przez Janka » 12 listopada 2014, o 20:41
W jakimś prospekcie widziałam niedawno coś w tym stylu. Wyglądało jak wysokie lustro na nóżkach, ale lustro było jednocześnie drzwiczkami, można je było otworzyć, a w środku były same wieszaczki, półeczki i malusie szufladki na biżuterię. Zastanawiałam się, czy sobie tego nie sprawić, ale muszę najpierw wybrać meble podstawowe i na razie nie wiem, czy będzie mi białe lustro pasować w sypialni.
Ale już niedługo. Jeśli wszystko pójdzie według planu, to w sobotę wywiezione będą meble z pokoju gścinnego i można zacząć urządzać w nim bibliotekę. A od razu po bibliotece, moją sypialnię.
Teraz ściany w gościnnym są blado niebieskie i gdybym się zdecydowała zostawić ten kolor, to mogłabym już w tej chwili zamawiać meble. Ale wolę jakąś zmianę. Chodzi mi po głowie mocny turkus plus intensywny słoneczkowo żółty, plus koral, plus biel. Na każdej ścianie inaczej. Dziś oglądałam farby w sklepie i znowu stałam się osiołkiem. (Tym od żłobów.)