Teraz jest 23 listopada 2024, o 10:39

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 listopada 2014, o 01:10

tak to jest z haeśżetami - czasami zza węgła dostajesz w pysk.
julia james tak robi czasem...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 listopada 2014, o 01:14

Oprócz dwóch ostatnich, które jej trochę nie wyszły, wszystkie wcześniejsze są bombowe.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 listopada 2014, o 02:40

prawda, ostatnio straciła wenę, mechanizm zawiódł :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 listopada 2014, o 10:04

Księżycowa Kawa napisał(a):Kolejne kuriozalne pomysły Harlequina, czyli „Zaręczyny w Paryżu” Julia James:
Po pierwsze zaręczyn nie było, tylko mamusia powiedziała, że ślub będzie. I tyle.
Po drugie, nie działo się to w Paryżu, aczkolwiek kraj się zgadzał.
Wobec tego cały ten tytuł jest chybiony totalnie. W zasadzie nic nowego, lecz tutaj to się rzuca w oczy.

Niemniej jednak postać de Rochemonta jest warta uwagi, szczególnie w chwili gdy wychodzi na ostatniego drania – autorce udało się to rewelacyjnie przedstawić i obeszło bez wyżywania się na bohaterce, obrażania jej, mszczenia się na niej oraz bez innych głupot. To było naprawdę dobre i urocze! A potem jak cierpiał!!! Nawet w epilogu dobrze wypadł.
Chciałabym jeszcze o kimś takim poczytać, ale pewnie drugiego de Rochemonta nie będzie już. Szkoda.

Okładkowy model od początku mi nie pasował – wymoczek, ale gdy de Rochemont został przedstawiony i opisany, tym bardziej raził, bo gdzie mu do de Rochemonta.


czy ja dobrze rozumiem, że bohater dostaje, cierpi i sie czołga? czy to nie bohater?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 listopada 2014, o 11:38

Właściwie lepiej pasuje, że cierpi straszliwie, ale się nie czołga, bo nie chce jej sprawiać bólu widokiem swojej osoby.
Traci całkowicie wiarę, że ją odzyska.
Gdyby miał nadzieję, że ona nie cierpi patrząc na niego, to by się czołgał i czołgał.
I jeszcze ciągle czołgał.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 5 listopada 2014, o 12:07

aaaaa to musze poczytać.... lubię jak się czołga... (albo cierpi) :twisted:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 listopada 2014, o 12:11

Jeśli się lubi Światowe Życie, to ten harlequin powinien zadowolić.
Jest bardzo ładnie i składnie napisany. I naprawdę w nim o coś chodzi.
To nie jest tylko pusta historyjka. Ani bezsensowna.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 5 listopada 2014, o 22:55

Dokładnie.

szuwarek napisał(a):czy ja dobrze rozumiem, że bohater dostaje, cierpi i sie czołga? czy to nie bohater?

Jeszcze pół roku później tak cierpi, że nie jest zdolny do podjęcia jakichkolwiek kroków do jej odzyskania – potrzebował pomocy :hyhy: porządnie oberwał i nie do końca zasłużenie :hyhy:

Janka napisał(a):Oprócz dwóch ostatnich, które jej trochę nie wyszły, wszystkie wcześniejsze są bombowe.

Teraz specjalnie poszukam w wolnej chwili.

Tak swoją drogą, już myślałam, że mi się w bibliotece skończyły, ale oni przede mną je ukryli, ale znalazłam :lol:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 6 listopada 2014, o 02:33

Fringilla napisał(a):prawda, ostatnio straciła wenę, mechanizm zawiódł :hyhy:

Ciekawa jestem, co się z nią dzieje. Mało nowych harlequinów, posucha ostatnio. Oby wszystko było z nią w porządku.
Może się zajęła zakładaniem rodziny i wróci do pisania za chwilkę.
Obrazek

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 14 grudnia 2014, o 23:34

kejti napisał(a):Ja po pierwszego harlequina też sięgnęłam jakieś 5 lat temu i się momentalnie uzależniłam :bezradny:
Dobija mnie to jak ktoś pyta "a co czytasz" "romanse, harlequiny" - od razu brecht, że nic mi to nie wniesie do życia, że poczytałabym coś inteligentnego co mnie rozwija... :mur: a niech się... :shifty:


Ja uwielbiam harlequiny!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 23:36

Masz już swój ulubiony czy nadal szukasz?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 14 grudnia 2014, o 23:42

Jeżeli chodzi o autorki czy tytuły to nie. Uwielbiam harlequiny ogólnie. Fajnie się je czyta. Nawet jeśli często są oderwane od rzeczywistości. :smile: Ale właśnie o to w nich chodzi.
Ostatnio edytowano 14 grudnia 2014, o 23:45 przez Marcin123, łącznie edytowano 2 razy

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 grudnia 2014, o 23:43

Marcinie, nie cytuj posta wyżej. To zaburza dynamikę czytania i jest niepotrzebne.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 grudnia 2014, o 23:44

również lubię czasami poczytać Harlequina...takie fajne szybkie czytanie....no i oczywiście szczęśliwe zakończenie.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 grudnia 2014, o 23:46

dzisiaj skończyłam czytać jednego, świątecznego :)
jednak te starsze, z połowy lat 90-tych są o niebo lepsze od obecnych.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 14 grudnia 2014, o 23:49

A jakie polecasz z tych starszych?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 grudnia 2014, o 23:49

Przypuszczam, że masz rację, nawet obserwując autorki, które od dawna piszą, często widać spadkową tendencję.

Marcin123 napisał(a):Jeżeli chodzi o autorki czy tytuły to nie. Uwielbiam harlequiny ogólnie. Fajnie się je czyta. Nawet jeśli często są oderwane od rzeczywistości. :smile: Ale właśnie o to w nich chodzi.

W sumie czytam je głównie autorkami, ale również zdarza się, że niektóre tytuły wyróżniają się bardziej niż inne i wtedy mogą uchodzić za perełki.

A mnie to szczęśliwe zakończenie najmniej interesuje :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 15 grudnia 2014, o 00:27

Coś te harlequiny w sobie mają. Z jednej strony niedorzeczne, czasem wręcz na granicy parodii a i tak cały czas mam ochotę na więcej. Uwielbiam je czytać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 15 grudnia 2014, o 00:53

Ale niekiedy bywają urocze jak: "Przygoda na Karaibach" Jayne Ann Krentz i inne tej autorki.
I potrafią zaskakiwać :evillaugh:

Ze starszych podobają mi się np.: „Spotkanie po latach” Lynne Graham – z powodu wybiorczej amnezji; wiele Emmy Darcy, Barbary Boswell, Leigh Michaels, Liz Fielding i inne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 15 grudnia 2014, o 11:42

Ta Jayne Ann Krentz może być ciekawa.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 15 grudnia 2014, o 20:14

zdecydowanie fajne pisze Krenzt :cheer: ...super też pisze pod pseudonimem Quick i Castle....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 grudnia 2014, o 20:52

Księżycowa Kawa napisał(a):Ze starszych podobają mi się np.: „Spotkanie po latach” Lynne Graham – z powodu wybiorczej amnezji; wiele Emmy Darcy, Barbary Boswell, Leigh Michaels, Liz Fielding i inne.

„Spotkanie po latach” Lynne Graham jest dla mnie najlepszym wydanym po polsku. Wszystko w nim do siebie pasuje, i bohaterowie, i ich logika postępowania, a do tego jest tam opowiedziana bardzo fajna historyjka. No i Luc Santini jest do schrupania.
Z niewydanych po polsku, najlepszym harlequinem jest dla mnie niezmiennie od bardzo dawna "Shattered Trust" Jacqueline Baird.
Gdybym była w komisji przyznającej Noble w dziedzinie literatury, to już dawno by mnie z niej wyrzucono, żebym szanownym nadętym literaturoznawcom nie zawracała głowy perełkami harlequinowymi.
Obrazek

 
Posty: 35
Dołączył(a): 14 grudnia 2014, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: nie mam ulubionych

Post przez Marcin123 » 15 grudnia 2014, o 22:07

Teraz czytam Michelle Reid "Klejnoty dla Isabel".

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 grudnia 2014, o 22:38

Czytałam to tylko po niemiecku, dla mnie było średniawe.
Ale Michelle Reid uwielbiam. Bardzo dużo perełek u niej poznajdowałam.
Tylko nie wiem, co się dzieje, bo ostatnio nie ma nic nowego tej autorki. Jacqueline Baird też nie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 16 grudnia 2014, o 10:59

dziabnęłam te Zaręczyny w Paryżu. Nie lubiłam bohatera, no nie lubiłam.... :twisted: kawał ***********, i nie czołgał się!! za mało!!!! kawał śfini z tym ślubem i w ogóle... :speachless2:

ja chyba za bardzo przezywam książki... :sorry:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość