Teraz jest 22 listopada 2024, o 12:38

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 10:03

Cofnij się jeszcze np o 270 lat do Pameli i o 100 do Szejka, to już w ogóle poczujesz się oświecona ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 października 2014, o 10:16

Pameli którego szejka?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 10:26

To dwa superhity czasów minionych ;)

Szejk autorstwa E.M. Hull:
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=41732
http://www.goodreads.com/book/show/257034.The_Sheik
I sławna ekranizacja z Rudolfem Valentino:




Natomiast Pamela to podobno nawet została wydana po polsku pod tytułem Serce dziewczyny (choć dopiero w latach trzydziestych XX wieku), ale nie ma nawet tego na biblionetce, więc tylko:
https://www.goodreads.com/book/show/417 ... e_Rewarded
Pamela była pierwszym romansowym bestsellerem, były pirackie kopie, fanfiki i wachlarze ze scenami z książki ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 października 2014, o 10:36

o, chłolera. Muszę przeczytać!!! ;)

Własnie doczytałam ze sa i parodie Pameli: "Shamela", "The Anti-Pamela".
No, no. Musial to być prawdziwy bestseller.
Ostatnio edytowano 6 października 2014, o 10:44 przez aur_ro, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 10:39

Aur_ro, tyś nieustraszonym odkrywcą :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 października 2014, o 10:45

To nie jest tak, że sie nie boję.... :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 14 czerwca 2014, o 14:04
Ulubiona autorka/autor: KA/Wylde/Jewel/Evanovich/Mitchell/Kleypas..

Post przez Lestat » 6 października 2014, o 11:20

:evillaugh: OMG!!!!!!! niesamowite! i jeszcze Angeliką i Katarzyną pachnie :lol:
Obrazek
and in the and .. love doesn't conquer all..

"YOU? You hate me! You once told me that calling me Satan was an insult to Satan!" - D.S. evil1

Freakin' Book Lover ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 6 października 2014, o 11:35

"butem, knutem, znęcaj sie nad ciałem mem zepsutem..." :hyhy:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 11:38

Natomiast Pamela to podobno nawet została wydana po polsku pod tytułem Serce dziewczyny (choć dopiero w latach trzydziestych XX wieku)


Teraz się zaczęłam zastanawiać, czy prawdę napisałam. Wyszła u nas taka książka Richardsona, ale nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia, co do tytułu oryginalnego. Mogła to więc nie być Pamela, a Clarissa - jego kolejne dzieło. Jeśli ktoś wie jak to z tym Sercem dziewczyny jest, to będę wdzięczna za info :) (a jest ono istotne, bo w Clarisse nie ma HEA :lol: )
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 października 2014, o 18:58

Chyba tylko spacer do jakiejs biblioteki uniwersyteckiej rozstrzygnąłby te wątpliwości.
Książka wydana w 1933 w przykładzie Zawiszy-Krasuckiej ma podobno 350 str.
Pamela w oryginale ma ok. 600 a Clarissa ok. 1500 (wiadomo, że liczy sie tez sposob edycji i wielkośc kartki)
z drugiej strony Clarissa, jak czytam, była uznawana za powieść lepszą więc może "godniejszą" przekładu
http://encyklopediaksiazek.cba.pl/Wiki/ ... Richardson

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 21:34

wiadomo, że liczy sie tez sposob edycji i wielkośc kartki


W tym przypadku myślę, że naprawdę Clarissa jest znacznie dłuższa, na manybooks są podane ilości słów i to by się zgadzało. Może więc faktycznie po naszemu wyszła Pamela.

W moim mieście niestety nie ma tej książki, ale podjęłam małą próbę uzyskania tej informacji, może akurat się uda. Choć nie wiem, czy komuś się ta informacja przyda w praktyce, bo książka wygląda na kruka śnieżnobiałego ;) Szkoda, bo mam sentyment do Zawiszy-Krasuckiej i chętnie bym zobaczyła, co zrobiła z takim zabytkiem gatunku :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 6 października 2014, o 22:14

Zawisza-Krasucka nie tłumaczyła może Ani z Zielonego Wzgórza?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 października 2014, o 22:17

Tak, kilka części Ani właśnie ona przetłumaczyła :) (choć pierwszej nie)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 16 października 2014, o 10:38

Zabieram sie za ostatnią Hoyt. Ciekawe, jak wypadnie na tle pozostałych. Bohater z tych zdecydowanie nie powalających urodą (kolejna Bestia u Hoyt ;)?) i chyba w końcu przerwa od ducha(ów) z St.Giles.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 16 października 2014, o 18:51

zazdraszczam bardzo poczytywania Hoyt.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 17 października 2014, o 22:38

Ja też i to bardzo....dlaczego nikt nie wydaje jej w Polsce :mur:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 17 października 2014, o 23:22

Najwyraźniej wydawców cechuje krótkowzroczność albo ślepota...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 18 października 2014, o 07:24

Alias, daj znać, jakie wrażenia, jak skończysz (czekam na tłumaczenie na włoski, powinno być niebawem) :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 29 października 2014, o 12:27

Sorki, dopiero zauważyłam...
To co charakteryzuje tę część, to spokój. Akcja toczy się raczej powoli, brakuje wyjątkowo dramatycznych zwrotów akcji...co nie znaczy, że jest nudno.
Apollo jest życzliwym, wyrozumiałym bohaterem, po prostu dobrym człowiekiem. Pomimo ciężkich przeżyć (m.in. utrata głosu w wyniku pobicia w więzieniu), nie spędza wiekszości swego czasu na użalaniu się nad sobą i swoim losem. Nie jest urodziwy (aczkolwiek atrakcyjnie zbudowany jest ;)), ale naszej bohaterce wydaje się to nie przeszkadzać (nawet, kiedy bohater odgrywa na początku odrobinę ułomnego ;)).Szybko pojawia się między nimi subtelna nić porozumienia i fizyczny pociag.
Pojawia się dwóch kandydatów (moje spekulacje) do zostania bohaterami kolejnych części, po 8 która to będzie opowiadać o niewidomej Lady Pheobe i kapitanie Trevillionie. Też zapowiada się interesująco.
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 29 października 2014, o 18:31

Dzięki :)

Na pewno przeczytam.

Alias napisał(a):Pojawia się dwóch kandydatów (moje spekulacje) do zostania bohaterami kolejnych części, po 8 która to będzie opowiadać o niewidomej Lady Pheobe i kapitanie Trevillionie. Też zapowiada się interesująco.


Z niecierpliwością czekam na tę właśnie część :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 8 listopada 2014, o 18:01

Skończyłam Księcia-węża Hoyt (trzecia część książęcej trylogii). Swoją drogą, Dziewczęta, czemu nie mamy wątku autorskiego o Hoyt? To jedna z najbardziej popularnych autorek historyków, może by założyć taki wątek, co?

Ale wracając do adremu, otóż nie napiszę recenzji, bo nie mam jasności co do tej książki. Co oznacza, że mam dość zmieszane uczucia. A mianowicie: na pewno podoba mi się dywersyfikacja bohaterów i fabuły w trylogii. Każda część jest inna, bohaterowie są zróżnicowani, a ich historie, i to zarówno pod względem samej fabuły, jak i pod względem ich wzajemnych relacji, oczekiwań, dynamiki rozwoju uczuć. To jest ciekawe. Trzecia część jest dość dziwna. Bohaterowie są bardzo nietypowi w swojej typowości. Otóż on mianowicie jest hulaką, libertynem, bawidamkiem i strojnisiem, który odziedziczył tytuł po bracie, który zginął w pojedynku. Pojedynek okazuje się być zmanipulowany, sprowokowany wręcz celem zabicia go. I nasz bohater, młodszy brat zamordowanego, ogarnięty zemstą za śmierć brata, wyzywa na pojedynki po kolei wszystkich ludzi, którzy mieli udział w spisku. Ona natomiast jest córką kapitana żeglugi, dziewczyną mieszkającą na wsi, szlachetną, uczciwą, bezinteresowną, a przy tym inteligentną, choć niewątpliwie prowincjonalną. Co jest w nich nietypowego? On, który podaje się za człowieka bez honoru, walczy o to, by pomścić brata. Owszem, używając przy tym chwytów poniżej pasa (kapitalna scena, w której wyzywa lorda Walkera). Niby jest pozbawiony uczuć i emocji, ale ewidentnie każdy pojedynek kosztuje go masę zdrowia i jest po nim strzępem człowieka, także fizycznie, gdyż najwyraźniej wychodzi z młodzieńczych lat.

Kolejne zaskoczenie w postaci Simona to dość skromne osiągnięcia w ars amandi, część trylogii poświęcona największemu libertynowi i słynnemu kochankowi, jest jednocześnie najgrzeczniejszą częścią cyklu. Ale to może dlatego, że Simon jest ewidentnie zakochany w Lucy jeszcze przed ślubem. Swoją drogą, duży plus za scenę oświadczyn. Simon był w niej wzruszająco nieporadny, nieśmiały wręcz, jakby stracił całą swoją pewność siebie i dowcip. Bardzo ładna scena (druga ładna scena oświadczyn u Hoyt jest w Duke of Midnight).

Lucy z kolei bardzo późno orientuje się, że go kocha. Co jest dość dziwne, gdyż dziewczyna jest inteligentna, błyskotliwa i niewątpliwie obdarzona sporą empatią i inteligencją emocjonalną. To jest dość niespójne.

Reasumując, to chyba najsłabsza część tej trylogii, ale to Hoyt, więc i tak czyta się dobrze i ta średnia jak na Hoyt powieść jest o parę długości dalej niż najlepsze powieści innych pisarek.

Czy warto przeczytać? Tak, warto. Choćby dla sceny oświadczyn :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 listopada 2014, o 18:07

Vip...strasznie zazdroszczę Ci poczytywania Hoyt :bigeyes: ...że też u nas nic jej nie wydają... :smutny:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 8 listopada 2014, o 18:19

Też uważam, że to wielka szkoda, że nie wydają jej u nas, bo to zdecydowanie jedna z najlepszych autorek gatunku. Nie ogarniam decyzji wydawniczych :bezradny:
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 listopada 2014, o 18:22

czytałam jej dwie książki i uwielbiam te historie...bohaterowie są tacy normalni z wadami...i ta atmosfera między nimi.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 8 listopada 2014, o 18:26

No to musisz pociągnąć dalej, Des :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości