ja byłam wczoraj w biblio i jakaś pani pytała o
Dotyk Crossa,przy czym nie bardzo wiedziała co to za książka,jak się dokładnie nazywa,tyle że trylogia jakaś fajna,a w tytule jest nazwisko o jakimś karmosie czy coś
Dla córki chciała pożyczyć,nastoletniej.Bibliotekarka tez nie wiedziała czym to się je.Uświadomiłam im jaki tytuł,jaki autor ,bibliotekarka zapytała czy to młodzieżówka,powiedziałam,że nie bardzo bo erotyk.Obie panie lekko się zdziwiły,w bibbliotece oczywiście książki nie było.Ta zdesperowana mamusia,koniecznie chciała uszczęśliwić córeczkę,więc pytała czy czytałam,o czym to i skąd miałam,bo może ona tez pożyczy...Jak jej powiedziałam o czym to jest to trochę spasowała...
Za to mój syn pożyczył sobie jakąś nowość z biblioteki szkolnej.Jakiś
Czarodziej,nowość,coś w rodzaju HP dla dorosłych.Zaczął czytać w szkole,po czym bibliotekarka zorientowała się,że w książce s jakieś sceny erotyczne i mu ją skonfiskowała,mówiąc,że najpierw sama przeczyta i oceni,czy można mu ja pożyczyć...