Teraz jest 4 października 2024, o 15:26

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 9 listopada 2014, o 23:54

Czuję się :onegai:
Ale i tak najpierw Sivec, której przeczytałam 40 stron, było całkiem przyjemnie, a położyłam i wrócić nie mogę.
Wcześniej to młoda spać chodziła 4-5 rano i ja sobie potem 2-3 godziny coś jeszcze robiłam, przeważnie czytałam, bo na forum w tych godzinach nikogo nie było. Ostatnio małej się jakimś cudem przestawiło troszkę i idzie spać 23-24. Super by to było,ale nie wiadomo jak długo potrwa ta sielanka :] No i wtedy przeważnie jeszcze ktoś jest to na forum posiedzę i idę spać.
W ciągu dnia natomiast od jakiegoś czasu żyć już nie mogę już bez smsków do Dziewczyn plus jeszcze zyrkam na forum i bawię dziecia. Czytać ni ma kiedy :wind:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 listopada 2014, o 00:00

wychodzi na to że przeze mnie Very nie czyta :evillaugh:
ale szczerze? Ta Słodka mi jakoś tak mało słodko idzie.
Początek dopiero a mnie już wzrok leci w innym kierunku...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 00:04

Nie przez Ciebie :P
Bardziej przez małej zmianę z godzinami snu. Wcześniej potrafiłam czytać i Tobie smsowo relacjonować co czytam :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 listopada 2014, o 00:08

no tak była relacja na żywo :P

ale teraz Ci chyba przybyło Rozmówczyń no i przydałoby się rozdwoić :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 00:09

wiedzmaSol napisał(a):ale szczerze? Ta Słodka mi jakoś tak mało słodko idzie.
Początek dopiero a mnie już wzrok leci w innym kierunku...

Ja tak miałam za pierwszym podejściem, 7 lat temu. Doczytałam tylko do jej wyjazdu, czyli właściwie tylko głębokie dzieciństwo. I stanęłam.
Jak czytałam teraz od nowa, już nie miałam tego problemu. Poszło mi jak spłatka.
W skupieniu na książce pomogło mi, że największą jej część czytałam wieczorami w hotelu, w którym byłam sama jak palec (i bez internetu).
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 00:11

wiedzmaSol napisał(a):no tak była relacja na żywo :P

ale teraz Ci chyba przybyło Rozmówczyń no i przydałoby się rozdwoić :P

Ja lubię być rozchwytywana :cheer: :cheer: :cheer:
I miło, że mnie jednak ktoś choć troszkę lubi :evillaugh:

A co Ci z tą Słodką tak słabo idzie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 listopada 2014, o 00:16

No to zakładając że byłaś wtedy tak mniej więcej w moim wieku czuję się usprawiedliwiona :P (wybacz Janko, jakoś muszę, bo mnie załamuje fakt że SEP mnie nie rusza)
Na dodatek jestem w domu, jest długi weekend, rodzice co chwila zapodają nowy film w tv a Chłop ma czas mi pisać zboczone smsy... Ech.
A na dodatek mam ochotę na coś o wariackim humorze.

Very, Ty juz chyba pobiłaś wszelkie rekordy w gadkach telefonicznoforumowych :P

A co mi nie leży? Ona na początku ma 16 lat. Do szkoły nie chodzi, lata tylko i wszystkim się zajmuje, atmosfera przygnębiająca i w ogóle jakoś tak... No nieporywająco chwilowo.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 00:23

Hym. Ja jak "Tylko ta noc" Quinn zaczęłam miałam ochotę straszną na wariacki humor i tak ją rzuciłam w połowie wtedy :ermm:
O i Janka będzie mną jeszcze bardziej zawiedziona i w ogóle zdegustowana jak się dowie że rzuciłam "Witamy w Temptation" po 70 paru stronach bo mi się nie podobało i mnie wkurzało :sorry: Jakoś tak ciężko ostatnio coś zacząć i skończyć. Musi to być naprawdę coś ekstra dlatego dygam się brać tę SEP na tapetę :ermm:

Sol, może i pobiłam,ale do mnie nikt nie chce pisać zboczonych smsów :onegai: Ale to nie jest bron boszzzz zachęta dla Was :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 00:29

Papaveryna napisał(a):O i Janka będzie mną jeszcze bardziej zawiedziona i w ogóle zdegustowana jak się dowie że rzuciłam "Witamy w Temptation" po 70 paru stronach bo mi się nie podobało i mnie wkurzało :sorry:

Ależ skąd! Ta część jest słabiutka. Dopiero "Zgrywa" jest super.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 00:31

Uffff, a ja się tak tym gryzłam :padam: :padam: :padam:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 listopada 2014, o 00:39

Very, to mnie rozumiesz ;) ja sobie na odtrutkę coś zapodam zaraz, tak na szybko ;)

wybacz, lubię Cię bardzo, ale nie w ten sposób :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 00:43

Papaveryna napisał(a):Uffff, a ja się tak tym gryzłam :padam: :padam: :padam:

Sobie czytaj albo nie czytaj, zależnie jaki masz kaprys, a innymi (łącznie ze mną) się nie przejmuj.
Mogą Ci naskoczyć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2014, o 10:31

Janka napisał(a):
mad_line napisał(a):Sol, już pogodziłam się z tym, ze nikt nie zauważa potencjału Z miłości, tam jest sporo fajnych motywów, ale większość widzi tylko obrażanie celebrytów...

Chyba widzimy nie tylko obrażanie.
Najważniejsze zarzuty to są takie, że książka była nudna i nijaka.
Jeśli dobrze pamiętam, to moim najważniejszym zarzutem było, że SEP nie stworzyła w niej niczego nowego. Wszystkie motywy, a nawet sceny, skopiowała z innych swoich książek.
Ta książka to była zabawa SEP w puzzle.
Jeśli to miało być "The Best Of", to niestety według mnie nie wyszło.


To ja może opiszę co mi się podobało w tej książce. Czytałam ją jakieś 3 lata temu, a to przy mojej sklerozie cała epoka, ale pamiętam ogólne dobre wrażenie jakie pozostawiła.
Przede wszystkim główni bohaterowie jako nastolatkowie grali w serialu, który z czasem stał się kultowy. To było coś na kształt Jeziora marzeń czy jeszcze wcześniejszych seriali familijnych typu Pełna chata czy Dzień za dniem. Wychowałam się na tego typu programach tv i wspominam je z wielkim sentymentem. Strasznie spodobało mi się, że SEP umieściła swoich bohaterów właśnie w takiej konwencji. Poza tym odniosła się do ważnego problemu młodych aktorów, którzy nie radzą sobie ze sławą. Zarówno Georgie jak i Bram po pierwszym wielkim sukcesie pogubili się zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym. Skąd my to znamy :roll:
Poza tym podobał mi się Bram. To jeden z tych bardziej kontrowersyjnych bohaterów SEP. Jako dwudziestolatek prawdziwa łajza, żul, ćpun, dzwkarz, do tego ciągłe kłopoty z prawem - pełny pakiecik :] W tym czasie strasznie skrzywdził również Georgie, co prawda ostatecznie zapłacił za to małżeństwem z nią, ale niesmak pozostał. Podobało mi się, że mimo tego całego bagna potrafił wziąć się w garść i wygrać z dręczącymi go demonami. Kiedy mu się to udało nie płakał na kanapie u Oprah, nie udzielał rzewnych wywiadów prasie, nie napisał kolejnego celebryckiego poradnika z cyklu „jak żyć”, po prostu wziął się do roboty i walczył o odzyskanie pozycji w Hollywood. Tym sposobem napatoczyła się znowu Georgie i razem stworzyli naprawdę wybuchową mieszankę (świetne ironiczno-sarkastycznie dialogi, scena w sklepowej przymierzalni, akcja ze scenariuszem i kwarantanną, nudy nie odnotowałam, naprawdę podobała mi się akcja w tej książce).
Duży plus również za drugą parę, szczególnie ciekawa była postać dziewczyny (imienia nie pamiętam, ta skleroza :niepewny: ). SEP dość długo trzymała nas ( a przynajmniej mnie) w niepewności kim ona jest dla głównego bohatera. Po poznaniu jej historii ostatecznie polubiłam Brama a wszystko ułożyło się w logiczną całość. Tutaj też, w przeciwieństwie do Panny młodej, bardzo fajnie został wykorzystany motyw odchudzania. Na deser uroczy epilog i Madie kupiona tja Jak widać niewiele mi trzeba :D
I tak to właśnie wygląda z mojej strony. I wiecie co? Czy to nie genialne, że jedną i tę samą książkę można odbierać w zupełnie różny sposób? Normalnie magia jakaś :evillaugh:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 10 listopada 2014, o 10:58

to moja kolejna SEP do poczytania będzie... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 12:45

mad_line napisał(a):I wiecie co? Czy to nie genialne, że jedną i tę samą książkę można odbierać w zupełnie różny sposób? Normalnie magia jakaś :evillaugh:

Powtarzam to tutaj w kółko już od kilku lat.
Książki SEP mają w sobie coś takiego, że się nie da znaleźć dwóch osób, które dokładnie tak samo by je wszystkie odebrały.
mad_line napisał(a):I tak to właśnie wygląda z mojej strony.

Z mojej strony natomiast to wygląda tak, że jeśli jakąś książkę SEP poznałam najpierw z audiobooka po niemiecku, poskracanego i okrojonego, to potem, przy poprawianiu pełną książką, już byłam do niej wstępnie nienajlepiej nastawiona.
"Z miłości" nie miało żadnej szansy na poprawienie mojej opinii. Wady u mnie przeważyły.
Natomiast "Nikt mi się nie oprze", podczas czytania całej książki, bardzo zyskało.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 13:21

Dla mnie nie dało się tego czytać po prostu. Może pomysł fajny, na obrażanie nie zwróciłam uwagi,ale było to kompletnie niestrawne. Inne książki SEP łykałam raz dwa. Nawet Pannę młodą przeczytałam szybko. Natomiast "Z miłości" ciągnęło mi się chyba z tydzień niczym gluty, wkurzało mnie, po dwóch stronach zapominałam o czym czytam potem już tylko kartkowałam. Ogólnie straszna masakra :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 13:31

A mnie dziwi, że nie polubiłam "Z miłości", bo tematyką, wątkami i splotem akcji jest dla mnie idealna.
To powinna być moja najlepsza SEP, a nie najgorsza.
Obrazek

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 10 listopada 2014, o 14:18

Wielbicielki SEP pisaly kiedyś że jej ksiązki to piękne, napisane z humorem wzorcowe romanse.
A tu przypadkiem natykam sie na takie coś z 1983 r:
Obrazek

Czytałyście?
Nie czytalam żadnej ksiązki SEP i z przekory chyba rozpocznę od tej (ale jeszcze nie wiem)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 listopada 2014, o 14:19

Janka napisał(a):A mnie dziwi, że nie polubiłam "Z miłości", bo tematyką, wątkami i splotem akcji jest dla mnie idealna.
To powinna być moja najlepsza SEP, a nie najgorsza.

Tutaj raczej chodzi o skopany sposób przedstawienia tego wszystkiego. Nudne toto jak flaki z olejem.
Ostatnio edytowano 10 listopada 2014, o 16:20 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 14:23

Też tak uważam.
I bardzo mi tego szkoda.
aur_ro napisał(a):Wielbicielki SEP pisaly kiedyś że jej ksiązki to piękne, napisane z humorem wzorcowe romanse.
A tu przypadkiem natykam sie na takie coś z 1983 r:

Czytałyście?

To, to pewnie mało kto czytał.
Gdyby to zależało od SEP, ta książka trafiłaby na stosy.
Ona się jej wstydzi.
Obrazek

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 10 listopada 2014, o 14:28

Janka napisał(a):Ona się jej wstydzi.

Ciekwae czy takie fatalne jak niektórzy na GR piszą.
Magadha zdaje sie czytała...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 14:29

SEP nie jest tu jedyną winowajczynią. To było wspólne dzieło z koleżanką.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 listopada 2014, o 19:19

Desdemona napisał(a):to moja kolejna SEP do poczytania będzie... :cheer:


Polecam i czekam na wrażenia. Jak widać ta książka wzbudza skrajne emocje, ciakawam twoich hmmm
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 10 listopada 2014, o 20:22

"Skrajne emocje" chyba jednak nie. Przy zarzucie, że nudna jak flaki, to raczej chodzi o brak emocji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 11 listopada 2014, o 20:33

mad_line napisał(a):
Desdemona napisał(a):to moja kolejna SEP do poczytania będzie... :cheer:


Polecam i czekam na wrażenia. Jak widać ta książka wzbudza skrajne emocje, ciakawam twoich hmmm


od dłuższego czasu już mnie nęci...a ciekawość jest bo opinie rzeczywiście skrajne.... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość