przez Janka » 18 listopada 2014, o 14:53
Almani, tak się domyślałam, że o takie znikanie Ci chodzi.
Stephanie to też przeszkadzało.
Pamiętam, że w książce było napisane, jakie jest jego wytłumaczenie dla takiego postępowania.
Morelli widział, co się dzieje w małżeństwach znajomych policjantów, że mają za mało czasu dla swoich żon i ich problemów, że te żony są bardzo nieszczęśliwe, a małżeństwa najczęściej kończą się rozwodem. Więc on postanowił, że nie unieszczęśliwi żadnej kobiety, a już na pewno nie tę, która jest dla niego ważna. Stephanie jest tak bardzo ważna, że on nie chce jej do siebie przywiązać. Znika dla jej dobra.
W którymś tomie powiedział, że mógłby się ewentualnie ożenić z jakąś babą, której nie lubi, tylko nie widzi takiej potrzeby.
Very, Sol, nie bójcie się tomu 14. Przecież u mnie mogło akurat wystąpić zmęczenie materiału, bo czytałam te wszystkie książki w bardzo krótkim czasie. Może ona jest bardzo dobra, tylko przeze mnie niedoceniona.