Cassandra Clare

przez **Desdemona** » 6 stycznia 2014, o 20:07

też..książek nie poczytywałam....ale może się skusze....na film.... hmmm

przez **Nocny Anioł** » 6 stycznia 2014, o 20:09

to może ci się spodoba, jak nie będziesz mieć porównania

przez **Desdemona** » 6 stycznia 2014, o 20:10

książki jakoś mnie wogóle nie nęcą.... :bezradny:

może zerknę na film...ale to raczej taka młodzieżówka.... :niepewny:

przez **Nocny Anioł** » 6 stycznia 2014, o 20:14

tak, dokładnie

przez **•Sol•** » 6 stycznia 2014, o 20:16

pierwsze cztery wciągnęłam jak narkotyk. Piąta mnie jakoś nie wciągnęła, ale ostatnio generalnie ciężko paranormale mi wchodzą.
Ale Des, jak nie czytałaś to może faktycznie Ci się film spodoba, bo ogólnie się przyłożyli.
Dobrze dobrany jest tylko Simon i on jakoś się wczuwa. Dla mnie Jace miał zawsze twarz Alexa Pettyfera i do innej opcji się przekonać nie mogę. Zwłaszcza do twarzy gościa który grał w Zmierzchu jednego z Volturi.
No ale fakt, to młodzieżówka. I w filmie widać że oni są tacy młodzi, bo w książce nawet ta młodość się zacierała mimo że byli realistyczni.

przez **Księżycowa Kawa** » 6 stycznia 2014, o 23:41

Jakoś nie mam ochotę na film, poza tym słyszałam, że niewiele na wspólnego z książką i wiele poprzeinaczali.

przez **•Sol•** » 7 stycznia 2014, o 00:50

Kawo, bardzo dużo. Na dodatek końcówkę zmienili tak że nie wiem jak z tego wybrną.
W ogóle jak dla mnie to była dość luźna interpretacja a nie ekranizacja książki.

przez **Księżycowa Kawa** » 7 stycznia 2014, o 00:52

Pewnie jakieś niedorzeczne cudo.

przez **Nocny Anioł** » 7 lutego 2014, o 20:14

właśnie oglądnęłam film :niepewny:

scenariusz koło książki chyba leżał, co to było :zalamka:

przez **Księżycowa Kawa** » 7 lutego 2014, o 20:31

I imiona pewnie zapożyczyli :wink:

przez **•Sol•** » 7 lutego 2014, o 20:44

imiona, trochę nazw, ale wyglądu głównych bohaterów czy też ich cech już się nie udało.
Aniołku, scenariusz nie leżał nawet w pobliżu książki.

przez **Nocny Anioł** » 8 lutego 2014, o 09:47

podobała mi się jedna scena, ta w hotelu
najbliżej książki, a reszta :zalamka:

nie wiem czy oni wiedzieli o czym grają

przez **•Sol•** » 8 lutego 2014, o 17:36

ale i tak chyba się trochę minęli z prawdą.

Aniołku, jakiś czas temu napisałam to samo

aktorzy nie mieli pojęcia w czym grają

przez **Nocny Anioł** » 8 lutego 2014, o 17:40

dobrze ze nie poszłam na to do kina, rzucała bym popcornem i robiła buuuuuuuuuuuuuu

przez **•Sol•** » 8 lutego 2014, o 17:53

dokładnie miałabym tak samo. Strata czasu, tak spaprać książkę.
Jace był tak mało Jace'owy jak tylko się dało, a Clary nawet odpowiedniego koloru włosów nie miała, o odpowiednim charakterze w ogóle nie wspominam.
Jedynie jako tako aktor grający Simona ogarniał sprawę.

przez **Nocny Anioł** » 8 lutego 2014, o 18:00

popieram, ratował sytuację
i nawet był przystojny

przez **•Sol•** » 8 lutego 2014, o 18:13

był przystojny ale grał ciamajdę tak na prawdę

nie no on jeden trzymał fason, reszta - masakra.
Aniołku, pamiętasz może czy faktycznie był ten pentagram na koniec książki? Tzn w filmie był ale ja nie kojarzę żeby Valentine na tak długo pojawił się w instytucie.

przez **Nocny Anioł** » 8 lutego 2014, o 18:58

nie mam pojęcia co to było, oni jedli kolacje
a nie rysowali pentagram
i co tam robiła matka?

przez **szuwarek** » 11 listopada 2014, o 12:47

Mechaniczny Anioł Cassandra Clare
Obrazek

Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. Porwana przez Mroczne Siostry, członkinie tajnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa wkrótce dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadkim darem zmieniania się w inną osobę. Co więcej, Mistrz - tajemnicza postać kierująca Klubem - nie zatrzyma się przed niczym, żeby wykorzystać jej moc. Pozbawiona przyjaciół, ścigana Tessa znajduje schronienie w londyńskim Instytucie Nocnych Łowców, którzy przyrzekają, że znajdą jej brata, jeśli ona wykorzysta swój dar, żeby im pomóc. Wkrótce Tessę zaczynają fascynować dwaj przyjaciele: James, którego krucha uroda skrywa groźny sekret, i niebieskooki Will, zniechęcający do siebie wszystkich swym sarkastycznym humorem i zmiennymi nastrojami… wszystkich oprócz Tessy. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.

Sięgnęłam, bo porównywano Dziewczynę w stalowym gorsecie. I nie zawiodłam się. Blurb nawet pasujący, troszkę o tej magii za dużo.
Mamy Tess - naiwną dziewczynę bez pieniędzy, rodziny. Brat zaprasza ją do Londynu. Tutaj od razu trafia w ręce Sióstr Mroku, które wymuszają na niej cos dziwnego, magicznego. Coś, czego Tess nie rozumie. Wie tylko, że musi to robić by uratowac brata. W końcu Siostry zdradzają, że zostanie żoną Mistrza - no cóż, Tess raczej się nie cieszy. Z kłopotów ratuje ją przystojny, tajemniczy Will. Tess trafia do Instytutu Łowców - uczy sie kim są, kim były Siostry. Najtrudniej nauczyć się, kim sama jest. Bohaterowie zachęcaja do poznawania - nawet niemiła Jess. Tess obserwuje niby obcych sobie ludzi, jednak stanowiących rodzinę, której jej tak brakuje. W zamian za pomoc w odnalezieniu brata Tess pomoże odnaleźć tajemniczego Mistrza.
Świat opisany jest troszkę naiwny - dla początkujących czytelniczek paranormali jak najbardziej ok. Mamy wampiry, demony, Nefili i czarownice. Mamy zagadkę i mylne tropy. Zagadka nie jest oczywista, tzn. nam się wydaje łatwa lecz na końcu - no cóż, my wprawne czytelniczki domyślamy się prawdy. :wink:

Jest historia uczucia - nie napisałabym miłosna. Pierwszy tom to nie romans. Will intryguje Tess, przyciąga jak światło ćmę - porównanie pasuje. Bo Will nie ma najlepszej opinii - skrywa tajemnicę, której nikt nie zna. Balanguje (choć Tess przyłapuje go na kłamstwie w kwestii alkoholu), chwali się libertyńskim trybem życia, każda rozmowę obraca w żart i ironię. Jednak Tess ciągnie do niego, jego troska o przyjaciela, pomoc w najtrudniejszych chwilach, pojedyńcze chwile uczuć wobec pozostałych Łowców - one każą jej podejrzewać, że jest cos pod tym murem. Jes Jem - przyjaciel, pomocna dłoń w cięzkich chwilach...
Sama Tess jest taka normalna - wścieka się, ulega pokusom, jest ostrożna bo tego nauczyło ją życie. Spada na nią tyle nowości, jej świat ulega przemianie i ona nie gra bohaterki - chce świętego spokoju, miłości, rodziny. jest ludzka a to duży plus.
Jest i Brat Tess Nathan

Spoiler:

, ale to na końcu.

Książka lepsza od Dziewczyny. Nie czujemy tutaj młodego wieku bohaterów, lepiej poprowadzona akcja, mniej naiwności i lukru. Jestem ciekawa co dalej, wciągnęła mnie tajemnica Tess, Willa i czarodziej (mam nadzieje na więcej) :wink:

. Dobrze napisana literacko - płynęła, nie zacinałam się na nonsensach.

przez **Księżycowa Kawa** » 11 listopada 2014, o 14:47

A ja ciągle nie przeczytałam drugiego tomu :roll:

przez **•Sol•** » 11 listopada 2014, o 14:51

ja też

ani piątego Darów...

przez **Księżycowa Kawa** » 11 listopada 2014, o 14:55

W tej serii również mam braki.

przez **szuwarek** » 11 listopada 2014, o 15:23

w sumie to moja pierwsza Clare - aniołów nie tykałam jakoś do tej pory.

przez **•Sol•** » 11 listopada 2014, o 15:52

Anioły mi się bardzo podobały. No ale czytałam jednak kilka lat temu.
Maszyny to taki prequiel do Aniołów. Są powiązania.

przez **LiaMort** » 11 listopada 2014, o 17:20

ja tam lubię serie.

z Aniołów to tylko ostatni mi została.

Cassandra Clare

Kto przegląda forum