Teraz jest 27 listopada 2024, o 09:53

Ciucholandia

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 7 grudnia 2014, o 23:02

Kurde, w romansach byłabym wstrętną babą, przeszkodzą na drodze bohaterki do serca bohatera. :P
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 grudnia 2014, o 23:17

To ja razem z Tobą Lev :smile:
Uwielbiam wszelką biżuterię, maluję się codziennie do pracy, kupuję bardzo dużo ciuchów i wcale nie uważam, że to coś złego.
Za to po pracy łażę po domu w dresach (albo w polarowych spodniach od piżamy) i bez makijażu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 grudnia 2014, o 08:53

ja wam powiem że u mnie to niechciej, wstaje 4,40, wypadam z chaty po piątej
po drodze wrzucam coś na siebie wypijam kawę, nie maluję sie bo potem mnie bolą oczy i mi łzawią i robią się czerwone, nie zawsze się zdążę uczesać, a że jestem metalem i mam specyficzny ubiór, no cóż
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 grudnia 2014, o 10:39

Jak bym wstawała o tej porze to też bym się nie malowała. :przytul:
Niektóre moje koleżanki to przychodzą do pracy bez makijażu i dopiero rano w pracy się malują. Czasami jak się na nie patrzy to można się zdziwić :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 8 grudnia 2014, o 10:42

to ja w pracy czasem sie maluję
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 8 grudnia 2014, o 19:29

Cóż, ja się maluję :P Czasem minimalistycznie, czasem więcej, ale jednak :)
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 8 grudnia 2014, o 20:19

Ależ, ja też się maluję, głównie rzęsy, czasami kredkę i cienie, ale to raczej zimą kiedy psychicznie brakuje mi kolorów. W weekend nikt mnie nie zmusi do pacykowania chyba że wychodzę, i nie mam na myśli wyjścia po zakupy, bo po te biegam bez mazania. Włosy w domu mam cały czas związane gumką na czubku głowy - tak mi najwygodniej. W weekend zwykle też tak śpię. Jest to po prostu wygodne, przy takiej długości włosów :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 grudnia 2014, o 00:09

joakar4 napisał(a):Uwielbiam wszelką biżuterię, maluję się codziennie do pracy, kupuję bardzo dużo ciuchów i wcale nie uważam, że to coś złego.
Za to po pracy łażę po domu w dresach (albo w polarowych spodniach od piżamy) i bez makijażu.

Ja jak łaziłam do szkoły to tak samo :) Zawsze się malowałam czasem nawet paznokcie, kolczyki im większe tym lepiej, włosy prostowałam ;) Odkąd siedzę w domu króluje druga opcja z dresem lub piżamą, ale czas to zmienić. Nigdzie nie chodzę to się totalnie rozleniwiłam i zapuściłam, a nie można cały czas wyglądać jak czupiradło :evillaugh:

Przyszły moje błyskotki :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 9 grudnia 2014, o 00:13

;D w piżamie też lubię chodzić..xD :P
pochwal się Papo. :D
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 grudnia 2014, o 00:19

Nie ma w sumie czym, ale jaka radocha z takich duperelków :smile: Jutro zrobię zdjęcie ;)

Jeszcze mam zamiast piżamy opcję z koszulką chłopa i starymi legginsami. Wypas :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 9 grudnia 2014, o 08:26

klarek napisał(a):Ależ, ja też się maluję, głównie rzęsy, czasami kredkę i cienie, ale to raczej zimą kiedy psychicznie brakuje mi kolorów. W weekend nikt mnie nie zmusi do pacykowania chyba że wychodzę, i nie mam na myśli wyjścia po zakupy, bo po te biegam bez mazania. Włosy w domu mam cały czas związane gumką na czubku głowy - tak mi najwygodniej. W weekend zwykle też tak śpię. Jest to po prostu wygodne, przy takiej długości włosów :)

piątka :paluszki:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 grudnia 2014, o 20:24

Levanda napisał(a):Cóż, przyznaję się, że jestem straszną damulką - biżuteria, makijaż, ubrania (które w mojej opinii są ładne i podkreślają, co trzeba) :P

Czy ja wiem :P Ja też tak mam jak idę do pracy.
Spodnie rurki to dla mnie wynalazek stulecia :evillaugh: Uwielbiam je i nie wyglądam w nich jak w worku. Chociaż jestem niska i okrągła to i tak rurki stanowczo są dla mnie lepsze niż dzwonowate :) Że mąż zauważył różnicę wcale mnie dziwi, zapewne jest ogromna. I tak trzymaj!

Co do makijażu to gdzieś od września pewnie robię go bardziej hmm dokładniej. Nakładam bazę po podkład(kiedyś tego nie zawsze używałam), podkład, puder brązujący (bo zwykłego dalej nie używam), tusz, czasem czarna kredka(jeśli mam zbyt jasny kontur oka) i od czasu do czasu robię sobie brązowym cieniem taką przymgloną kreskę przy linii rzęs świetnie to wygląda. A zajmuje mi to 15 minut, latem możliwe, że znowu porzucę podkład, ale zobaczymy jak to będzie.

Biżuteria też obowiązkowo, kiedyś zdarzało mi się nie zakładać nic, a teraz już pilnuję. Często mam jakieś perełki w uszach, do tego długi naszyjnik z jakimś fajną zawieszką i bransoletkę. Wszystko dobrane kolorystycznie albo do topu lub też klasycznie jeśli wkładam koszulę. Mam już opracowane zestawy :)

A buty.. kalosze pod ręką obowiązkowo :lol: Ale zawsze mam pod ręką też szpilki i jeśli nie noszę kozaków jak teraz, a przychodzę do pracy w trampkach. ;)

Co jeszcze zostało... włosy.. no cóż nie ma opcji bym ich nie rozczesała... próbowałam.. miałam jeden wielki kołtun. Czeszę je nawet kilka razy dziennie :wstyd: Najgorsza jest zima, gdy mam rozpuszczone włosy to pod kurtką, płaszczem robi mi się kołtun. To samo jest jak jest wiatr, w każdą stronę włos mi rozwieje poplączę. Ze związanymi jest łatwiej wtedy nie muszę latać i rozczesywać co chwila. :mrgreen: A przyjęłam zasadę, że co drugi dzień mam związane :wink:

Jednak jeśli nie muszę wychodzić do pracy to chodzę bez makijażu też w jakiś dresach, jakiejś bluzie mojego i mi nie przeszkadza to. Również do sklepu 'osiedlówki' wychodzę bez makijażu tylko troszkę strój zmieniam. Włosy trzymam najczęściej w warkoczu czy koku, tak jest wygodniej. :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 10 grudnia 2014, o 20:32

Ja uważam, że najważniejsze jest czuć się dobrze sama ze sobą i znaleźć swój styl. Nie ważne, czy to będą glany czy 10cm fuck me heels. Jeśli kobieta, która je nosi, lubi siebie i idzie pewnym krokiem, to zawsze będzie atrakcyjna i wiele głów się za nią odwróci z uznaniem. :mrgreen:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 10 grudnia 2014, o 21:01

Zgadzam się kochana :mrgreen:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 grudnia 2014, o 21:25

duzzza22 napisał(a):Spodnie rurki to dla mnie wynalazek stulecia :evillaugh: Uwielbiam je i nie wyglądam w nich jak w worku. Chociaż jestem niska i okrągła to i tak rurki stanowczo są dla mnie lepsze niż dzwonowate :)

Dokładnie tak. Ja mimo mega rozmiaru swojego tyłka i ud w rurkach wyglądam jeszcze znośnie :P A rozszerzone czy tam dzwony? Masakra. Pogrubiają całościowo w efekcie czego mam prezencję niczym tocząca się beczka :]

Z włosami też mam podobnie. Nie uczeszę się dwa dni, a potem godzinę wyczesuję kołtuny, a czasem i nożyczki idą w ruch :] Strasznie się plączą najlepiej przeczesywać je kilka razy dziennie :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 10 grudnia 2014, o 23:55

Rurki są the best. :cheer:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 11 grudnia 2014, o 08:50

nie, mogą ich nie produkować
jak to zawsze mówi mój chłop , ja mam własny styl, styl lumpa :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 11 grudnia 2014, o 16:43

LiaMort napisał(a):Rurki są the best. :cheer:


oj zgadzam się.... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 11 grudnia 2014, o 19:47

Lestat napisał(a):Ja uważam, że najważniejsze jest czuć się dobrze sama ze sobą i znaleźć swój styl. Nie ważne, czy to będą glany czy 10cm fuck me heels. Jeśli kobieta, która je nosi, lubi siebie i idzie pewnym krokiem, to zawsze będzie atrakcyjna i wiele głów się za nią odwróci z uznaniem. :mrgreen:


I pozamiatała :padam:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 11 grudnia 2014, o 20:19

Nocny Anioł napisał(a):nie, mogą ich nie produkować

U mnie widać w nich caluteńkie obtłuszczone nóżki, fuj :( Oszczędzam widoku innym ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 11 grudnia 2014, o 21:16

Też lubię, chociaż za dobrze nie wyglądam (tak ostatnio usłyszałam)...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 12 grudnia 2014, o 08:34

klarek napisał(a):
Nocny Anioł napisał(a):nie, mogą ich nie produkować

U mnie widać w nich caluteńkie obtłuszczone nóżki, fuj :( Oszczędzam widoku innym ;)

ja się w nich źle i grubo czuje
nawet chłop twierdzi że nie dla mnie takie spodnie :bezradny:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 15 grudnia 2014, o 14:47

Aniołku a próbowałaś z prostymi nogawkami. Nie rurki i nie rozszerzane, tylko proste nogawki i ciemny denim. Taki krój wydłuża i wysmukla nogi :D Krągłe kobietki świetnie w nich wyglądają!

Obrazek


Obrazek
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 grudnia 2014, o 14:50

a takie nosze i lubię
tylko coraz ciężej kupić
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 15 grudnia 2014, o 14:55

Serio?? mi się wydawało, ze firmy w końcu zmieniły politykę i robią demokratycznie, dla wszytskich kształtów!

Polecam zajrzec do Cubusa, mają świetną ofertę ostatnio, dla każdego rodzaju figury :D
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości