Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:30

Bez bólu - Barbara Victor (klarek)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Bez bólu - Barbara Victor (klarek)

Post przez klarek » 29 października 2014, o 12:09

Cóż.

Bez bólu.
Barbara Victor.

Wstępem jest rok 1982 i zacięte walki toczące się w Libanie między Palestyńczykami, Libańczykami i Izraelczykami. I tragiczny wypadek gdy dźwiękowiec głównej bohaterki zostaje pozbawiony głowy. Brzmi drastycznie? Nie w tamtym czasie i nie w tamtym miejscu. To sprawia, że kilka stron później Ona wraca do hotelu i wpada w Jego ramiona. Bo on tego chciał, bo czuł się zafascynowany, bo nie umiał się powstrzymać. Bo ona od dawna unikała go, czując to dziwne przyciąganie do izraelskiego generała. Chce od niej wszystkiego w zamian oferując jej „w miarę bezbolesną egzystencję”.
Co dostaje czytelnik?
Opis bolesnej egzystencji do momentu kiedy spotkała tego faceta. Niemal od samego początku. Małżeństwo, rodzina, rodzice, siostra ze swoim szczęśliwym małżeństwem i dziećmi, matka obłędnie zakochana w zdradzającym ojcu, bezwzględny rządzący się kasą i seksem świat telewizji i powiązań łóżkowych.
Masa retrospekcji i odczuć. Wiele emocji bo kamera usytuowana jest cały czas na ramieniu bohaterki, ale jedno co w tym wszystkim przebija, to pewność uczucia i nadzieja na kolejny dzień z kimś ukochanym. Pośród niekochanej żony, latających bomb, porwań, wymian zakładników i zwykłego draństwa ludzi, jest coś ważnego. I choć być może proporcjonalnie jest go tutaj stosunkowo niewiele, to wychodzi się z tej książki optymistycznie i z uśmiechem na ustach. Być może i przekonaniem, że kiedyś pasmo zła się skończy i każdy dostanie to, na co zasłużył.
To nie jest książka do achów i ochów. Nie do masy „+” czy mnożących się stron na forach internetowych, ale i tak warto ją przeczytać. Wydaje mi się, jestem przekonana, że w nawale tych lekkości i przyjemności warto zatrzymać się na deczko innych wymiarach tych odczuć.
Zachęciłabym niektóre osoby do lektury, w życiu realnym to zrobiłam, może tutaj tez kogoś zachęcę i nie dlatego, że ja uważam, że jest taka genialna (bo nie każdemu podejdzie, pewnie nawet więcej osób zgani niż pochwali), ale pozwala oderwać się od pewnej bajki.
Raz na jakiś czas można pozwolić sobie na taki skok w bok.
Sama nie wpadłabym na Bez bólu. Została mi polecona przez gonię w ramach moich poszukiwań romansu z wojskowym. Przyznam, że nie do końca o to mi chodziło w mojej prośbie. Nie prosiłam o tak dobry, rzetelny, wzruszających kawałek literatury jak dostałam. Goniu, jeśli jeszcze masz ukryte jakieś książki warte polecenia, a nie przebijające przez pierwsze strony achów, to ja polecam się na przyszłość. Mogę testować :)
Polecam się pamięci.

Nie napiszę niczego więcej, bo akurat w tym wypadku ciężko jest streścić w kilku zdaniach treść, a zresztą jej znajomość nie pomoże w czytaniu tej książki.

I zachęcam wszystkich ciekawych czegoś innego :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 października 2014, o 18:02

Czuję się zachęcona i zaintrygowana tja
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 18:21

Kasiag, bardzo się cieszę :)
Dlatego odważyłam się wkleić tych kilka zdań tutaj :)
Myślę, że może ci się spodobać :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 29 października 2014, o 19:07

Fajna autorka. Bardzo podobała mi się jej książka Kochankowie i wrogowie, szkoda że nie pisze więcej.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 29 października 2014, o 19:18

o! chętnie po to sięgnę :bigeyes:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 19:27

Liberty napisał(a):Fajna autorka. Bardzo podobała mi się jej książka Kochankowie i wrogowie, szkoda że nie pisze więcej.

Mam to w planach na przyszłość :)
Liberty, znasz jej coś jeszcze?

Lestat, polecam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 29 października 2014, o 19:43

Czytałam też Coriander ale nie za bardzo mi przypadła. Nie dlatego, że źle napisana czy coś, w końcu, jeśli dobrze pamiętam, autorka zdobyła Pulizera, ale ze względu na
Spoiler:
(tak zapamiętałam, mogę się mylić, bo lata minęły od lektury).

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 29 października 2014, o 19:56

Mi brak HEA nie przeszadza, a nawet często podnosi wartość książki, mimo, że często zostaje żal i niedosyt :wink:

Klarku, zapisałam :wink: THX!
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 29 października 2014, o 21:01

Liberty napisał(a):Czytałam też Coriander ale nie za bardzo mi przypadła. Nie dlatego, że źle napisana czy coś, w końcu, jeśli dobrze pamiętam, autorka zdobyła Pulizera, ale ze względu na
Spoiler:
(tak zapamiętałam, mogę się mylić, bo lata minęły od lektury).

Dla mnie brak HEA to jednak może być spory minus. Tym bardziej jeśli pozostałe jej książki są podobnie pisane i miałyby taki wpływ na mnie jak ta.

Lestat, jeśli uda ci się przeczytać, podziel się wrażeniami :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 1 listopada 2014, o 18:31

Swego czasu zrobiła na mnie wrażenie inna książka trochę o podobnej tematyce, ale tam nie było HEA.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 1 listopada 2014, o 21:18

Może to Coriander wspominany przez Liberty?
Ale zrobiła wrażenie? Czyli nie tylko mnie zaskoczyła :)

Kawo, a nie chciałaś czegoś więcej jej poczytać?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 listopada 2014, o 00:12

To nie było tej autorki, jej nic nie czytałam i nie przypominam sobie, abym ją widziała w bibliotece. To, co mam na myśli, zakładałam, że będzie nudne, ale ku mojemu zaskoczeniu nie było. No i było takie realistyczne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości