Teraz jest 26 listopada 2024, o 07:06

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 16 listopada 2014, o 23:03

ach lubić bardzo to też go lubię ;)

a w sumie z Quinn mało co mi się nie podoba ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 listopada 2014, o 20:41

wiedzmaSol napisał(a):pewnie że się podobało ;) gdyby jeszcze to on był dziedzicem tytułu... Ale no, nie dało się tak zrobić.

Czemu się nie da? Wystarczy, że jego brat przeniesie się na tamten świat.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 17 listopada 2014, o 20:41

Racja Kawo ;)

ale to raczej nie tak szybko :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 listopada 2014, o 20:43

Tam co najwyżej ojcu się śpieszyło…
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 17 listopada 2014, o 20:52

wiedzmaSol napisał(a):Wszystkie nasze pocałunki były cudne.
Sarah była cudna i Hugh i Honoria i Marcus, Daniel, Anna... Wszyscy. Z Lady D. na czele. Serio nie umiem napisać recenzji bo to było tak wspaniale wspaniałe i tak rewelacyjne że nie mam do czego się przyczepić. Na pewno najlepsza z serii i na pewno jedna z lepszych Quinn.
On ją tak nie znosił, a ona jego a potem się tak kochali :bigeyes: Jedno za drugim by w ogień skoczyło. I te jego pretensje do siebie że jej nie może na ręce wziąć i potem jak walca tańczyli... Jestem kupiona. Zakochana. Przepadłam.
Nie wiem co ktokolwiek może chcieć od Sarah. Kłótliwa? Uparta? No i super! Taka normalna bohaterka, do natychmiastowego polubienia. Jej siostry mnie kładły. Frances z jednorożcami i Harriet ze swoimi sztukami i ciekawością. I tatuś i jego pieski :hyhy:
Ale ten walc i to patrzenie w gwiazdy... Miód. I to jak liczył ile razy powiedział jej że ją kocha...

Rety chcę więcej takich książek :bigeyes:


Zgadzam się z każdym słowem :bigeyes: Mi się strasznie podobały rozmowy Hugh z Frances. Hugh traktował małą poważnie i rozmawiał z nią jak z dorosłą, mimo, że dziecię snuło bajki o tych swoich jednorożcach :hahaha: No uwielbiam no :evillaugh:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 listopada 2014, o 00:32

„Wszystkie nasze pocałunki” już za mną, czyli:
Faktycznie obsesja Sarah na punkcie małżeństwa nie została należycie uzasadniona, przez co to mi się wydaje dość dziwne. Ostatecznie przecież Sarah nie była aż tak płytką osobą. Aż się prosiło jakąś realistyczną scenkę, w której jedna ciotka straszy drugą, jakim to jest koszmarem bycie starą panną, czy też coś w tym stylu.
I trochę za dużo było krążenia wokół tego tematu. To znaczy: nie zaszkodziłoby wykreślić kilka zdań. Cała ta nienawiść Sarah do Hugh nie jest dość wiarygodna – nie wiem, jak to inaczej określić. Coś w tym opisie mi nie pasowało, przeszkadzało.
Oprócz tego ich relacja została nieźle przedstawiona, lecz mam wrażenie, że przydałaby się im jeszcze co najmniej jedna rozmowa, nim zaczęli rozważać małżeństwo. Ten cały przeskok był nieco zbyt nagły. Innymi słowami, najpierw pomiędzy nimi było sporo autentycznej niechęci oraz uprzedzeń. Dostrzegam początki narodzin sympatii i pewnego zrozumienia drugiej osoby, a potem wszystko następuje tak jakoś naraz, przez co to ich uczucie mi jakoś się rozmywa.
Dodatkowo przy tym gdy Sarah powędrowała do pokoju Hugh, przyszło mi na myśl, że może chciała się upewnić, czy faktycznie może, zanim utknie z nim na zawsze, gdyż nie było powodu, aby tak się z tym śpieszyć, skoro nie planowali zwlekać ze ślubem.
Niewątpliwie na plus zapisuje się fakt, że Hugh pozostaje kaleką do końca, ponieważ niektórym autorkom w ferworze wydarzeń zdarza się zapominać o kalectwie bohatera i nieoczekiwanie niemożliwe staje się możliwe. To naprawdę miłe, że Quinn okazała się w tym przypadku konsekwentna.
W tej historii przypadło mi do gustu to, że bohaterzy byli zwyczajni a przy tym na swój sposób ciekawi oraz uroczy.
Chwilami bywało całkiem zabawnie, chociaż się zastanawiam, czy jednak nieco nie utracono podczas tłumaczenia – pewnej lekkości.
A propos, chyba znakiem rozpoznawczym Quinn staje się beznadziejny ojciec bohatera. Mało w której powieści to się nie pojawia.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 18 listopada 2014, o 08:48

o Kawo - miałyśmy podobne odczucia...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 listopada 2014, o 13:29

Kawo a scena gdy tańczą walca? Mnie kupiła ;)
zresztą książka mnie kupiła na tyle że nie brakuje mi w niej nic. Uzasadnienie dlaczego Sarah tak chce wyjść za mąż? Może to mamusia ją tak nastawiła. W książce jest zdanie że mama woziła ją po kraju aby znaleźć jej odpowiedniego męża. Czy to nie wystarczy?

A i takie pytanie techniczne. Czy w Waszych egzemplarzach też jest błąd że imię Sarah jest napisane przez dwa h i to wielokrotnie? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 listopada 2014, o 17:11

Tak, u mnie również to wystąpiło, nawet miałam wspomnieć, ale w ostatniej chwili mi wyleciało z pamięci – na początku tak dzieje się przez kilkanaście stron, potem już jest Sarah.
Owszem, scena z walcem jest niezła, aczkolwiek nie zrobiła na mnie wrażenia. Przede wszystkim podobało mi się w tym, że autorka nie pomija jego kalectwa, aby ułatwić sobie zadanie.
Ta cała matka wydawała mi się jakaś nieobecna, jakby w ogóle jej nie było i niespecjalnie interesowała się losem córki. Nie czuję się przekonana w tej kwestii. To normalne, że Sarah chce wyjść za mąż, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi, lecz to nie wyjaśnia jej chorobliwej desperacji. Nie jest starą panną, ich majątek nie jest zagrożony, nie poluje na nią degenerat, ani nie dzieje się nic podobnego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 18 listopada 2014, o 19:03

Helooł dziewczyny, Sarah żyła w XIX wieku, nie XXI, wtedy nie było jeszcze MTV, Lady Gagi ani równouprawnienia, emancypacji kobiet i feminizmu na takim poziomie jak teraz. To normalne, że chciała wyjść za mąż, to była dla większości dziewczyn w jej wieku i z jej sfery rzecz najjaśniejsza pod słońcem. Przez ten idiotyczny spór między Hugh a Danielem, Sarah straciła najlepszy sezon od wielu lat. Ja na jej miejscu również bym sie wkurzyła :twisted:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 listopada 2014, o 19:08

Owszem, zgoda, ale czy nie można było tego opisać z większym wyczuciem i przedstawić w jakiś ciekawszy sposób?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 18 listopada 2014, o 19:30

Może i można było, choć dla mnie było to wystarczająco ciekawe i logiczne. Jeśli do czegoś mam się w tej książce przyczepić to do tej konfrontacji z tatusiem. Scena ta była groteskowa i zwyczajnie przerysowana, na poziomie Mody na sukces :zalamka:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 listopada 2014, o 19:44

Ja już czułam się na tyle uodporniona, że za bardzo w to nie wnikałam. W zasadzie autorka to mogłaby sobie odpuścić, a bardziej skupić się na poznawaniu bohaterów, że nieźle jej w tym przypadku szło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 listopada 2014, o 14:15

Madi, jak ja się z Tobą zgadzam :smile:
Co do sceny z tatusiem też. Co on myślał że Sarah się rzuci na związanego faceta?
Albo gość ma mózg wielkości orzeszka albo Quinn popłynęła.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 listopada 2014, o 15:22

Powinien się leczyć w Bedlam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 19 listopada 2014, o 22:48

Tatusia musieli tak przedstawić by na jego tle , taki taus, takie dzieciństwo a nasz Hugh i jego brat wyrośli na przywoitych mężczyzn.
coz scena z tatą i "ratunkiem" po tm miałam wrazenie ze relacja dziwna, tak nie zreczną i ogolnie nie pasowała owa scena do całości .Przerysowana, takie :drama "

Sarah sarą, ja bardziej lubie jej siostry :P .. a Hugh nie mogę nić inteli tylko awwwww :bigeyes:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 listopada 2014, o 00:08

Chyba autorka nie do końca to sobie przemyślała.
Może i o tych siostrach coś powstanie?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2014, o 12:31

wypadałoby żeby o siostrach też coś powstało ;)
w końcu Kwartet to też one, a nie jest powiedziane chyba że Quinn zakończyła tę serię co?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 20 listopada 2014, o 13:41

sadzę ze albo moze da je w jakies antologii ( trudne slowo, cos na kształt Najlepszej kandydatkę na damę)

Lub wroci w nowym cyklu do ktorejś z nich jako glownej bohaterki, proszę :bigeyes:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2014, o 15:13

a to Kwartet już zakończyła?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 20 listopada 2014, o 15:57

w styczniu ostania część
the secrets of sir richard kenworthy czyli Iris i Rysiu <3
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 listopada 2014, o 15:58

aaa myślałam że nie mówiła ile będzie miał części. No niby kwartet to 4 ale rodzinka S-S jest liczna więc no ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 20 listopada 2014, o 16:00

Chyba wspominała ze czas skończyć z rodzinką wszak kwartet ...

Lubie rodzine S-S jednak chciałabym cosik nowego..czekam na Ryszarda. Całkiem nowy bohater wiec..
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 22 listopada 2014, o 17:59

Ciekawe, jak ta część wyjdzie?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 22 listopada 2014, o 20:54

Kawo, pewnie z mocnym poślizgiem ale wyjdzie ;)

W ogóle jestem ciekawa co teraz pani Quinn ma na tapecie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości