Gerarda. Lecz musza się poddać. Gerard zostaje postawiony przed sądem...
Mamy jeszcze wątek matki Lucy - ważny , a jednak bardzo szczątkowy. W końcówce pojawia się pamiętnik Annemarie i ma wpływ na Lucy. Jednak czy wart tytułu książki? Nie. A sam wątek IMHO powinien być bardziej rozwinięty, bo ma zdecydowany wpływ na wszystkich bohaterów.

Czytałam naprawdę zaciekawiona. Wszystko takie naturalne, ludzkie, logiczne. Ludzie z wadami, ludzcy, prawdziwi. Historia też, jak na romans , logiczna i dobrze płynąca. Och jak nie lubię Admirała. Och jaki Gerard był normalny, a jednocześnie cudowny.
I Lucy - z jej wadami, złością, ale i opanowaniem i dumą.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 grudnia 2014, o 14:23

szuwarku, mogę prosić o zedytowanie i wstawienie do działu recenzji? :thankyou:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 grudnia 2014, o 14:36

Żebym dobrze zrozumiała. Kapitan Doom i Gerard to nie jest ta sama osoba?
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 grudnia 2014, o 15:02

Spoiler:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 grudnia 2014, o 20:54

Pamiętnik, to jedna z trzech książek Medeiros, które mnie trzymają przy życiu w ocenie tej autorki :)
Szuwarku, fajnie ci wyszło :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 grudnia 2014, o 20:59

pamiętnik fajny był :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 grudnia 2014, o 21:08

szuwarek napisał(a):
Spoiler:

tak właśnie pomyslałam, ale z twojego opisu wprost to nie wynikało, rozumiem, że
Spoiler:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 grudnia 2014, o 21:46

nie, ale tez nie chciałam tak zdradzać, chociaż można się domyslić. Jednak łatwo nie jest...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 8 grudnia 2014, o 21:55

lubię Medeiros, nie wiem czemu omijałam ten Pamiętnik (znaczy tak myślę, bo kompletnie historii nie kojarzę :mysli: )
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 grudnia 2014, o 21:57

bo blurb i tytuł od czapy... wzięłam z bb jakos z rozpędu i nie żałuję.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 grudnia 2014, o 21:58

Bo to było faktycznie pokręcone, ale dzięki temu mnie sie to dobrze czytało, wciągało ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 grudnia 2014, o 14:44

Wydaje mi się, że to mam, ale muszę pogrzebać w szafce ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 grudnia 2014, o 19:06

Wiem, że czytałam, ale praktycznie już nie pamiętam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2014, o 01:06

Ha! Znalazłam. Już mi się pierniczy, co mam, a czego nie :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 11 grudnia 2014, o 21:31

każdej kobiecie życzę takiego Gararda! ach, och, ech! :)
Pamiętnik był jednym z pierwszych romansów da capo, który przeczytałam :) i wracałam do niego jeszcze z 3-4 razy :) hihihi

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 11 grudnia 2014, o 21:45

tyż prawda, kolejny na liście do achów :bigeyes:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 11 grudnia 2014, o 22:38

szuwarek napisał(a):tyż prawda, kolejny na liście do achów :bigeyes:



powyższy komentarz aż chce się polubić, jak na fb :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 15 grudnia 2014, o 17:27

Jest taki 'plusik' przy poście, który cytujesz. To tak zwana pochwała, coś jak 'lubię to' :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

„Kochanka nocy”

Post przez Księżycowa Kawa » 2 stycznia 2015, o 16:17

Więcej czasu zajęło mi znalezienie książki „Kochanka nocy” niż jej przeczytanie. Wprawdzie sama historia nie jest nadmiernie porywająca, lecz przyjemnie się ją czyta głównie dlatego, że konsekwentnie trzyma się lekkiej i spójnej formy.
Po utracie wzroku, a także po paru nieprzyjemnych incydentach Gabriel Fairchild zamyka się w rodzinnej posiadłości, pogrążywszy się w swoim nieszczęściu i wyżywa się na każdym, kto próbuje go zaczepiać. Dopiero przybycie nowej pielęgniarki, Samanthy Wickersham, zmienia ten stan rzeczy, ponieważ Gabriel znajduje sobie zajęcie i tym samym skupia się na znalezieniu sposobu, aby ją wyrzucić z swojej posiadłości, co poniekąd mu wychodzi na zdrowie. Samantha z kolei się nie poddaje, lecz walczy, aby skłonić go do dostrzeżenia, że jeszcze nie wszystko zostało stracone i pogrzebane w ciemnościach. Innymi słowami, drą ze sobą koty, aż wióry lecą i w efekcie Gabriel niemalże podciął sobie gardło, natomiast Samantha niemal spłonęła w pożarze. Krótko ujmując, byli siebie warci i przez co razem skończyli, jak na romans przystało.
Podobało mi się, że Gabriel nie bał się miłości, że potrafił zaryzykować, chociaż w pewnej chwili jego spostrzegawczość nieco szwankowała. I to miłe, że nie robił tragedii, aczkolwiek już Samancie nie udało się tego ustrzec i ku memu zdziwieniu, raczej to mnie nie irytowało.
Niemniej jednak sposób, w jaki została opisana służba, wydawał mi się nieco osobliwy i nie do końca pasujący – w kontekście realności. Również rodzinę Gabriela przedstawiono dość płytko, co niezbyt mnie satysfakcjonowało, ani niespecjalnie przekonało. Sama końcówka wydawała mi się mocno zagmatwana, ale, o dziwo, pasowała w tym przypadku, nie gryząc się z całością. W efekcie „Kochanka nocy” okazała się przyjemną lekturą.
Po raz kolejny wyszło na jaw, że wydawnictwo Lucky olewa korektę tekstu. Dodam przy tym, że niespecjalnie w to się zagłębiałam, przez co zapewne wielu błędów nie dostrzegłam, lecz niektóre z nich zwyczajnie rzucały się w oczy.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 stycznia 2015, o 15:00

Mnie się to końcowe rozwiązanie nie bardzo podobało :bezradny: Natomiast całościowo książka przypadła mi do gustu ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 stycznia 2015, o 15:02

Owszem, nie jest zachwycające, ale nie jest również tragiczne, czyli raczej ta historia nie pozostanie długo w pamięci.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 stycznia 2015, o 15:04

Ale ja i tak jestem pozytywnie zaskoczona tą autorką. Spodziewałam się, że o wiele gorzej będzie, a póki co na trzy książki tylko jedna mi się kompletnie nie podobała ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 stycznia 2015, o 15:06

Jeszcze ma kilka. Będziesz je sprawdzać?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 stycznia 2015, o 15:12

Będę :D
Sporo mam jeszcze w domu - "Uroki", "Amulet", "Pamiętnik", "Cisza", "Ofiara" i "Propozycja" chyba :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości