Serio, mi się wydaje, że to głównie genetyka, stan zdrowia i styl życia
W takie slogany, jak ten, że po kolejnej "dziestce" obowiązkowo się tyje, to ja nie wierzę, Każdy organizm jest inny.
Sama, co roku, przy okazji rutynowych badań robię poziomy hormonów, a od nich bardzo dużo zależy. Nie powiem, żebym żyła jakoś specjalnie zdrowo, ale staram się nie przesadzać w żadną stronę. Od mniej więcej 10 lat mam stała wagę. Oczywiście, zależnie od dnia cyklu i natężenia stresu, waha się 1-2 kg w górę lub w dół, ale tragedii nie ma. Ważę mniej i mam lepsze ciało, niż jak miałam 19 lat i jako studentka funkcjonowałam na pierogach od mamy i ciastkach
BTW - też jestem po 30