szuwarek napisał(a):W Chłopaku jedynka była najlepsza!!! w papierku bym chciała !
Miałam wielkie szczęście, bo Jedynkę znalazłam całkiem zwyczajnie w jakiejś księgarni, a minęło już wtedy kilka lat od jej wydania. Znałam Meg Cabot z serii i XXL i "Poszła na całość" i dalsze kupowałam w ciemno. Przy następnym pobycie w Polsce tak samo znalazłam Dwójkę, stojącą sobie jakby nigdy nic na półce w jakiejś przypadkowej księgarni.
Tylko z Trójką miałam kłopot, musiałam ją kupić na allegro, a to było w czasach gdy tam praktycznie jej nie było, a jeśli była to drogo.
Po niemiecku wydawali je dopiero wiele lat później. Na niemiecką "Poszła na całość" też musiałam długo czekać.
W sumie mam pełen komplet współczesnej "normalnej" Cabot i po polsku, i po niemiecku. A do tego jeszcze dwie paranormalne i dwa historyki.
A tak na marginesie: Jeśli komuś podoba się seria XXL, albo Boy, to z "Poszła na całość" też powinien być zadowolony. Lekki romans plus lekka sensacja, samo się czyta.