przez Viperina » 13 listopada 2014, o 12:45
Sol, ja miałam to samo z Willą. W ogóle miałam wrażenie, ze ksiązka jest strasznie pocięta, parę razy akcja urywała się w jakimś momencie i zaczynała w zupełnie innym miejscu. Lost in translation? In redaction?
No i fabuła też do mnie nie trafiła (pomysł z wysyłaniem ludzi do pracy, na której się nie znają, dość kretyński, przyznajmy szczerze), postaci przerysowane, druga żona musi oczywiście być chciwą, wredną dziwką, a tatuś dziwkarzem i nierobem. Nie. Odłożyłam.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.
All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.