Teraz jest 22 listopada 2024, o 15:03

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 20:41

ale chyba u nas na forum zbyt popularny to on nie jest ;)

Kawo, znaczy że za łatwo się przerzuciła?

W Mirandzie to ona lata? :ermm:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 29 października 2014, o 20:42

wielbi go od dziewczynki, na jego ślub polazła i cierpiała. A potem łazi za nim, niby twarda ale wszyscy to widzą.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 29 października 2014, o 20:42

Ona się w nim kochała od wielu lat :)
łaziła za nim?

dopięła swego no :P

nie pamiętam już ja to się stało że się hajtnęli?
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 20:54

kurczę chyba muszę poczytać :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 października 2014, o 20:57

Ja chyba też :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 21:00

to razem? :P
będzie dyskusji trochę ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 października 2014, o 21:06

O! Super tylko chciałabym, kuźwa, te Łakocie doczytać,a jakoś mi nie po drodze :niepewny: :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 21:15

spokojnie, mam jeszcze Kinsellę, a potem Słodką jak miód by wypadało ;) w końcu zaraz listopad ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 21:27

wiedzmaSol napisał(a):Wolę tak niż jak w Grzeszniku nawróconym ona ma męża którego bardzo kocha a on umiera...

ja do tej pory mam dylemat w związku z tym :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 21:29

Aralku, mnie też zgrzytało strasznie :P łyknęłam, ale bolało :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 21:31

i pozostało w pamięci, tyle rzeczy wypieram, a to pozostało i nie chce iść precz ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 21:36

po czasie mnie to już akurat nie boli, ale wolałabym trochę inne rozwinięcie. Mogła lubić tego męża pierwszego. Ale że taka wielka miłość...
Noo spadła mi ocena książki o kilka punktów, no ale cóż.
Rodzinkę B. i tak lubię ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 29 października 2014, o 22:57

Bo przy takiej miłości pozostaje niesmak, że ten drugi to na pocieszenie, że zawsze będzie trójkąt... Ii to już nie takie HEA.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 29 października 2014, o 23:00

Ale i tak Michael był taki kochany, taki w niej zakochany. Tak się starał.
Bolesna to historia. Życie.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 23:20

właśnie, drugi to tak na otarcie łez. I nie wiem jakby ją kochał, nadal zostaje tym drugim...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 29 października 2014, o 23:31

No niestety.

Ale i tak lubie tę książkę :lovju:

Nikt nie mówi że nie można pokochać po raz drugi.
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 23:33

można, ale wiesz, w życiu to normalne, ale w romansie to jednak jak poznajemy jednego partnera/partnerkę i polubimy to już powinien/powinna :P
zboczenie książkowe :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 29 października 2014, o 23:34

Chyba ja to odbieram inaczej.

Może dlatego że to romans inny niż wszystkie i mnie się chyba dlatego podoba ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 23:39

pewnie tak ;)
albo masz po prostu większą tolerancję na ten motyw lub akurat na tę książkę ;)
mnie zawsze to drażniło i tak u Ward i tak samo u Quinn będę przeciwna ;) ale u Ward jednak to było gorzej. O drugiej miłości tamtego bohatera nawet nie chcę za bardzo czytać, a jednak Grzesznika przeczytałam z przyjemnością.
Nie jest to książka do której szybko wrócę, ale jednak było dobrze.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 23:48

szuwarek napisał(a):Bo przy takiej miłości pozostaje niesmak, że ten drugi to na pocieszenie, że zawsze będzie trójkąt... Ii to już nie takie HEA.

Zawsze mi się w takich sytuacjach przypomina pytanie Małej które zadała kilka ładnych lat temu przy jakimś filmie - A w niebie to z którym będzie ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 października 2014, o 23:54

dzieci mają czasem takie pytania albo stwierdzenia, że tak celnie to dorosły nie ujmie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 października 2014, o 00:39

wiedzmaSol napisał(a):Kawo, znaczy że za łatwo się przerzuciła?

Nie, chodzi o to, że ta jego żona była strasznie łajzowata, a ten nic z tym nie zrobił, tylko cierpiał jak durny i nabierał uprzedzeń itp.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 30 października 2014, o 01:16

Księżycowa Kawa napisał(a):chodzi o to, że ta jego żona była strasznie łajzowata

Kawo, uwielbiam Twoje refleksje :lovju: :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 października 2014, o 08:33

W Grzeszniku to miałam długi czas wrażenie, że ona wyszła za Michaela bo i tytuł, i musi mieć męża, i znany kuzyn a nikt obcy... taki niesmak.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 października 2014, o 10:17

sunshine napisał(a):Chyba ja to odbieram inaczej.

Może dlatego że to romans inny niż wszystkie i mnie się chyba dlatego podoba ;)


Również lubię. Są tuziny romansów, gdzie ona swojego pierwszego męża:
- nie kochała
- lubiła, ale był gejem
- kochała, ale jak przyjaciela
- kochała, ale był od niej 30 lat starszy
- niby kochała, ale nigdy nie miała orgazmu

I dowolne kombinacje.

Grzesznik był miłą odmianą (choć nie jestem pewna co do ostatniego punktu, tzn nie pamiętam, co tam Francesca myślała o ich małżeńskim pożyciu). Do tego odmianą niespodziewaną, bo niekoniecznie po Quinn bym się tego spodziewała ;) Choć przed rozwiązaniem problemu niepłodności i tak się nie powstrzymała.
W każdym razie, nie miałam w ogóle wrażenia, że Michael jest substytutem, a to najważniejsze.


duzzza22 napisał(a):Podobała mi się dramatoza. :wink: To jak ona nie mówiła ma o ciąży, ukrywała ją, bo wiedziała, że on będzie to strasznie przeżywał i się o nią bał, że umrze.


Ło matko, jak to przeczytałam, to pomyślałam, że Miranda bezapelacyjnie wygrywa tytuł męczennicy dekady, a w szerszej perspektywie może konkurować jedynie z tą nieszczęsną Sarah od Howard. Ale widzę, że jednak odwołane :rotfl:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość